19 marca 2024

Uchodźcy. Jakim kosztem?

W Hamburgu lokalny parlament przyjął ustawę zezwalającą na konfiskatę obiektów gospodarczych, nawet wbrew woli ich właścicieli. Powód? Brak wolnych kwater dla uchodźców. A jak będzie w Polsce?

Przewoźna Jednostka Nadzoru służy do mobilnej obserwacji terenu,
wykrywania i rozpoznawania obiektów w strefie nadgranicznej
Foto: archiwum Straży Granicznej

Osoby uciekające przed wojną lub prześladowaniami to uchodźcy. Natomiast migranci opuszczają swój kraj nie z powodu prześladowań czy bezpośredniego zagrożenia śmiercią, ale w celu poprawy jakości swojego życia (np. znalezienia lepszej pracy, dołączenia do członków rodziny).

Migranci mogą wrócić bezpiecznie do swoich domów, uchodźcy – nie. „Kim są więc ci ludzie docierający łodziami do Grecji, Włoch czy gdzie indziej? Uchodźcami czy migrantami?” – pyta Adrian Edwards z Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), powołanego do życia przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych.

„Są i jednymi, i drugimi” – odpowiada [1]. UNHCR podaje, że wśród osób próbujących dostać się do zachodniej Europy przez Morze Śródziemne nie dominują kobiety i dzieci – prawie 3/4 z nich to mężczyźni [2]. Premier Ewa Kopacz wielokrotnie zapewniała, że do Polski trafią tylko uchodźcy, bo nie stać nas na przyjęcie imigrantów ekonomicznych.

Jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (MSW), w ramach relokacji i przesiedleń trafi do naszego kraju 6,5-6,8 tys. osób, głównie z Syrii i Erytrei (początkowo była mowa tylko o 2 tys.). Na początku zamieszkają w otwartych ośrodkach dla cudzoziemców, później – samodzielnie. W zarządzanych przez Urząd do Spraw Cudzoziemców (UdSC) ośrodkach będą otrzymywać m.in. całodzienne wyżywienie dostosowane do norm kulturowych i religijnych.

„Po przyjeździe do Polski uchodźcy zostaną objęci programami reintegracyjnymi w ośrodkach UdSC, a po zakończeniu procedury programem integracyjnym. Osoby te zostaną objęte opieką medyczną, kursami informacyjnymi, ułatwiającymi proces adaptacji, nauką języka polskiego, a także szkoleniami zawodowymi; najmłodsi i młodzież zostaną objęci obowiązkiem szkolnym. Po uzyskaniu statusu uchodźcy, cudzoziemcy będą mogli złożyć wniosek, o trwający rok, tzw. indywidualny program integracyjny – realizowany przez powiatowe jednostki pomocy rodzinie, który nadzoruje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej” – wyjaśnia MSW [3].

„Cudzoziemcom, którzy uzyskali na terenie RP status uchodźcy lub ochronę uzupełniającą, przysługuje prawo do korzystania z pełnego zakresu świadczeń z pomocy społecznej na takich samych zasadach, jak obywatelom polskim” – informuje MPiPS [4]. Od 1 października wzrosły kryteria uprawniające do pomocy społecznej i wysokości zasiłków. Łączna wysokość świadczeń miesięcznych dla osoby samotnie gospodarującej przez pierwsze 6 miesięcy programu wynosi 1335 zł.

Miesięczna wysokość świadczeń w rodzinie dwuosobowej wynosi 70 proc. kwoty bazowej, tj. 934,5 zł na osobę (1869 zł na rodzinę), w rodzinie 3-osobowej – 60 proc. kwoty bazowej, czyli 801 zł (2403 zł na rodzinę), w rodzinie 4-osobowej i liczącej więcej osób – 50 proc. kwoty bazowej, tj. 667,5 zł na osobę (2670 zł na rodzinę 4-osobową).

Przez drugie 6 miesięcy trwania programu cudzoziemiec otrzymuje miesięcznie 90 proc. kwoty otrzymywanej uprzednio, czyli odpowiednio: dla osoby samotnie gospodarującej – 1201,5 zł, w rodzinie dwuosobowej 841,05 zł na osobę, w rodzinie 3-osobowej 720,9 zł na osobę, zaś w rodzinie 4-osobowej i większej – 606 zł. Pomocy w tej formie udziela się nie dłużej niż 12 miesięcy.

Jak widać, wsparcie dla osób, które – na mocy niedawnych ustaleń z Brukseli – Polska ma przyjąć, będzie różnorodne i dość kosztowne. To jednak pieśń przyszłości. A jak wygląda opieka medyczna nad uchodźcami, którzy już przebywają w naszym kraju? Ponad 10,3 mln zł – tyle w zeszłym roku wyniósł łączny koszt opieki medycznej osób pozostających pod opieką UdSC, obejmujący podstawową opiekę zdrowotną, leczenie, rehabilitację, stomatologię i koordynację. Do 2 października br. przekroczył on 8,5 mln zł [5].

Zgodnie z ustawą o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP, pomoc socjalną i opiekę medyczną zapewnia się wnioskodawcy oraz osobie, w imieniu której wnioskodawca występuje. Art. 74 ust. 1 pkt. 1 precyzuje: „Pomoc socjalną i opiekę medyczną zapewnia się w okresie: postępowania w sprawie nadania statusu uchodźcy, począwszy od dnia zgłoszenia się cudzoziemca w ośrodku, z tym że w sytuacjach szczególnych, związanych z zagrożeniem życia lub zdrowia cudzoziemca, opieka medyczna przysługuje od dnia złożenia przez cudzoziemca wniosku o nadanie statusu uchodźcy”.

Według stanu na 5 października br. w ośrodkach dla cudzoziemców przebywa 1569 osób. Dominują obywatele Rosji (wśród których najwięcej osób jest narodowości czeczeńskiej – 917) i Ukrainy (przeważają Ukraińcy – 318). Obywatelami Syrii i Erytrei, skąd w przyszłym roku mają do nas trafić pierwsi uchodźcy, są łącznie 3 osoby.

Od 1 stycznia do 1 października br. złożono 3730 wniosków o nadanie statusu uchodźcy w Polsce obejmujących w sumie 8460 osób (Rosja – 5100, Ukraina – 1909, Gruzja – 332, Tadżykistan – 300, Syria – 267, pozostałe – 552). Decyzja dotycząca nadania statusu uchodźcy powinna zapaść w ciągu 6 miesięcy od momentu złożenia wniosku (ustala się wtedy m.in. okoliczności wyjazdu cudzoziemca z kraju pochodzenia i powody, dla których prosi o status uchodźcy).

Opiekę medyczną dla cudzoziemców ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy na terenie naszego kraju organizuje operator medyczny wyłoniony w przetargu. Ta firma posiada sieć partnerów medycznych świadczących usługi medyczne takie jak: poradnie specjalistyczne, pracownie diagnostyczne, laboratoria, gabinety stomatologiczne i szpitale.

„Realizacja świadczeń medycznych dla cudzoziemców wymaga interdyscyplinarnego podejścia i stworzenia systemu opieki zdrowotnej, który kompleksowo zabezpieczy zapotrzebowanie cudzoziemców na opiekę medyczną. Zakres świadczeń medycznych obejmuje podstawową opiekę zdrowotną wraz z profilaktyką prozdrowotną i punktem szczepień, specjalistyczną opiekę ambulatoryjną, hospitalizację, transport medyczny oraz zaopatrzenie w leki i materiały medyczne” – informuje UdSC.

UdSC za pośrednictwem operatora medycznego realizuje program wczesnego wykrywania chorób zakaźnych. Jego celem jest ochrona sanitarno-epidemiologiczna wszystkich osób przebywających na terenie ośrodków filtrowych, wczesne wykrycie i izolacja osób podejrzanych o choroby zakaźne lub zakażenie oraz zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się zakaźnego czynnika chorobotwórczego zarówno wśród cudzoziemców, jak i Polaków.

Program opiera się na zaostrzonych procedurach diagnostycznych i wzmożonej obserwacji pacjentów od momentu ich przybycia do ośrodka recepcyjnego w Białej Podlaskiej lub w Podkowie Leśnej – Dębaku. Takie badania trwają 2-3 dni, w tym czasie cudzoziemcy nie mogą wychodzić poza ośrodek. Jeśli u kogoś podejrzewa się chorobę zakaźną, najpierw trafia do izolatki, a następnie do szpitala.

„W celu realizacji programu wprowadzono szczegółowe procedury postępowania w przypadku stwierdzenia zagrożenia epidemiologicznego oraz środki ochrony osobistej dla pracowników i cudzoziemców. Procedura wstępna realizowana w ramach filtra sanitarno-epidemiologicznego w ośrodkach recepcyjnych złożona jest z szeregu badań laboratoryjnych, zwłaszcza pod kątem chorób o charakterze zakaźnym, badania RTG klatki piersiowej, kompleksowego badania przedmiotowego i podmiotowego z oceną wskazań diagnostycznych pilnych i planowych oraz konieczności hospitalizacji w trybie pilnym” – wyjaśnia UdSC.

W 2014 r. zaszczepiono 222 cudzoziemców, a w okresie styczeń-wrzesień br. – 316. Szczepienia wchodzą w zakres POZ i realizowane są przez wykonawcę usług medycznych na podstawie umowy zawartej z UdSC. W 2014 r. gruźlicę wykryto u 20 cudzoziemców, WZW B u 415 osób, WZW C u 234 (dla porównania: w okresie styczeń-wrzesień br. było to odpowiednio: 5, 35 i 102). Wirusa HIV stwierdzono u 27 cudzoziemców (55 w okresie styczeń-wrzesień br.), a choroby weneryczne – u 71 (w pierwszych 9 miesiącach br. nosicielstwo potwierdzono u 63 osób).

W niemieckich ośrodkach, w których przebywają migranci, jest niespokojnie. W Hamburgu starła się ostatnio ok. 200-osobowa grupa Syryjczyków i Afgańczyków, w Brunszwiku bili się Algierczycy i Syryjczycy (300-400 osób) – takie przykłady można mnożyć. UdSC przyznaje, że w polskich ośrodkach dochodzi do przypadków agresji (głównie bójek i pobić), w których agresorami i ofiarami są cudzoziemcy, jednak – przynajmniej na razie – nie przybierały one tak gwałtownych form jak za naszą zachodnią granicą.

W 2014 r. interwencji lekarskiej (wezwanie pogotowia lub pobyt w szpitalu) wymagało kilka takich przypadków; podobnie było w pierwszych miesiącach br. Jak zapewnia MSW, bezpieczeństwo państwa stanowi sprawę pierwszoplanową, dlatego osoby składające wnioski o status uchodźcy zostaną sprawdzone przez nasze służby, a w przypadku jakichkolwiek wątpliwości nie zostaną wpuszczone. „Osoby przybywające do Polski z krajów wysokiego ryzyka są zawsze przez nas weryfikowane pod kątem ewentualnych powiązań z terroryzmem” – tłumaczy rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego [6].

Mariusz Tomczak

Przypisy:

  1. www.unhcr-centraleurope.org/pl/wiadomosci/2015/uchodzcy-czy-migranci-te-slowa-sa-wazne-wiec-jak-ich-uzywac.html
  2. www.data.unhcr.org/mediterranean/regional.php
  3. Odpowiedź MSW na zapytanie prasowe.
  4. Odpowiedź MPiPS na zapytanie prasowe.
  5. Odpowiedź UdSC na zapytanie prasowe.
  6. Odpowiedź ABW na zapytanie prasowe.

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 11/2015


Więcej o wyzwaniach stojących przed Polską w związku z kryzysem migracyjnym piszemy tutaj.