23 listopada 2024

Nagrodzona za anioła

Edyta Markiewicz-Niewińska – laureatka VIII edycji konkursu „Przychodzi wena do lekarza” (II miejsce w kategorii Proza).

Foto: archiwum prywatne

Urodziła się w Warszawie i tu ukończyła akademię medyczną. Następnie odbyła specjalizację z pediatrii i medycyny rodzinnej. Pracuje w jednej z poradni w Płońsku, prowadzi w tym mieście również gabinet medycyny estetycznej. Uwielbia podróże.

Upadły anioł* (fragmenty)

Siedział w metrze w swoim czarnym zbyt obszernym płaszczu. Wypełnił swoje ostatnie zadanie. Dygotał z zimna i emocji. Już TAM nie wróci. Nie wróci już po kolejne zlecenie. Patrzył przed siebie niewidzącymi pustymi oczami.

„… zdarzyło się wszystko, co miało się zdarzyć, a jednocześnie nie zdarzyło się nic…”

Srebrny siedział zadumany. Jeśli kierunek upływu czasu się odwróci i skutki będą wyprzedzać przyczyny? Jeśli świat nie ma granic w przestrzeni, nie ma początku ani końca w czasie, to nie ma też w nim nic do zrobienia dla Stwórcy… Tylko On może tworzyć i niszczyć, gdyż jest wszechwładny. To On, tworząc człowieka, dał mu wszystkie uczucia, a potem wszystkie może zabrać.

– Mamo, słyszałaś kiedyś jak niebo gra?

Mała Ula od dwóch lat w zasadzie mieszkała w szpitalu. Zmieniała tylko oddziały – onkologiczny, hematologiczny, dziecięcy, neurologiczny. Miała 9 lat i już chyba nie pamiętała życia przed… Wszyscy w rodzinie użalali się nad nią – że taka młodziutka, że taka straszna choroba. Najpierw tłumnie ją odwiedzali, głaskali po głowie, przytulali.

Stopniowo krąg odwiedzających zeszczuplał, aż w końcu zniknął zupełnie. Z życia Uli zniknął również jej ojciec. Nie wytrzymał. Swojego bólu, bólu ukochanej córeczki, histerii i rozpaczy pogrążonej w schizofrenii żony. Najpierw wracał późno, przygarbiony i zły na cały świat i siebie. Później wracał nad ranem, powoli odsuwając się od wszystkiego, co działo się w domu, aż któregoś dnia po prostu nie wrócił. Mała Ula i jej matka zostały same.

*Anioł, który radykalnie i nieodwołalnie sprzeciwił się Bogu, wykorzystując otrzymaną wolną wolę.