Hamankiewicz do Pinkasa o karcie chipowej PWZ
14 czerwca prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz wystosował do wiceministra zdrowia Jarosława Pinkasa pismo, w którym podziękował za uratowanie życia pasażerowi lecącemu w samolocie. Do zdarzenia z udziałem wiceministra doszło kilka dni temu.
Od lewej: prezes NRL M. Hamankiewicz, wiceminister zdrowia J. Pinkas
Foto: Marta Jakubiak
Pinkas wracał ze Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. – Zrobiłem to, co zrobiłby każdy polski lekarz – mówił skromnie po uratowaniu życia jednemu z pasażerów.
Pismo do wiceministra skierował prezes NRL zwracając się przy okazji o zastąpienie papierowej książeczki Prawa Wykonywania Zawodu kartą chipową.
„Proszę przyjąć wyrazy uznania z powodu udanej interwencji lekarskiej podczas Pańskiego lotu z Nowego Jorku do Warszawy. Składam również podziękowania za wykazanie się godną lekarza postawą i za dochowanie wierności Kodeksowi Etyki Lekarskiej.
Lekarz często musi ratować ludzkie zdrowie i życie w ekstremalnie trudnych sytuacjach. Taką bez wątpienia jest udzielanie pomocy medycznej w samolocie, w niesprzyjających warunkach, wiele tysięcy metrów nad ziemią, nierzadko nie mając do dyspozycji ani właściwego sprzętu medycznego, ani zestawu potrzebnych leków.
Pańskie zachowanie na pokładzie samolotu zasługuje na najwyższe pochwały, ponieważ pozwoliło uchronić pasażera przed poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, a być może ocalić jego życie. Na szczególne uznanie zasługuje to, że Pan Minister w obliczu niespodziewanej sytuacji zareagował błyskawicznie i zdecydowanie.
Zwracam jednak uwagę, że ze względu na różne wymagania linii lotniczych wobec lekarzy, którzy udzielili pomocy medycznej, oraz częstokroć konieczność wypełnienia dokumentów obrazujących przebieg udzielonej pomocy medycznej na pokładzie zasadne byłoby, aby polscy lekarze posiadali wreszcie „prawo wykonywania zawodu” w formie karty chipowej o rozmiarach takich, jakie mają dowody osobiste i karty płatnicze.
Karta taka, noszona w portfelu przez każdego lekarza, pozwalałaby na łatwe wylegitymowanie się uprawnieniami lekarskimi w dowolnym miejscu na mapie świata. Jestem przekonany, że zastąpienie papierowej książeczki Prawa Wykonywania Zawodu kartą chipową, o co od dawna zabiega nasz samorząd, ułatwiłoby lekarzom działanie w ekstremalnych sytuacjach.
Projekt takiej karty chipowej jest od dwóch lat uzgodniony z Ministerstwem Zdrowia i czeka na Pańską decyzję o wdrożeniu tego nowoczesnego rozwiązania.
Raz jeszcze gratuluję zachowania etycznej i godnej lekarza postawy. Życzę ponadto kolejnych powodów do satysfakcji, zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i osobistej.”.