19 kwietnia 2024

Koniec negocjacji Bartosza Arłukowicza z PZ

Nad ranem 7 stycznia zakończyły się, trwające kilkanaście ostatnich godzin, negocjacje pomiędzy przedstawicielami Ministerstwem Zdrowia i Porozumienia Zielonogórskiego. Ustalono, że gabinety działające w ramach POZ, które dotychczas były zamknięte, rozpoczną swoją działalność.

Foto: facebook.com

„Odnieśliśmy wspólny sukces, sukces lekarzy i naszych pacjentów. Otwieramy gabinety” – informuje Porozumienie Zielonogórskie na Facebooku. Przypomnijmy, że rozmowy zaczęły się 6 stycznia o godz. 16.00 w siedzibie Ministerstwa Zdrowia (zobacz więcej).

Kto brał udział w rozmowach?

Zaproszenie Bartosza Arłukowicza przyjęli reprezentacji Porozumienia Zielonogórskiego: prezes Jacek Krajewski, członek zarządu Marek Twardowski, mec. Ryszard Bigosiński oraz eksperci tej organizacji: Marek Sobolewski i Tomasz Zieliński.

– Nasz zespół jest przygotowany, aby usiąść do stołu i dojść do kompromisowych rozwiązań dla dobra pacjentów – informował Jacek Krajewski. Późnym wieczorem do grona negocjatorów dołączyli: Teresa Dobrzańska-Pielichowska, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, Mariusz Małecki, prezes podkarpackiego Porozumienia Zielonogórskiego oraz Włodzimierz Bołtruczuk, prezes podlaskiego oddziału tej organizacji.

Źródło konfliktu

Spór pomiędzy Porozumieniem Zielonogórskim i Ministerstwem związany jest z wejściem w życie od 1 stycznia 2015 roku pakietów: kolejkowego i onkologicznego, a co za tym idzie, nałożeniem dodatkowych obowiązków dla lekarzy rodzinnych. Ministerstwo Zdrowia zaproponowało zwiększenie finansowania podstawowej opieki zdrowotnej w sumie o 1,1 mld zł.

Porozumienie Zielonogórskie oceniło, że ta zmiana będzie niewystarczająca, nie zgadzało się także na kilka innych rozwiązań, które wprowadził resort zdrowia i zaapelowało, aby nie podpisywać kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia w zaproponowanym kształcie.

Ponad 80 proc. lekarzy posiadających przychodnie podpisało nowe umowy z NFZ na 2015 rok. Część nie zdecydowała się jednak na otwarcie swoich gabinetów. Po 1 stycznia największe problemy z dostaniem się do lekarza rodzinnego mieli pacjenci województw: podkarpackiego i podlaskiego.

Zobacz szczegóły zawartego dziś porozumienia