29 marca 2024

Prof. Paweł Śliwiński: Pneumonologia to specjalność deficytowa

W Polsce liczba nowych wykrywanych przypadków raka płuca nadal się zwiększa i przekroczy w tym roku 20 tys. Z prof. Pawłem Śliwińskim, prezesem Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc, rozmawia Lucyna Krysiak.

Prof. Paweł Śliwiński, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc
Foto: archiwum prywatne

Na jakie choroby płuc zapadają Polacy?

W przeszłości powszechny lęk budziła gruźlica. Obecnie potrafimy tę chorobę skutecznie leczyć, jednak w skali globalnej nadal pozostaje poważnym problemem, choćby z powodu rosnącej liczby przypadków gruźlicy wielolekoopornej. Nie są też przesadzone obawy związane z rakiem płuca.

Rocznie w Polsce stwierdza się ok. 25 tys. nowych zachorowań i, niestety, podobną liczbę zgonów. Jedną z przyczyn tej statystyki jest późne rozpoznanie choroby. U ponad 60 proc. chorych rak płuca diagnozowany jest w IIIB lub IV stadium zaawansowania, kiedy leczenie chirurgiczne, będące najskuteczniejszą formą terapii, jest już praktycznie niemożliwe. Aż 30 proc. chorych można jedynie zaproponować leczenie paliatywne.

Problemem jest także obturacyjna choroba płuc (POChP). Jest to najczęstsza, przewlekła, nieinfekcyjna choroba płuc i, podobnie jak rak płuca, nieuleczalna, będąca jedną z głównych przyczyn zgonów na świecie. Mimo to, w przeciwieństwie do słowa „rak”, wzbudzającego uwagę i emocje, POChP nie wywołuje niepokoju.

Z czego to wynika?

Z niewiedzy społeczeństwa o tej chorobie. W badaniach ankietowych prowadzonych na zlecenie naszego towarzystwa okazało się, że najwyżej kilkanaście procent respondentów potrafiło poprawnie rozwinąć skrót POChP. Żyjąc w niewiedzy, trudno unikać głównych czynników ryzyka tej choroby (głównie palenia tytoniu) czy reagować na jej wczesne objawy. Diagnoza przychodzi późno, kiedy możliwości terapeutyczne są najmniej efektywne.

POChP jest chorobą wieloletnią, która powoli, ale nieuchronnie prowadzi do niewydolności oddychania i inwalidztwa oddechowego. Równie częstą chorobą obturacyjną płuc jest astma. Jednak w tym przypadku szczęśliwie dokonał się olbrzymi postęp w rozumieniu patogenezy tej choroby i jej leczeniu. Dzięki temu większość chorych ma szansę na normalne funkcjonowanie, pod warunkiem stosowania się do zaleceń lekarza, a więc systematycznego leczenia.

Które z tych chorób najtrudniej leczyć?

Najtrudniej leczy się rak płuca, który jest schorzeniem wymagającym współpracy lekarzy różnych specjalności: pneumonologa, radiologa, patomorfologa, torakochirurga i onkologa, a ostatnio także genetyka. Od niedawna dostępne są nowe, bardzo kosztowne metody leczenia celowanego w tej chorobie. Mimo to, choroba nadal cechuje się wysoką śmiertelnością. Trudno również leczyć POChP.

Dostępne nowoczesne leki rozszerzające oskrzela istotnie zmniejszają objawy choroby i częstość jej zaostrzeń. Wiele jednak zależy od samych pacjentów, których trudno przekonać do konieczności zaprzestania palenia tytoniu. Absolutnym priorytetem musi więc być systematyczne działanie na rzecz zwiększania świadomości społeczeństwa o przyczynach tych chorób, wprowadzenie stosownej profilaktyki oraz stworzenie mechanizmów zachęcających lekarzy do wczesnego ich wykrywania.

Czy można mówić o postępie w leczeniu tych chorób?

Ogromnym. Do niedawna astma była ciężką chorobą wymagającą częstych hospitalizacji. Dzisiaj, dzięki powszechnemu stosowaniu steroidów wziewnych, u zdecydowanej większości chorych można opanować tę chorobę. Znaczny postęp widoczny jest także w terapii chorych na POChP.

Dzięki ultradługo działającym lekom rozszerzającym oskrzela można istotnie zmniejszyć nasilenie objawów, częstość zaostrzeń choroby, poprawić tolerancję wysiłku i jakość życia, a zastosowanie w ciężkich jej postaciach tlenoterapii i nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej – tak w szpitalu, jak i w domu – znacząco poprawia rokowanie w tej chorobie. Podobnie chorzy na samoistne włóknienie płuc stali się ostatnio beneficjentami nowych leków przeciwfibrotycznych, które spowalniają tempo spadku pojemności płuc.

Bardzo intensywnie rozwijają się badania nad nowymi strategiami leczenia w pneumonologii onkologicznej. Od niedawna dostępne są w ramach programów lekowych nowe leki biologiczne w leczeniu niedrobnokomórkowego raka płuca. Jest to tzw. leczenie personalizowane lekami dedykowanymi chorym, u których stwierdza się obecność określonych zaburzeń genetycznych, będących przyczyną rozwoju raka płuca, mutacji w genie EGFR oraz rearanżacji genu ALK. Inną nowoczesną metodą leczenia raka płuca dostępną dla chorych w Polsce od kilku miesięcy jest immunoterapia. Dziś wydaje się, że jest to przyszłościowa strategia leczenia nowotworów, za opracowanie której przyznano w tym roku nagrodę Nobla.

Jak można zadbać o swoje płuca?

Zasadnicze znaczenie w profilaktyce wielu chorób płuc ma zaprzestanie palenia tytoniu, co należy do znudzenia powtarzać przy każdej okazji. W USA, gdzie wcześniej prowadzono akcje informacyjne na temat szkodliwości palenia papierosów i wprowadzono przepisy zakazujące palenia we wszystkich miejscach publicznych, obserwuje się spadek liczby osób palących i spadek liczby nowych zachorowań na raka płuca.

Niestety, w Polsce liczba nowych wykrywanych przypadków raka płuca nadal się zwiększa i przekroczy w tym roku 20 tys. Kolejnym bardzo ważnym elementem profilaktyki, w końcu coraz bardziej docenianym, są wszelkie działania zmierzające do poprawy jakości powietrza, którym na co dzień oddychamy. Jeszcze innym istotnym działaniem profilaktycznym są szczepienia przeciw grypie i przeciw pneumokokom. Ogromne znaczenie ma także higieniczny tryb życia i regularna aktywność fizyczna.

PTChP jest jednym z najstarszych towarzystw. Jaka jest jego struktura?

Tak, to prawda. PTChP powstało w 1934 r., więc liczy już 84 lata. W skład PTChP wchodzi 17 oddziałów regionalnych oraz 14 sekcji specjalistycznych. Działania towarzystwa koordynuje Zarząd Główny z siedzibą w Warszawie. Od kilku lat PTChP ściśle współpracuje z European Respiratory Society (ERS). Na mocy zawartej umowy każdy członek PTChP automatycznie staje się członkiem towarzystwa europejskiego z pełnymi uprawnieniami.

Ilu mamy w Polsce specjalistów chorób płuc?

Według danych z Biuletynu Statystycznego Ministerstwa Zdrowia z 31.12.2016 r. w Polsce było 1384 specjalistów chorób płuc. Niestety, to zbyt mało w stosunku do potrzeb wynikających z sytuacji epidemiologicznej chorób układu oddechowego w naszym kraju. Szacunkowo wskaźnik liczby specjalistów na 10 tys. ludności powinien wynosić 0,5-0,6. Aktualnie wynosi on 0,4 i jest jednym z najniższych w porównaniu do innych specjalności, niższym nawet od wskaźnika dla specjalności wpisanych ostatnio na listę dziedzin priorytetowych.

Niepokojąca jest tzw. luka pokoleniowa wśród młodych lekarzy, obserwujemy spadek zainteresowania tą specjalizacją. Można powiedzieć, że jest to specjalność deficytowa. Fakt ten dziwi, gdyż w krajach Europy Zachodniej, a także w USA, specjalizacja z pneumonologii należy do najbardziej prestiżowych. Niestety, problem ten nie jest dostrzegany przez instytucje odpowiedzialne za organizację ochrony zdrowia w naszym kraju. Starania towarzystwa o chociażby wpisanie specjalizacji z chorób płuc na listę specjalizacji deficytowych są, jak dotąd, nieskuteczne.

Czy w związku z tym trudno się dostać do pneumonologa?

Sytuacja jest różna w poszczególnych regionach kraju. Z reguły okres oczekiwania na wizytę waha się od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Wiele zależy od dystrybucji lekarzy specjalistów, którzy liczebnie przeważają w dużych miastach.

Jak PTChP realizuje swoje cele statutowe?

Towarzystwo patronuje edukacji lekarzy, pielęgniarek i pacjentów. Wspiera również badania naukowe. Co dwa lata organizowany jest Kongres PTChP, w którym uczestniczy około tysiąca lekarzy. Ważnym elementem działalności jest wydawanie dwóch czasopism naukowych: „Advances in Respiratory Medicine” w języku angielskim oraz „Pneumonologii i Alergologii Polskiej”.

PTChP organizuje wiele konferencji okolicznościowych (np. Światowy Dzień Gruźlicy, Światowy Dzień POChP), a także cykliczne szkolenia, np. w zakresie nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej i spirometrii. Wiele aktywności podejmują oddziały regionalne, organizując lokalne konferencje naukowe.

Jaki wpływ ma towarzystwo na sposób funkcjonowania placówek specjalistycznych?

PTChP nie ma bezpośredniego wpływu ani na organizację opieki specjalistycznej, ani na jej finansowanie. Towarzystwo opracowuje natomiast wytyczne postępowania w najważniejszych chorobach płuc oraz wydaje różnego rodzaju opinie, które mogą być ewentualnie brane pod uwagę przez administrację państwową.

Jak PTChP wpisuje się w obraz światowych dokonań, jeżeli chodzi o diagnozowanie i leczenie chorób płuc?

Nie musimy mieć kompleksów. Członkowie PTChP licznie uczestniczą w corocznych kongresach ERS, z powodzeniem prezentując wyniki swoich badań i przewodnicząc sesjom naukowym. Bierzemy aktywny udział w wielu międzynarodowych grupach roboczych i projektach badawczych. Jest to możliwe m.in. dzięki temu, że mimo trudności choroby płuc są w Polsce ciągle leczone tak samo dobrze, jak w innych, bogatszych krajach.