16 kwietnia 2024

Nowe wzory deklaracji to bubel prawny?

Przedstawiciele Federacji Porozumienie Zielonogórskie, organizacji skupiającej lekarzy rodzinnych, są zbulwersowani wprowadzeniem nowych wzorów deklaracji dotyczących wyboru lekarza w POZ. Zwracają uwagę, że są one niezgodne z jednym z rozporządzeń NFZ, a ponadto powstały w takim tempie, że nie każdy zdążył je wprowadzić na czas, a przez to jest narażony na kary.

Foto: Marta Jakubiak

Jak zauważa Wojciech Perekitko, prezes Lubuskiego Porozumienia Zielonogórskiego, pojawiła się niezgodność nowego wzoru deklaracji z zarządzeniem prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia 6/2012/DSOZ. Od świadczeniodawców wymaga ono przekazywania w XML-u numeru PESEL opiekuna osoby, która nie ma nadanego takiego numeru dla siebie.

Na nowych wzorach nie ma miejsca na dane osobowe opiekuna prawnego osób nieletnich i/lub ubezwłasnowolnionych, a takie osoby nie mają zdolności prawnej do składania oświadczenia/deklaracji wyboru lekarza. – Według mojej oceny nowe deklaracje posiadają zatem wadę formalną – stwierdza Wojciech Perekitko.

Biurokratyczna mitręga

Przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego zwracają też uwagę, że wprowadzenie w miejsce jednego druku deklaracji aż trzech odrębnych druków jest uprzykrzaniem życia zarówno personelowi medycznemu, jak i samym pacjentom. – Ile teraz będzie trwało zapisywanie do przychodni jednej rodziny z dziećmi? Ile to dodatkowo mitręgi biurokratycznej i kradzieży czasu przeznaczonego dla pacjentów? Ile to objętościowo zajmie nam miejsca w szafach, szafkach i biurkach? – pyta retorycznie Wojciech Perekitko.

Członków Porozumienia Zielonogórskiego zbulwersowało tempo wprowadzonych zmian. Przypomnijmy – w piątek, 13 czerwca, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz podpisał rozporządzenie wprowadzające nowe wzory deklaracji wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej POZ, które weszło w życie już dwa dni później, tj. w niedzielę, 15 czerwca (zobacz więcej).

NFZ zakwestionuje stare druki

– Pracujemy na określonym oprogramowaniu, a ministerstwo daje dwa dni, i to weekendowe, na dostosowanie i aktualizację oprogramowania. Nie ma żadnych okresów przejściowych na wejście w życie – żali się Joanna Szeląg z Porozumienia Zielonogórskiego w Białymstoku. Joanna-Zabielska Cieciuch z Białegostoku, martwi się, że wielu lekarzy nie zorientuje się na czas w zmianach, przez co w skali kraju zbiorą wiele tysięcy deklaracji. Za parę lat NFZ będzie mógł je zakwestionować w czasie kontroli i zażądać zawrotu nienależnie pobranych środków wraz z odsetkami.