NIL: Farmaceutyki nie mogą być traktowane jak zwykły towar
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, po przejrzeniu projektu zmian w Prawie farmaceutycznym przesłanego przez Ministerstwo Zdrowia, uważa, że dotyczy on bardzo ważnej sprawy dla społeczeństwa, lecz idzie w zdecydowanie złym kierunku.

Projekt ustawy zakłada zniesienie obowiązującego dziś całkowitego zakazu reklamy aptek i punktów aptecznych. W jego miejsce mają pojawić się przepisy dopuszczające reklamę, ale z określonymi zasadami jej prowadzenia. Zmiana wynika z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 czerwca 2025 r., który uznał, że pełny zakaz reklamy aptek jest niezgodny z prawem unijnym.
Co znajduje się w projekcie ustawy?
Projekt ustawy dopuszcza reklamę aptek pod warunkiem zachowania pełnej neutralności i obiektywizmu, jednocześnie wyraźnie zakazując działań mających na celu zwiększanie częstotliwości zakupów. Niedozwolone mają być m.in. programy lojalnościowe, rabaty warunkowe, gratyfikacje, cashback oraz wszelkie formy „dowodów skorzystania” zachęcające do ponownego zakupu. Zakaz obejmuje również reklamę porównawczą.
Projekt zabrania kierowania przekazów do osób poniżej 18. roku życia oraz wykorzystywania ich wizerunku. Niedopuszczalne będzie także odwoływanie się do autorytetów, w tym osób powszechnie znanych, naukowców czy osób sugerujących posiadanie kompetencji medycznych. Ponadto zakazane mają być komunikaty wywołujące presję lub strach, w szczególności takie, które straszą konsekwencjami braku zakupu.
Stanowisko samorządu lekarskiego
Samorząd lekarski zwraca jednak uwagę, że otwarcie rynku na reklamy aptek może jeszcze bardziej napędzić sprzedaż leków w Polsce, w tym sprzedaż wysyłkową. Reklamy, promocje i różnego rodzaju zachęty mogą wpływać na decyzje pacjentów w sposób, który prowadzi do nadużywania leków, a to może realnie zagrozić zdrowiu. Już teraz Polacy kupują bardzo dużo leków, często bez potrzeby, a możliwość reklamowania aptek może ten problem pogłębić.
Zdaniem Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej warto w jak największym stopniu zachować obecne przepisy, które traktują aptekę jako element systemu ochrony zdrowia, a nie zwykły biznes nastawiony na zysk. Leki nie są przecież zwykłym towarem. Podobnie jak w przypadku podmiotów leczniczych, które również nie mogą się reklamować, chodzi o to, by pacjent podejmował decyzje na podstawie rzeczywistych potrzeb zdrowotnych i jakości usług, a nie pod wpływem chwytliwej reklamy.
„W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej należy w jak największym stopniu pozostawić w mocy dotychczasowe przepisy, które traktują aptekę jako placówkę ochrony zdrowia, a nie podmiot ukierunkowany na maksymalizację zysku. Leki nie są przecież zwykłym towarem handlowym. Z podobnych względów w ustawie o działalności leczniczej zakazano reklamy podmiotów wykonujących działalność leczniczą – w ochronie zdrowia chodzi o to, aby pacjent kierował się realną potrzebą zdrowotną, a jego decyzje były podyktowane względami jakości udzielanych świadczeń, a nie skutecznością docierającego do niego przekazu reklamowego” – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej.