Placówki medyczne w północnej Syrii są przytłoczone
Tragiczne trzęsienie ziemi w Syrii i Turcji pochłonęło już dziesiątki tysięcy istnień ludzkich oraz zabrało domy setkom tysięcy rodzin. Straty materialne są ogromne. Teraz najważniejsza jest pomoc dla osób przesiedlonych.
– Placówki medyczne, które są przytłoczone. Personel medyczny w północnej Syrii pracuje bez ustanku, aby odpowiedzieć na ogromną liczbę rannych przybywających do placówek – mówi Sebastien Gay, szef misji Lekarzy bez Granic w Syrii.
Jak mówi Draginji Nadażdin, dyrektorka polskiego biura Lekarzy bez Granic, potrzebne są podstawowe rzeczy takie jak: koce, żywność, paliwo, lekarstwa, a także pomoc psychologiczna dla osób, które w jednej chwili straciły swoich bliskich i dobytek.
W najbliższym czasie na lokalnym rynku żywności można spodziewać się braków w zaopatrzeniu i wzrostu cen. Dostarczenie w krótkim czasie tak dużej pomocy humanitarnej do Syrii jest ogromnym wyzwaniem logistycznym i finansowym.
Medyczne działania humanitarne
– Wąskim gardłem jest przejście graniczne, z którego korzystają organizacje humanitarne. Materialną pomoc humanitarną, w tym żywność, materiały medyczne, przedmioty pierwszej potrzeby, w rejon północno-zachodniej Syrii można dostarczyć jedynie przez przejście graniczne w Bab al-Hawa. Niestety jest ono mało funkcjonalne, a prowadzące do niego drogi są w złym stanie – mówi Draginji Nadażdin.
Lekarze bez Granic obserwują pogarszającą się sytuację w Syrii od 2009 roku, prowadząc w tym kraju medyczne działania humanitarne. W momencie katastrofy personel obecny w tym kraju liczył ponad 500 osób. Obecnie jest wzmacniamy, a do Syrii wysyłane są kolejne zespoły.
W odpowiedzi na obecne i długofalowe potrzeby ludności dotkniętej trzęsieniem ziemi, Lekarze bez Granic rozpoczęli zbiórkę pieniędzy: https://pomagam.pl/lekarze-bez-granic#.