24 listopada 2024

Kodeks Etyki Lekarskiej: wystarczyła kara nagany

Naczelny Sąd Lekarski zdecydował się na złagodzenie kary zawieszenia PWZ na rok lekarce, która przyjmowała chorych w stanie nietrzeźwości. To wyjątek w orzecznictwie NSL – pisze Jacek Miarka.

Foto: pixabay.com

W czasie wykonywania swej pracy lekarz musi zachować trzeźwość i nie podlegać działaniu jakichkolwiek środków uzależniających – stanowi art. 64 Kodeksu Etyki Lekarskiej (KEL).

Okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej (OROZ) po informacji medialnej i zawiadomieniu przez prokuraturę postawił lekarce specjalistce dermatologii zarzuty naruszenia art. 1 p. 3 i art. 64 KEL polegające na przyjmowaniu chorych w stanie nietrzeźwości i wykonaniu zabiegu u dziecka.

Po rozpoznaniu sprawy w pierwszej instancji okręgowy sąd lekarski (OSL) uznał obwinioną za winną zarzucanych czynów i wymierzył jej karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu na okres jednego roku.

Nie tylko krople żołądkowe

Obrońca lekarki odwołał się od orzeczenia OSL do Naczelnego Sądu Lekarskiego (NSL), wnosząc o uniewinnienie i podnosząc rażącą niewspółmierność kary oraz pominięcie licznych okoliczności łagodzących ujawnionych w sprawie oraz składając wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych z postępowania prokuratorskiego.

NSL uznał, że w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, w tym także udostępnionego przez prokuraturę, OSL prawidłowo potwierdził przewinienie zawodowe obwinionej. Nie dał też wiary obwinionej, że stężenie alkoholu we krwi – 0,82 promila – wynikało tylko z zażycia z powodu bólu brzucha kropli żołądkowych w dużej ilości, zwłaszcza że obwiniona w toku postępowania sama przyznała, że ma problemy związane z uzależnieniem od alkoholu, przez co pozostaje w terapii, i że z tego powodu miała zatrzymane prawo jazdy.

Natomiast zdaniem NSL, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, sankcja zastosowana przez OSL w świetle dyrektyw wymiaru kary wynikających z art. 53 Kodeksu karnego była w tym konkretnym przypadku zbyt surowa. Z dokumentacji prokuratury rejonowej wynika, że w tym dniu obwiniona przyjęła 45 chorych. Żaden z nich nie miał zastrzeżeń co do przebiegu wizyty, a zdecydowana większość była z terapii bardzo zadowolona, co potwierdzili w swojej opinii powołani biegli.

Prokuratura zastosowała wobec obwinionej środki zapobiegawcze, m.in. czasowe zawieszenie wykonywania zawodu na czas prowadzonego śledztwa, a następnie ścisły dozór policyjny ze stawiennictwem trzy razy w tygodniu w komisariacie policji i sprawdzanie stanu trzeźwości. Jednocześnie OSL zwrócił się do okręgowej izby lekarskiej, która powołała w trybie art. 12 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty komisję do oceny zdolności do wykonywania zawodu.

Nienaganny przebieg kariery

Oceniając potrzebę wymierzenia kary adekwatnej, NSL wziął pod uwagę dotychczasowy nienaganny przebieg kariery zawodowej, a także zachowanie obwinionej po popełnieniu przewinienia – stawiała się na każde wezwanie OROZ i sądu, wyraziła żal i skruchę, w sposób krytyczny odniosła się do swojego zachowania. NSL zdaje sobie sprawę z faktu, że choroby alkoholowej nie można wyleczyć.

Można tylko zachować pełną abstynencję, która pozwala na prawidłowe funkcjonowanie w zawodzie i społeczeństwie. NSL uznał, że z punktu widzenia wymogów prewencyjnych istotne w sprawie pozostaje także, iż okres minionego roku był dla obwinionej czasem, w którym starała się ustabilizować swoje życie osobiste, zadbać o swoje zdrowie oraz rodzinę i zwrócić większą uwagę na istniejący niewątpliwie problem alkoholowy.

W ciągu roku, który upłynął od wykroczenia, obwiniona pozostaje pod stałą opieką specjalisty psychoterapii uzależnień i miała założony implant disulfiramu. Przez ostatni rok nadal prowadziła praktykę lekarską, przy czym w tym okresie nie wpłynęła żadna skarga na jej profesjonalne działanie.

Całokształt ujawnionych w sprawie okoliczności świadczy zatem o podjęciu przez nią aktywnej walki z chorobą alkoholową. Dodatkowo w sytuacji wszczęcia przez izbę lekarską postępowania w trybie art. 12 zdaniem NSL brak jest celowości stosowania wobec obwinionej środka prawnego skutkującego zawieszeniem prawa wykonywania zawodu.

Wreszcie, NSL wziął pod uwagę trudną sytuację osobistą obwinionej – jest samotną matką wychowującą dwoje nieletnich dzieci i jedynym żywicielem rodziny, a dramatyczne przeżycia ostatnich lat miały niewątpliwy wpływ na jej stan psychiczny i w konsekwencji uzależnienie. W sprawie zaistniały zatem prawne warunki do złagodzenia kary wymierzonej przez OSL.

NSL uznał, że w tej wyjątkowej sytuacji kara nagany będzie wystarczająca.  Jednocześnie pokłada nadzieję w deklarowanej przez obwinioną woli trwałej poprawy swojego postępowania i utrzymaniu abstynencji w dalszym życiu. Należy podkreślić, że takie złagodzenie kary jest w orzecznictwie NSL wyjątkowe. Do tej pory nietrzeźwym lekarzom zawieszano prawo wykonywania zawodu.

Jacek Miarka, przewodniczący Naczelnego Sądu Lekarskiego

Art. 64 KEL: W czasie wykonywania swej pracy lekarz musi zachować trzeźwość i nie podlegać działaniu jakichkolwiek środków uzależniających.