29 marca 2024

Umowa-zlecenie – regulacje prawne

Coś, co robi się od zawsze albo coś, co robią w ten sam sposób inni wykonujący te same czynności, uznaje się często za usankcjonowane prawnie. Zdarza się, że lekarze wykonują zawód na podstawie umowy-zlecenia. Bywa to jedyna forma wykonywania zawodu lub jest łączona z innymi, choćby z prowadzeniem praktyki.

Foto: freeimages.com

Taki sposób wykonywania przez lekarzy zawodu ma zwykle charakter stały, powtarzalny. Ze względu na powszechność takich zachowań pozostawia się na boku analizę możliwych skutków aktywności zawodowej w takiej formie.

Może warto wobec tego zapomnieć, że funkcjonują tak koledzy i zastanowić się, jak regulują to przepisy prawa. Dobrym początkiem takiej analizy może być art. 50 ust. 3 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w jej pierwotnym brzmieniu.

Stanowił on, że za równoznaczne z indywidualną praktyką lekarską lub indywidualną specjalistyczną praktyką lekarską uważa się wykonywanie zawodu lekarza poza zakładem opieki zdrowotnej na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej.

Przepis ten został już uchylony, ale przyjmowano powszechnie na jego podstawie, że umowa-zlecenie stanowiła jedną z form wykonywania zawodu lekarza. Czy jednak może mieć ona tak podstawowy charakter jak prowadzenie praktyki lekarskiej, czy udzielanie świadczeń zdrowotnych w ramach umowy o pracę?

Przyjmuje się, że działalność gospodarcza ma zawodowy (a więc stały, ciągły) charakter, związana jest z nią powtarzalność podejmowanych działań, ich racjonalność, gospodarność i uczestnictwo w obrocie gospodarczym. Oczywisty jest również zarobkowy charakter takiej działalności. Pisałem już wcześniej na łamach „Gazety Lekarskiej” o zasadach odpowiedzialności cywilnoprawnej lekarza za działania związane z wykonywaniem zawodu.

Przepisy prawa cywilnego dają możliwość przypisania mu takiej odpowiedzialności obok, czy zamiast podmiotu zlecającego mu wykonywanie takich czynności. Do tego z art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty wynika, że lekarz, wykonując swój zawód, nie podlega – w tym zakresie – poleceniom innych osób, nie pozostaje pod ich kierownictwem.

Aktywność spełniająca takie warunki jest prowadzeniem działalności gospodarczej. Oznacza to, że przychody osiągane przez lekarza prowadzącego praktykę lekarską powinny być jednolicie traktowane, jako przychody z tej działalności. Ryzykowne jest więc traktowanie umów-zleceń jako odrębnego źródła przychodów.

Z prowadzeniem praktyki lekarskiej wiąże się również obowiązek ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Lekarz wykonujący zawód na umowę-zlecenie, bez prowadzenia praktyki, takiego obowiązku nie ma. W takich przypadkach lekarze ubezpieczają się dobrowolnie. Ochrona z ubezpieczenia dobrowolnego jest jednak zwykle wyłączona, gdy wykonywanie czynności podlega ubezpieczeniu obowiązkowemu.

Przy stałych, powtarzających się zleceniach istnieje wobec tego niebezpieczeństwo, że w razie szkody ubezpieczyciel uzna, że taka forma aktywności jest prowadzeniem praktyki i powinna podlegać ubezpieczeniu obowiązkowemu. Może być to argument do odmowy naprawienia szkody z polisy dobrowolnej.

Należy również pamiętać, że od 2016 r. zmieniają się zasady opłacania składek na ubezpieczenia społeczne od umów-zleceń. Rozliczeń dokonuje się odrębnie dla każdego miesiąca. Ustala się przy tym łączny przychód z umów-zleceń. Składkom na ubezpieczenie emerytalne i rentowe podlega nie tylko pierwsza umowa-zlecenie, ale również kolejne, jeśli łączny przychód z tych umów jest niższy od minimalnego wynagrodzenia.

Ustaleń tych dokonuje się nie w sposób dowolny, ale według kolejności powstawania umów-zleceń. Do tego każdy z podmiotów, z którym zawarte są umowy-zlecenia ma obowiązek ich oskładkowania. Zleceniobiorca, który nie będzie chciał być ubezpieczony z kolejnej umowy, będzie musiał wykazać płatnikowi (zleceniodawcy), że składki od zawartej z nim umowy-zlecenia nie muszą być opłacane.

Wiąże się z tym pewien kłopot, bo zwykle informacje takie można uzyskać po zakończeniu umownego okresu rozliczeniowego, a rejestracji w ZUS trzeba dokonać w ciągu 7 dni od zawarcia umowy. Oznaczać to może konieczność korygowania deklaracji zgłoszeniowych czy rozliczeniowych.

Jarosław Klimek
Radca prawny OIL w Łodzi

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 3/2016


„Ignorantia iuris nocet” (łac. nieznajomość prawa szkodzi) – to jedna z podstawowych zasad prawa, pokrewna do „Ignorantia legis non excusat” (łac. nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem). Nawet jeśli nie interesuje cię prawo medyczne, warto regularnie śledzić dział Prawo w portalu „Gazety Lekarskiej”. Znajdziesz tu przydatne informacje o ważnych przepisach w ochronie zdrowia – zarówno już obowiązujących, jak i dopiero planowanych.