23 listopada 2024

Instytut Ekspertyz Medycznych nie rozwiąże problemu braku do biegłych sądowych

Zmiany w modelu funkcjonowania biegłych sądowych z zakresu medycyny są potrzebne, ale powołanie Instytutu Ekspertyz Medycznych w Łodzi nie rozwiąże problemów w dostępie do nich przez wymiar sprawiedliwości – ocenia Naczelna Rada Lekarska.

Na czele Instytutu stoi Agata Michalska. Foto: ms.gov.pl

Instytut Ekspertyz Medycznych w Łodzi został powołany zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 października 2021 r. Rozpoczął działalność już z początkiem stycznia br. Ma współpracować z organami wymiaru sprawiedliwości i ścigania, prowadząc badania naukowe i opracowując ekspertyzy oraz opinie z zakresu nauk medycznych. Na jego czele stanęła dr nauk medycznych Agata Michalska.

„Wiele postępowań wymaga opinii biegłego lub zespołu biegłych. Oczekiwanie na nią trwało nawet do kilkunastu miesięcy, co istotnie wydłużało samo postępowanie. Ponadto organy ścigania czasami miały trudności z ustaleniem, kto może wydać daną opinię, bo nie było centralnej bazy danych rejestrującej takie usługi. Dlatego jej utworzenie, razem z wykazem biegłych i instytucji gotowych do realizacji zleceń, pomoże w prowadzeniu postępowań i skróci ich czas” – czytamy w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Powołanie Instytutu Ekspertyz Medycznych negatywnie ocenia samorząd lekarski. W podjętym 28 stycznia stanowisku wskazuje, że nie rozwiązuje to problemów wymiaru sprawiedliwości w dostępie do biegłych sądowych z zakresu medycyny. „Ze swej istoty zarządzenie Ministra Sprawiedliwości, niebędące aktem prawa powszechnie obowiązującego, nie może bowiem zmieniać zasad powoływania biegłych, kryteriów weryfikacji wykonywanej przez nich pracy czy zasad wynagradzania biegłych za przygotowanie ekspertyzy, a to są podstawowe czynniki, które sprawiają, że liczba biegłych jest niewystarczająca” – uważa Naczelna Rada Lekarska.

W zarządzeniu Ministra Sprawiedliwości o powołaniu Instytutu nie zamieszczono żadnych konkretnych kryteriów kwalifikacyjnych wymaganych wobec biegłych, którzy mają sporządzać opinie. Nie ma wymogów dotyczących m.in. posiadania specjalizacji, liczby lat pracy w zawodzie lekarza czy zrealizowania obowiązku doskonalenia zawodowego. Nie określono, czy muszą to być osoby aktualnie wykonujące zawód medyczny, czy też mogą zostać dopuszczone do opiniowania osoby od wielu lat nieaktywne zawodowo. Zarządzenie nie określa czy będzie badana postawa etyczna kandydatów na biegłego, tj. czy lekarze nie zostali prawomocnie ukarani przez sądy lekarskie lub czy przeciwko nim nie toczy się postępowanie z zakresu odpowiedzialności zawodowej.

„Naczelna Rada Lekarska wskazuje, że powołanie Instytutu Ekspertyz Medycznych może zostać błędnie odebrane jako stworzenie swego rodzaju „superbiegłego”, czyli instytucji, której opinie będą wiążące dla organów prowadzących postępowanie. Może o tym świadczyć m.in. fakt, że statut Instytutu przewiduje, że będzie on opiniował w szczególności sprawy, w których były już dwie rozbieżne opinie biegłych – co sugerowałoby, że opinia Instytutu Ekspertyz Medycznych jako trzecia opinia miałaby mieć wyższą moc dowodową niż dwie opinie wcześniej wydane przez innych biegłych. Z taką tezą w żadnym wypadku nie można się zgodzić” – czytamy w stanowisku NRL.