24 kwietnia 2024

Szef OZZL: Podwyżki nie rozwiążą problemu

Jak zatrzymać lekarzy w kraju? Co zrobić, aby zachęcić ich do kształcenia się w niszowych specjalnościach? Co na ten temat uważa przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel?

Foto: imageworld.pl

– Lista powodów, dla których lekarze wyjeżdżają do pracy za granicę, jest długa, ale zawsze kryją się za nimi pieniądze. Te oszałamiające wynagrodzenia, które powszechnie się przytacza przy każdej okazji, aby pokazać, jak wzrósł poziom życia lekarzy, to fikcja.

Nie wynikają one z godziwych płac, ale pracy na kilku etatach i dyżurowania. W sytuacji niedoborów kadrowych w niektórych działach medycyny jest to wręcz wymuszone. Jako związek zawodowy nie domagamy się jednak podwyżek płac, tak jak to było lata temu, kiedy podejmowaliśmy akcje protestacyjne, strajki.

Podwyżki nie rozwiążą problemu. Niech lekarz zarabia tyle, ile zarabia, ale za 8 godzin pracy, by nie był przymuszony podejmować pracy w kilku miejscach, bo to zagraża zarówno jego zdrowiu, jak i bezpieczeństwu pacjenta. Jednak tego rodzaju działania wymagają zmiany systemu wynagradzania, a o tym nikt nie chce z nami rozmawiać.

To w dużej części zrekompensowałoby inne uciążliwości naszego systemu lecznictwa – biurokrację, niedofinansowanie, ciągłą i nierówną walkę z NFZ o kontrakty, często podpisywane wstecznie, i być może zatrzymało w kraju przynajmniej część lekarzy. Wciąż nie jest rozwiązany problem wypisywania recept refundowanych, za każdy najmniejszy błąd lekarze są narażeni na restrykcje ze strony funduszu. Taka jest nasza codzienność.

Młodzi lekarze w trakcie stażu bądź szkolenia specjalizacyjnego wszystko to dostrzegają i mają przedsmak tego, co ich czeka, kiedy przestaną być rezydentami i wejdą jako specjaliści do systemu. Za granicą zasady wynagradzania za pracę, dyżury są jasne i tych zasad się przestrzega. U nas w kraju decydenci wciąż szukają sposobów na uszczelnianie systemu, nie widząc, że trzeba dołożyć pieniędzy, a może ograniczyć koszyk świadczeń gwarantowanych.