19 marca 2024

Nienależna specjalizacja

Okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej wszczął postępowanie wyjaśniające w związku ze skargą złożoną przez rodziców małoletniego pacjenta na postępowanie lekarki. Jednym z wątków skargi były wątpliwości rodziców co do prawidłowości podawanych przez nią specjalizacji.

Foto: pixabay.com

OROZ w ramach prowadzonych czynności ustalił, iż na portalu internetowym www.znanylekarz.pl bezpośrednio pod nazwiskiem lekarki umieszczono informację: „alergolog, specjalista medycyny naturalnej, diagnostyk”, natomiast kobieta posiada wyłącznie tytuł specjalisty w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.

Lekarka wyjaśniała, że oznaczenie „alergologia, diagnostyka, medycyna naturalna” to kategoria „specjalności”, czyli obszar jej zainteresowań, nie zaś kategoria „specjalizacji”.

Lekarce postawiono zarzut w oparciu o art. 20 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w zw. z art 1 ust. 3 Kodeksu Etyki Lekarskiej oraz art. 65 w zw. z art. 66 ust. 4 KEL, wskazując, że wykorzystała możliwość umieszczenia na portalu internetowym www.znanylekarz.pl bezpośrednio pod nazwiskiem ww. określeń, co mogło wprowadzać́ w błąd pacjentów i ich rodziny o posiadanych przez nią specjalizacjach.

Okręgowy sąd lekarski za wskazane przewinienie wymierzył jej karę upomnienia. Naczelny Sąd Lekarski uznał złożone przez obrońcę odwołanie za niezasadne i utrzymał w mocy orzeczenie OSL. NSL podkreślił, że w świetle samego art. 20 u.z.l.l.d. w zw. z treścią art. 1 ust. 3 KEL lekarka miała obowiązek wystrzegania się sytuacji stwarzającej niejasności co do posiadania specjalizacji z danej dziedziny.

Skoro lekarz dopiero po wieloletnim szkoleniu, odbyciu staży i zdaniu egzaminów ma prawo do używania tytułu specjalisty, to z etycznego punktu widzenia pozostaje bezsporne, iż powinien to robić w sposób nie budzący wątpliwości po stronie odbiorcy co do faktycznie posiadanych specjalizacji.

Aleksandra Gil, biuro NROZ

Komentuje Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Grzegorz Wrona

Opisywane prawomocne orzeczenie NSL jest kolejnym sygnałem o występujących stosunkowo często próbach przypisania sobie w celach marketingowych nienależnych tytułów, specjalizacji czy umiejętności, które nie zostały potwierdzone w drodze określonej przepisami.

Przepisy te mają na celu przede wszystkim ochronę prawa pacjenta do uzyskania świadczenia zdrowotnego (leczenia) opartego o aktualną wiedzę medyczną od osoby posiadającej taką wiedzę. Pacjent nieposiadający wiedzy specjalnej, mając prawo wyboru lekarza, szczególnie w sytuacji gdy za takie leczenie płaci z własnego portfela, może oczekiwać od lekarza prawdziwej informacji o swoich kompetencjach.

Inni lekarze, szczególnie ci, którzy latami zdobywali wiedzę, doświadczenie i kompetencje, którzy potwierdzili to w sposób określony prawem i dopełniają obowiązku doskonalenia zawodowego, mają prawo oczekiwać od swojego samorządu, że napomni osoby nieprzestrzegające zasad uczciwej konkurencji opartej o fakty. W opisywanej sytuacji oszukani czuli się rodzice dziecka, poszukujący rozwiązania problemu, któremu lekarka nie podołała.

Opisana sytuacja jest kolejnym dowodem na to, że zgłaszane portalowi przez samorząd żądania właściwej konstrukcji internetowych ogłoszeń (informacji?) są zasadne. Warto też zasygnalizować, iż od prawomocnego, i w związku z tym wykonywanego przez samorząd, orzeczenia przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego.

Kodeks Etyki Lekarskiej

  • Art. 20 u.z.l.l.d: Lekarzowi przysługuje prawo używania tytułu i stopnia naukowego oraz tytułu specjalisty w brzmieniu określonym przez odrębne przepisy.
  • Art. 62 KEL: Praktykę lekarską wolno wykonywać wyłącznie pod własnym nazwiskiem. Lekarzowi wolno używać tylko należnych mu tytułów zawodowych i naukowych.
  • Art. 66 ust. 4 KEL: Lekarzowi nie wolno stosować metod nieuczciwej konkurencji, szczególnie w zakresie nierzetelnego informowania o swoich możliwościach działania, jak i kosztach leczenia.