21 listopada 2024

Minister oczekuje dymisji rektora WUM. Prof. Gaciong odmawia

„W poczuciu odpowiedzialności za reformę uczelni i dając świadectwo odwagi cywilnej, odmawiam spełnienia oczekiwań ministra zdrowia, który jako swój cel przyjął odsunięcie mnie ze stanowiska” – napisał rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong w oświadczeniu przekazanym mediom we wtorek wieczorem.

Minister zdrowia Adam Niedzielski. Foto: Adam Guz / KPRM

„Wbrew słowom ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nigdy nie mijałem się z prawdą” – napisał prof. Zbigniew Gaciong.

„Odnoszę wrażenie, że moja dymisja zadośćuczyniłaby oczekiwaniom tych, którzy próbują mnie zdyskredytować. Wśród nich znajduje się nie tylko minister zdrowia Adam Niedzielski, lecz także osoby odpowiedzialne za nieprawidłowości, które miały miejsce na uczelni w ostatnich latach. Obejmując funkcję Rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dnia 1.09.2020 roku, zapoczątkowałem głębokie zmiany mające na celu zreformowanie struktury uczelni oraz wyeliminowanie nieprawidłowości (obecnie trwają końcowe prace nad raportem na ten temat)” – czytamy w oświadczeniu rektora WUM.

W poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o wynikach kontroli NFZ przeprowadzonej na WUM w związku z tzw. aferą szczepionkową. – Wstępne ustalenia i wyniki, o których informowałem w zeszłym tygodniu na briefingu, potwierdziły się w ostatecznych ustaleniach – powiedział minister zdrowia. Dodał, że osoby zaszczepione poza kolejnością, były zgłaszane jako personel niemedyczny szpitala uniwersyteckiego. – Na 450 osób blisko połowa była spoza personelu medycznego, przy czym częściowo były to rodziny personelu – podkreślił Adam Niedzielski.

Szef resortu zdrowia powiedział, że w związku z zaistniałą sytuacją uczelni zostanie wymierzona kara w wysokości 350 tys. zł, a on nie widzi możliwości współpracy z władzami uniwersytetu. – Moim oczekiwaniem jest dymisja rektora WUM – powiedział minister. Jednocześnie zwrócił się do osób zaszczepionych poza kolejnością, aby w ramach odpracowania „zbyt wcześnie przyjętego przywileju” zgłosili się jako wolontariusze do pracy w szpitalach.