29 marca 2024

Promieniowanie jonizujące (wywiad z prezesem NRL)

– Kategorycznie sprzeciwiam się, aby w debacie publicznej używać argumentu, że zdjęcia wewnątrzustne są przez lekarzy dentystów wykonywane w większości nieprawidłowo – mówi prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz w rozmowie z Lucyną Krysiak.

Foto: Włodzimierz Wasyluk

Polskie Lekarskie Towarzystwo Radiologiczne zarzuciło lekarzom dentystom, że zdjęcia wewnątrzustne są przez nich wykonywane nieprawidłowo, a środowisku stomatologicznemu brak dostatecznej świadomości odpowiedzialności za narażenie pacjenta na promieniowanie jonizujące. To poważne zarzuty. Jak samorząd lekarski na nie zareagował?

Ten atak radiologów wywołał oburzenie w samorządzie lekarskim, ponieważ narusza dobre imię lekarzy dentystów i podważa ich profesjonalizm. Jest spowodowany niezadowoleniem Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego w związku z zapowiadanymi zmianami w rozporządzeniu w sprawie warunków bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego dla wszystkich rodzajów ekspozycji medycznej.

Przepisy tego rozporządzenia nakładają na lekarzy dentystów szereg obowiązków, które są nieuzasadnione z punktu widzenia ochrony pacjenta, a powodują jedynie znaczący wzrost kosztów prowadzenia praktyki. O zmiany przepisów i złagodzenia zbyt restrykcyjnych przepisów w tej sprawie .samorząd lekarski zabiegał od dawna. PLTR nie podjęło żadnego dialogu z lekarzami dentystami na ten temat, lecz swoje tezy przedstawiło w oficjalnym piśmie, które bezpośrednio skierowało na ręce Ministra Zdrowia.

Praktyki, kiedy towarzystwo lekarskie drogą urzędową występuje przeciw kolegom wykonującym ten sam zawód, to chyba ewenement.

To rzeczywiście rzadka praktyka, która może podważać zaufanie niezbędne do wykonywania zawodu lekarza dentysty. Podobnie jak stwierdzenie PLTR o rzekomym braku działań stomatologów w celu optymalizacji dawki promieniowania. Obecne przepisy odnoszące się do radiologii stomatologicznej wymagają uproszczenia, jeśli chodzi o procedury obowiązujące jednostki ochrony zdrowia, które wykorzystują promieniowanie jonizujące w stomatologii – liczba obowiązkowych testów specjalistycznych dla aparatów do zdjęć wewnątrzustnych powinna być zmniejszona.

W tym miejscu warto przypomnieć, że postulat samorządu lekarskiego o zmianę przepisów dotyczących stosowania promieniowania jonizującego w gabinetach stomatologicznych zyskał już w 2012 r. poparcie konsultanta krajowego w dziedzinie radiologii i radiologii obrazowej, który punkt po punkcie przeanalizował każdy zapis zmieniający dotychczasowe rozporządzenie w tej sprawie, uzasadniając proponowane zmiany.

W podobnym tonie wypowiedział się na łamach „Gazety Lekarskiej” prof. Krzysztof Janiak. Samorząd lekarski nie jest więc odosobniony w opiniach, że zasadność części wymogów odnoszących się do radiologii stomatologicznej jest wątpliwa. Nie odpowiadają one rzeczywistej skali potencjalnego zagrożenia i generują niepotrzebne koszty, które ponosić muszą lekarze dentyści.

Samorząd zgłosił więc konkretne propozycje zmian mających na celu obniżenie zbyt rygorystycznych i kosztownych wymagań, nieproporcjonalnych do potencjalnego zagrożenia wynikającego ze stosowania stomatologicznych aparatów rtg. Dlatego niezmiennie stoimy na stanowisku, że wymogi związane z eksploatacją aparatów rtg powinny być łagodniejsze w odniesieniu do radiologii stomatologicznej, zwłaszcza stosowanych aparatów wewnątrzustnych.

O jakich konkretnie zmianach mówimy, czego one dotyczą?

Postulowane zmiany dotyczą przede wszystkim zakresu i częstotliwości wykonywania testów podstawowych i specjalistycznych rentgenowskich aparatów stomatologicznych. Dla testów podstawowych – co najmniej jak w projekcie z 7 kwietnia 2015 r. Dla testów specjalistycznych – raz na 5 lat, ewentualnie pierwsze testy specjalistyczne aparatów rentgenowskich do zdjęć wewnątrzustnych po upływie 5 lat od zakupu nowego aparatu, a następnie raz na 2 lata.

Istotną zmianą jest także zniesienie ograniczeń w stosowaniu jezdnego sprzętu radiologicznego do zdjęć wewnątrzustnych i możliwość przeprowadzania jednoosobowego audytu klinicznego w jednostkach wykonujących procedury wyłącznie z zakresu stomatologicznych zdjęć wewnątrzustnych. Ważnym punktem jest opracowanie przez Krajowe Centrum Ochrony Radiologicznej w Ochronie Zdrowia wzorcowej dokumentacji systemu zarządzania jakością w zakresie rentgenodiagnostycznych badań stomatologicznych i nieodpłatne jej udostępnienie jednostkom ochrony zdrowia.

Pozostałe kwestie wymagające zmian związane są m.in. z transpozycją nowej Dyrektywy Rady 2013/59/ EURATOM, dotyczącej programu szkolenia z ochrony radiologicznej pacjenta i okresu ważności certyfikatu, zakresu i częstotliwości klinicznego audytu wewnętrznego i zewnętrznego oraz rozważenia konieczności funkcjonowania Inspektora Ochrony Radiologicznej w gabinetach stomatologicznych.

Czy resort zdrowia uwzględnił sugestie samorządu lekarskiego dotyczące zmian w rozporządzeniu określającym zasady bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego?

Tak. Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, które odbyło się 22 maja tego roku, dogłębnie przeanalizowało i zaakceptowało projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniający rozporządzenie w sprawie warunków bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego dla wszystkich rodzajów ekspozycji medycznej.

Prezydium NRL stwierdziło, że propozycje zmian realizują postulaty lekarzy dentystów o złagodzenie warunków stosowania promieniowania jonizującego w gabinetach. Ze szczególną aprobatą członkowie Prezydium odnieśli się do proponowanych uproszczeń w procedurach dotyczących używania tego promieniowania.

Postulowaliśmy ponadto, aby w przedmiotowym rozporządzeniu uregulowano, że pierwsze testy specjalistyczne aparatów rentgenowskich do zdjęć wewnatrzustnych obowiązkowe będą po upływie 5 lat od zakupu nowego aparatu.

Można więc powiedzieć, że samorząd lekarski osiągnął cel – stanął murem w obronie interesów stomatologów, które w niezależnych od siebie ocenach wydają się być słuszne…

Taka jest rola samorządu lekarskiego, aby bronić słusznych interesów lekarzy i lekarzy dentystów. Kategorycznie sprzeciwiam się, aby w debacie publicznej na temat warunków stosowania promieniowania jonizującego w gabinetach dentystycznych używać argumentu, że zdjęcia wewnątrzustne są przez lekarzy dentystów wykonywane w większości nieprawidłowo oraz że w środowisku stomatologicznym brak jest dostatecznej świadomości odpowiedzialności za narażenie pacjenta na promieniowanie jonizujące. Tego rodzaju stwierdzenia zawarte w oficjalnym dokumencie, który złożono na ręce Ministra Zdrowia i przedstawione z dużą dozą ogólności, są krzywdzące.

Jednak rentgenodiagnostyka jest w stomatologii stosowana coraz powszechniej, zdjęcia rentgenowskie stały się dla lekarzy dentystów podstawowym narzędziem diagnostycznym, o czym świadczy fakt, że wśród zarejestrowanych w Polsce aparatów rtg większość stanowią stomatologiczne aparaty do zdjęć wewnątrzustnych. Czy nie należy obawiać się eskalacji problemu?

Stosowanie promieniowania jonizującego do celów medycznych jest poddane daleko idącym regulacjom prawnym, określającym szereg wymogów i ograniczeń, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa oraz ochrona życia i zdrowia ludzkiego, i to nie może budzić żadnych wątpliwości. Jednak prawo musi być dostosowywane do realiów i o to nam chodzi.

We wszystkich dziedzinach życia ewoluuje i w tym przypadku również powinno tak być. Rozwiązania zawarte w rozporządzeniu określającym zasady bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego wcale nie służą lepszemu zabezpieczeniu pacjenta przed tym promieniowaniem, stąd propozycje zmian zgłoszone przez samorząd lekarski w tym dokumencie.

Bezpieczeństwo tak, ale monitorowane racjonalnie, bez zbędnych działań generujących niepotrzebne koszty. Mniemam, że to początek procesu naprawiania przepisów dotyczących wymagań stawianych jednostkom ochrony zdrowia udzielającym świadczeń zdrowotnych z zakresu rentgenodiagnostyki.

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 11/2015