20 kwietnia 2024

Co wolno lekarzowi specjaliście?

Na konferencji naukowej lekarz endokrynolog przedstawił wyniki pracy zrealizowanej w prywatnym gabinecie, obejmującej chorych w wieku od 4 do 90 lat, którym, mimo prawidłowych lub nieznanych poziomów stężenia hormonów tarczycy, podawał kilkakrotnie w ciągu doby olbrzymie dawki tyroksyny, sięgające do 3000 mikrogramów na dobę.

Foto: pixabay.com

Prowadzący sesję zgłosił sprawę do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Jednocześnie kilka oddziałów szpitalnych z tego województwa zgłosiło przypadki ciężkiej, jatrogennej nadczynności tarczycy u chorych „leczonych” w taki sposób, pojawiły się także skargi samych pacjentów.

Równolegle sprawę podjęła też prokuratura, co skończyło się prawomocnym wyrokiem sądu karnego, i zawieszeniem lekarzowi prawa wykonywania zawodu na dwa lata. Okręgowy sąd lekarski także skazał obwinionego lekarza na zawieszenie prawa wykonywania zawodu na dwa lata, natomiast Naczelny Sąd Lekarski skrócił tę karę do jednego roku, biorąc pod uwagę wykonanie wyroku sądu karnego. Kasacja od orzeczenia NSL złożona do Sądu Najwyższego została oddalona jako oczywiście bezzasadna.


Komentarz

Uzyskanie specjalizacji wymagające lat pracy, nauki i wyrzeczeń niewątpliwie nobilituje w środowisku lekarskim, dając uprawnienia do samodzielnej pracy i kierowania oddziałem. Natomiast lekarz specjalista, mając swobodę wyboru w zakresie postępowania, nie może przekraczać granic, które wyznacza aktualny stan wiedzy medycznej.

Maksymalne, skuteczne dawki tyroksyny po całkowitym usunięciu tarczycy zazwyczaj nie przekraczają 300 mikrogramów, a stosowanie olbrzymich dawek przez obwinionego nie miało jakichkolwiek racjonalnych podstaw klinicznych i stanowiło zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia pacjentów. Oporność na hormony tarczycy, na którą powoływał się obwiniony, leczy się zupełnie inaczej.

Prowadzenie leczenia z zastosowaniem dawek leku przekraczającego wielokrotnie zalecenia kliniczne i ChPL musi być ocenione jako przekroczenie swobody działań zawodowych. Należy zwrócić też uwagę na prezentowaną w sprawie postawę obwinionego, który mimo długotrwałego postępowania przed sądami karnym i lekarskim nadal nie ma jakiegokolwiek poczucia winy i świadomości krzywdy wyrządzonej chorym, ufającym jego wiedzy i rzetelności. Taka postawa, prezentowana przed sądem, nie sprzyja chęci złagodzenia kary.

Jacek Miarka, przewodniczący NSL


Art. 2 ust.1 KEL: „Powołaniem lekarza jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego, zapobieganie chorobom, leczenie chorych oraz niesienie ulgi w cierpieniu; lekarz nie może posługiwać się wiedzą i umiejętnością lekarską w działaniach sprzecznych z tym powołaniem.”

Art. 6 KEL: „Lekarz ma swobodę wyboru w zakresie metod postępowania, które uzna za najskuteczniejsze. Powinien jednak ograniczyć czynności medyczne do rzeczywiście potrzebnych choremu zgodnie z aktualnym stanem wiedzy.”