24 listopada 2024

Białe miasteczko zostaje, ale medycy przenoszą protest do sieci

Białe miasteczko pozostanie przed kancelarią premiera, ale Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia przenosi aktywność do internetu z powodu zaostrzającej się pandemii.

Foto: Lidia Sulikowska/Gazeta Lekarska

Białe Miasteczko powstało 11 września. Było zwieńczeniem wielotysięcznej manifestacji, która – jak często wskazywano – była największym ulicznym protestem medyków w III RP.

W środę 24 listopada, podczas konferencji prasowej, medycy poinformowali o zakończeniu protestu w dotychczasowej formie. – Białe Miasteczko symbolicznie zostaje na miejscu, ale my przenosimy aktywność do sieci. Tam będziemy udzielać porad pacjentom. Poszerzamy front osób, które będą współpracować z komitetem – powiedziała Krystyna Ptok, jedna z liderek komitetu, a jednocześnie przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Zdaniem innego z liderów komitetu, wiceprezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Artura Drobniaka, rząd od początku chce stosuje strategię „na przeczekanie”. – Sprawy tak fundamentalne jak zdrowie nie mogą czekać. Dialog powinien wykroczyć poza politykę. W sytuacji, kiedy czwarta fala pandemii nas tak mocno przygniotła, uważamy, że odpowiedzialność nakazuje zmienić formę protestu. Zobowiązujemy się, że zrobimy wszystko, żeby uratować jak najwięcej Polaków – powiedział.

Komunikat Komitetu Protestacyjno-Strajkowego

Dr Artur Drobniak zwrócił uwagę na trudną sytuację w wielu szpitalach, która zaostrzyła się w związku ze wzrostem liczby osób chorych na COVID-19. – Koleżanki pielęgniarki przekazują nam informacje, że w wielu jednostkach na dyżurach na OIOM-ie, zamiast 6 pielęgniarek na 12 pacjentów, są 2- 3 pielęgniarki. Ginekolodzy zajmują się 90-latkami ciężko chorymi z zapaleniami płuc, co nie jest do końca w ich kompetencjach. Brakuje medyków, brakuje lekarzy, którzy mogliby zająć się pacjentami – alarmował.

W opublikowanym w mediach społecznościowych komunikacie Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia zarzucił rządowi, że „swoją biernością skazuje Polaków na walkę o przetrwanie”. Medycy dodali, że choć deklarują wolę dialogu, to jeśli będzie taka potrzeba, ponownie wyjdą na ulice.

„Gazeta Lekarska” od samego początku śledzi protest pracowników ochrony zdrowia – więcej o jego przebiegu i postulatach medyków oraz kilkaset zdjęć z manifestacji i białego miasteczka można znaleźć TUTAJ.