W październikowe dni najpierw złotej i słonecznej, a później słotnej polskiej jesieni tonęliśmy w muzyce Fryderyka Chopina. Jak co pięć lat otaczały nas zewsząd jego cudowne, transmitowane z Filharmonii Narodowej błogoojczyźniane dźwięki. Poza utworami muzycznego wieszcza płynęły – tym razem trafne i przemyślane – komentarze i dyskusje w gronie interesująco dobranych gości, pod kierunkiem redaktorów … Czytaj dalej Geneza chopinowskiego święta
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element