Nie tylko motocykle
W Sopocie DoctorMotoClub znów udowodnił, że podróż to lekcja historii, sztuki i… samego siebie.

Właśnie zakończył się zlot DoctorMotoClubu „Wiosenne Impresje w Sopocie” i znowu na naszej drodze pojawili się pasjonaci. Kapitan Marek Czapiewski opowiedział nam o promie MF „Stena Ebba”, a główny inżynier Oskar Wojciechowski oprowadził nas po maszynie.
Z taką pasją opowiadać mogą tylko ludzie, którzy kochają to, co robią. Prof. Jerzy Jankau zaprosił nas na lekcję anatomii i uświadomił, czego – mimo że jesteśmy lekarzami – nie zauważyliśmy na płótnie Hansa Memlinga „Sąd Ostateczny”, a co umknęło nam u Milwitza. Jak mogliśmy nie zauważyć rozszczepów podniebienia, raka skóry i kilkunastu innych szczegółów?
Inka Niemczewska to skarbnica wiedzy i kolejna pasjonatka, którą spotkaliśmy na naszej drodze. Mieszkam w Trójmieście od urodzenia, myślałem, że wiem o Gdańsku dużo. Myliłem się… Czy wiecie, że Hitler przemawiał na wiecu w Gdańsku pod Dworem Artusa, mając nad sobą cztery rzeźby (są do dzisiaj), a jedną z nich jest król żydowski Juda Machabeusz? Pasjonaci przyciągają pasjonatów – to niesamowite, ilu ciekawych ludzi poznaje DoctorMotoClub podczas motocyklowych eskapad.
Czy wysłuchalibyśmy koncertu na handpanie Łukasza Oliwkowskiego – człowieka, który odkrył megalityczny grobowiec sprzed 5500 lat? Czy kiedykolwiek przyszłoby nam na myśl, że w zakolu Wisły pod Bydgoszczą spacerować będziemy po terenie osady ludożerców sprzed 2500 lat? Czy dotknęlibyśmy skamieniałych przed 12 mln lat drzew, o których pisał Długosz? Co nas jeszcze czeka w tym roku? Jedziemy na MotoBridge do Baby i w Bieszczady do Sody. Jednego możemy być pewni, znowu spotkamy pasjonatów i dowiemy się, jak mało wiedzieliśmy. Motocykle dają siłę!
Piotr „Margol” Markowski
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 7-8/2025