20 kwietnia 2024

Raport WHO: Zdrowie dookoła globu

W jakiej kondycji zdrowotnej jest ludność na świecie? W których obszarach nastąpiła poprawa, a gdzie ciągle występują olbrzymie problemy? Jakie bolączki dotyczą Afryki, Europy, Ameryki Północnej i innych regionów? Gdzie jest Polska?

Foto: pixabay.com

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) co roku publikuje raport na temat sytuacji zdrowotnej na świecie. Czego dowiadujemy się z najnowszego? „World Health Statistics 2018 – Monitoring Health for the SDGs” przedstawia dane ze 194 państw, obejmujące kilkadziesiąt wskaźników związanych ze zdrowiem, determinujących cele zrównoważonego rozwoju.

Dyrektor generalny WHO dr Tedros Adhanom Ghebreyesus w słowie wstępnym podkreśla, że udało się osiągnąć znakomity postęp w kilku obszarach, ale wciąż pozostało jeszcze wiele wyzwań. To oczywiste, że najtrudniejsza sytuacja jest w krajach słabo i średnio rozwiniętych, ale niektóre statystyki potrafią zaskoczyć.

Mniej zgonów dzieci

Autorzy raportu podkreślają duży sukces, jakim jest zmniejszenie śmiertelności dzieci poniżej 5. roku życia. W 1990 r. notowano 93 zgony na 1000 żywo urodzonych dzieci, a dwadzieścia sześć lat później zredukowano tę liczbę do 41. Niemniej jednak, każdego dnia umiera 15 tys. dzieci, nie dożywając swoich piątych urodzin. Najgorsza sytuacja jest m.in. w Somalii, Czadzie, Republice Środkowoafrykańskiej, Sierra Leone i Mali – tam dochodzi do ponad 100 zgonów na 1000 żywo urodzonych dzieci. Najlepsze wskaźniki notują Islandia, Finlandia, Słowenia, Luksemburg, Cypr, Andora, San Marino, Estonia, Japonia, Singapur i Norwegia (2-3/1000).

Polska ma wynik na poziomie 4,7, co daje miejsce w połowie stawki krajów europejskich, wyprzedzamy natomiast m.in. USA czy Kanadę. Dużo lepiej nasz kraj wypada w kwestii umieralności okołoporodowej matek – osiągając 3/100 000, mamy najlepszy wynik na świecie, na równi z Finlandią, Grecją i Islandią. Największy problem jest w Afryce, a zdecydowanie najgorzej w Sierra Leone, gdzie sytuacja jest ponad 450 razy gorsza niż W Polsce. Biorąc pod uwagę liczbę urodzeń w asyście wykwalifikowanego personelu medycznego, ponownie bardzo źle wypada większość krajów Afryki, ale też m.in. Haiti, Afganistan, Bangladesz i Jemen. Europa, w tym Polska, prezentują się świetnie.

– Warto jednak zauważyć, że prócz Polski i większości krajów Europy, a także reszty świata, poziom 100 proc. prezentuje także Botswana i Mauritius, a Seszele, Algieria i RPA są temu bardzo bliskie – zauważa Robert Mołdach z Instytutu Zdrowia i Demokracji. Co ciekawe, danych w tym zakresie nie udało się uzyskać m.in. ze Szwecji, Belgii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Rozpatrując statystyki dotyczące dzieci poniżej 5. r.ż., warto zwrócić uwagę na problem niedożywienia, ale też i nadwagi. Co interesujące, w Afryce sytuacja jest zróżnicowana – w takich krajach jak m.in. Senegal, Nigeria, Czad, Etiopia, Gambia w przeważającej większości mamy problem z niedożywieniem, to już w Rwandzie czy Gabonie – z nadwagą. W regionie Ameryk i Europie problemem jest zdecydowanie nadwaga. Wzorem pozostaje Japonia, gdzie problemy te są marginalne.

Epidemia XXI wieku

W 2016 r. odnotowano 57 mln zgonów na całym świecie. Najczęstszymi przyczynami były choroby sercowo-naczyniowe, nowotwory, przewlekłe choroby układu oddechowego i cukrzyca. U osób poniżej 70 r.ż. największe prawdopodobieństwo śmierci spowodowane właśnie tymi schorzeniami występuje w części krajów afrykańskich, z Sierra Leone na czele, a także m.in. w Mongolii, Turkmenistanie i Afganistanie, najmniejsze zaś w Japonii, Szwajcarii, Islandii, Szwecji, Norwegii, we Włoszech, Izraelu, Hiszpanii i Australii.

Polska znalazła się w drugiej połowie stawki krajów europejskich, a lepsze wskaźniki od naszego kraju wykazało wiele państw z innych regionów, m.in. USA, Kanada, Jamajka, Tajlandia, Malediwy, Bahrajn, Maroko, a także ponad 10 krajów Afryki. W dalszym ciągu duży problem na świecie stanowią samobójstwa – w 2016 r. 800 tys. osób zmarło z tego powodu. Jak wygląda sytuacja w poszczególnych krajach? Najgorsze wyniki prezentuje Litwa (31,9/100 tys.), za nią Rosja, Gujana, Białoruś. Polska ma wynik 16,2/100 tys. mieszkańców, dużo lepsze wskaźniki prezentuje większość krajów Europy, jednak równie poważny problem co my mają m.in. Japonia, Szwajcaria, Francja i Węgry, niewiele lepiej jest w USA.

Ciekawie prezentują się wskaźniki spożycia czystego alkoholu. Największe odnotowano w Mołdawii, na Litwie, w Czechach, Niemczech, Luksemburgu, Irlandii, Nigerii. W czołówce jest także niestety Polska, wyprzedzając większość krajów afrykańskich, wszystkie państwa regionu Ameryk, nie mówiąc już o krajach z pozostałych regionów świata. Problemem, szczególnie dla krajów Czarnego Kontynentu, są zakażenia wirusem HIV. Najgorszy wynik prezentuje Lesotho z zakażeniami na poziomie 12,68/1000 mieszkańców (średnia dla świata to 0,26, ale wiele krajów notuje wynik poniżej 0,1 i mniej). Dla części państw raport nie podaje danych, to dotyczy m.in. Polski, Austrii, Belgii, Grecji, Rosji i Norwegii.

Powietrze, które zabija

Autorzy raportu zwracają uwagę, że w 2016 r. aż 91 proc. populacji na świecie oddychało zanieczyszczonym powietrzem, a ponad połowa ludności zamieszkującej miasta była narażona na wdychanie powietrza, które jest zanieczyszczone co najmniej 2,5 razy więcej niż dopuszczają normy bezpieczeństwa, ustanowione przez WHO. Szacuje się, że z powodu złej jakości powietrza traci życie aż 7 mln  ludzi rocznie. Najgorsze wskaźniki są w Sierra Leone i Nigerii (ponad 300 zgonów /100 tys. mieszkańców). W Europie najgorzej wypada Tadżykistan (129,3/100 tys.), a najlepiej Finlandia i Szwecja (7,2/100 tys.). Polska znajduje się w środku krajów europejskich – ze wskaźnikiem 37,9.

Raport WHO bazuje na danych dostępnych na początku 2018 r., dlatego niektóre informacje odnoszą się do 2017 r., ale część pochodzi z 2016 r., co jest związane z polityką zbierania i udostępniania informacji przez poszczególne kraje. Trzeba mieć na uwadze, że w części państw dostępność i jakość danych pozostawia wiele do życzenia i mogą one nie oddawać pełnego obrazu sytuacji, niemniej jednak publikacja jest wartościowa, bo pozwala spojrzeć na kraje z szerszej, ogólnoświatowej perspektywy. Wszelkie tego typu opracowania zbiorcze, choć w wielu elementach niedoskonałe, to jednak pozwalają zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy, co możemy poprawić, a czym się pochwalić. Ujrzeć punkt, do którego się odnosimy. I dlatego warto do nich zaglądać.

Lidia Sulikowska