21 listopada 2024

Kierunek lekarski. Prezydium NRL o niewydolności dydaktycznej

Dążenie do zwiększenia liczby lekarzy nie może opierać się na obniżaniu poziomu kształcenia – podkreśla Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL).

Foto: shutterstock.com

Prezydium NRL skrytykowało projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie limitu przyjęć na studia na kierunkach lekarskim i lekarsko-dentystycznym na rok akademicki 2023/2024. Samorząd lekarski podaje w wątpliwość możliwość kształcenia w ośrodkach, które nie dysponują odpowiednią bazą dydaktyczną i kliniczną na poziomie uniwersyteckim.

„Zwiększenie limitu przyjęć na wydziałach lekarskich, przy jednoczesnym braku bazy organizacyjno-dydaktycznej w podmiotach leczniczych, uniemożliwi studentom i absolwentom odbycie efektywnych merytorycznie praktyk zawodowych, stażu podyplomowego i szkolenia specjalizacyjnego” – czytamy w stanowisku Prezydium NRL, które zostało opublikowane na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej.

Samorząd lekarski od dawna obawia się o jakość kształcenia. Zwiększona liczba studentów i osób odbywających staż podyplomowy już teraz powoduje „niewydolność dydaktyczną” placówek, ponieważ możliwości organizacyjne podmiotów leczniczych, które zajmują się kształceniem lekarzy, są ograniczone.

Odmienne zdanie w tej sprawie ma minister zdrowia Adam Niedzielski. – To, czego najbardziej potrzebuje system ochrony zdrowia, to kadry. Dlatego uruchamiamy kierunki medyczne na państwowych uczelniach zawodowych i akademiach – mówi. Szef resortu zdrowia jest przekonany, że umożliwienie kształcenia w wyższych szkołach zawodowych pozwoli zwiększyć kadr do lokalnych szpitali.