Pokaz handlowy a sprzedaż wyrobu medycznego
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od lat tropi i nakłada kary za nieuczciwe praktyki handlowe dotyczące sprzedaży skierowanej m.in. do seniorów, zwłaszcza w odniesieniu do wyrobów medycznych. Mimo głośnych spraw i wysokich kar, takie nieuczciwe praktyki nadal trwają.
Może to świadczyć o tym, że istniejące przepisy i nakładane na przedsiębiorców sankcje nie są wystarczająco skuteczne w odstraszaniu przed nieuczciwymi praktykami handlowymi. Dlatego Prezes UOKiK proponuje zaostrzenie przepisów m.in. proponując zakaz sprzedaży wyrobów medycznych poza lokalem przedsiębiorstwa i przyjmowania płatności przed upływem terminu na odstąpienie od umowy.
Prezes UOKiK zapowiedział, że wpisany już do kalendarza prac Rady Ministrów projekt systemowo wyeliminuje z rynku dużą część nieuczciwych praktyk, do których dochodzi podczas pokazów handlowych. – Po wstępnej analizie informacji, nie mogę jednoznacznie dobrze ocenić tej propozycji – mówi dr Joanna Uchańska, partner kancelarii Chałas i Wspólnicy.
– Tzw. totalne zakazy nie są prawie nigdy remedium na nieuczciwe zachowania, a często stanowią zaproszenie do zwiększonej „kreatywności”, która ponownie może uderzyć w najsłabszych – tutaj konsumentów-seniorów. Jednocześnie należy jednak pamiętać o tym, aby tworząc regulacje uwzględnić również uczciwie działające firmy, tak aby nie straciły one na wprowadzonym zakazie. Zatem zaprojektowanie szczegółowych przepisów należy poddać szczególnej rozwadze – dodaje dr Joanna Uchańska.
Projekt zmian ustawy o prawach konsumenta oraz ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom handlowym natomiast w ustawie o ochronie konkurencji jest m.in. związany w szczególności z koniecznością implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/2161 z dnia 27 listopada 2019 r. zmieniającej dyrektywę Rady 93/13/EWG i dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 98/6/WE, 2005/29/WE oraz 2011/83/UE w odniesieniu do lepszego egzekwowania i unowocześnienia unijnych przepisów dotyczących ochrony konsumenta, tzw. dyrektywą „Omnibus”.
Implementacja ta zakłada w szczególności:
- zapewnienie większej przejrzystości konsumentom korzystającym z internetowych platform;
- rozszerzenie ochrony konsumentów usług cyfrowych z uwzględnieniem „bezpłatnych” usług cyfrowych, tj. usług świadczonych bez uiszczania płatności pieniężnej,
- usuwanie niektórych obowiązków informacyjnych ciążących na przedsiębiorcach,
- doprecyzowanie regulacji odnoszących się do wprowadzających w błąd działań marketingowych w odniesieniu do produktów podwójnej jakości.
Te regulacje, których wymaga dyrektywa Omnibus, a które obecnie nie obowiązują w polskich przepisach, powinny zostać wprowadzone.
Dodatkowo na skutek prowadzonych przez siebie postępowań dotyczących nieuczciwych praktyk na rynku, jak wynika z analizowanych decyzji Prezesa UOKiK, dostrzegł następujące mankamenty:
- ukrywanie handlowego celu pokazu zarówno na etapie zaproszenia na pokaz jak i podczas pokazu,
- wprowadzanie konsumentów w błąd co do stanu ich zdrowia, celem wzbudzenia potrzeby zakupu pakietu medycznego, wyrobu medycznego lub urządzenia paramedycznego,
- wprowadzanie w błąd konsumenta poprzez przypisywanie sprzedawanym produktom określonych certyfikatów lub wyróżnień, które albo nie istnieją albo nie zostały przyznane tym produktom,
- wprowadzanie w błąd konsumenta poprzez powoływanie się na autorytety osób bądź instytucji,
- celowe podawanie zawyżonej wartości produktów sprzedawanych na pokazach, która nie stanowi ich faktycznej ceny sprzedaży, czy też wskazywanie na nieistniejące rabaty, co sugeruje konsumentom istnienie szczególnej korzyści cenowej (tzw. technika „uciekającej okazji”),
- nieuczciwe praktyki rynkowe na etapie wykonywania kontraktu, to w zdecydowanej większości działania, których celem lub skutkiem jest utrudnienie lub uniemożliwienie odstąpienia od umowy w ustawowym 14-dniowym terminie.
W celu przeciwdziałania powyższym zaproponowano m.in. wprowadzenie kilku zmian w ustawie o prawach konsumenta oraz w przepisach ustawy o wyrobach medycznych, które miałyby zmierzać do:
- zakazu świadczenia usług finansowych podczas pokazów handlowych;
- zakazu przyjmowania płatności przed upływem terminu na odstąpienie od umowy zawartej poza lokalem;
- zagwarantowania prawa do odstąpienia od niektórych umów o świadczenie usług zdrowotnych zawieranych poza lokalem lub na odległość (zwłaszcza dla tzw. abonamentów czy pakietów medycznych);
- zakazu sprzedaży wyrobów medycznych poza lokalem firmy.
Od kilku lat Prezes UOKiK nakłada kary za tzw. nieuczciwe pokazy handlowe. Firmy, które prowadzą swoją działalność w trybie zaproszenia na spotkania prozdrowotne będące w praktyce spotkaniami handlowymi, są w stanie uciec się do różnych nieuczciwych praktyk. Ich głównym celem jest zgromadzenie jak największej liczby osób na danym spotkaniu, zwłaszcza osób identyfikowanych jako podatnych na zachęty i przynęty reklamowe oraz marketingowe. Uważa się, że najlepiej, jeżeli większość z nich będą stanowić seniorzy, którzy jako grupa konsumentów mogą wykazywać się zazwyczaj mniejszą przezornością, tym bardziej jeżeli w grę wchodzi ich zdrowie, a inna osoba – w tym przypadku handlowiec – przejawia tymże stanem zdrowia zainteresowanie i troskę.
– Warto podkreślić, że niegodne z już obowiązującym prawem odnoszącym (ustawą z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym) jest zaniechanie wprowadzające w błąd, gdy pomija się istotne informacje potrzebne przeciętnemu konsumentowi do podjęcia decyzji dotyczącej umowy, a mianowicie nieujawnienia handlowego celu praktyki, jeżeli nie wynika on jednoznacznie z okoliczności oraz powoduje lub może spowodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął, tj. np. stwarzanie przez firmę wrażenia czy wprowadzanie w błąd, że jest ona wyspecjalizowanym podmiotem medycznym – mówi dr Joanna Uchańska.
W jej ocenie niedopuszczalne jest również kreowanie wizerunku prowadzenia infolinii medycznej, która w rzeczywistości służy innym celom, w szczególności zaproszeniu na spotkania handlowe, nie zaś spotkania prozdrowotne, jak jest to wskazywane w rozmowie z konsumentem.
– Niestety przedsiębiorstwa często uciekają się do stosowania tych metod. Dodatkowo, niedozwolone jest także oferowanie podczas spotkań produktów, które utożsamia się z wyrobami medycznymi, czyli produktami, które są w stanie leczyć choroby, zaburzenia lub wady rozwojowe, zgodnie z art. 7 pkt 17 ww. ustawy. Właśnie nierzadko podczas pokazów prowadzone są badania za pośrednictwem dedykowanego urządzenia prezentowanego jako rzekomy wyrób medyczny, które w rzeczywistości nim nie jest i nie można w związku z tym potwierdzić wiarygodności wyników otrzymanych z jego użyciem – dodaje.
Przy zaproszeniach kierowanych do konsumentów należy wyraźnie i jednoznacznie ujawniać faktyczny, handlowy cel spotkania, na które konsument jest zapraszany, już podczas pierwszego kontaktu telefonicznego. – Spotkania, konferencje, szkolenia o tematyce promującej zdrowie i profilaktykę są niezwykle potrzebne i powinny gromadzić jak najszersze audytorium. Przynoszą korzyści, jeśli są organizowane przez firmy produkujące leki, wyroby medyczne czy suplementy diety. Niestety takie spotkania zaczynają się kojarzyć negatywnie, gdy są łączone z oszukańczymi pokazami paramedycznymi, zniechęca to do udziału w nich. Dlatego ważna jest transparentność – mówi dr Joanna Uchańska.
Należy pamiętać, że podczas niektórych pokazów pokazuje się coś na wzór wyrobu medycznego, który faktycznie, zgodnie z prawem nim nie jest. – Możemy sobie wyobrazić, że projekt zakazu sprzedaży wyrobów medycznych poza lokalem przedsiębiorstwa nie będzie wystarczający do ukrócenia praktyki sprzedaży imitacji wyrobów medycznych. W konsekwencji dalsze śledzenie nieuczciwych praktyk handlowych i nakładanie sankcji nadal będzie konieczne, zaś totalny zakaz sprzedaży wyrobów medycznych poza lokalem przedsiębiorstwa może mieć inne negatywne skutki, mając na względzie bogactwo kategorii jakim są wyroby medyczne. Należy oczekiwać na skonkretyzowanie propozycji tego zakazu, jednak informacja o pełnym zakazie zbudza moje wątpliwości, ponieważ może okazać się niefortunna z punktu widzenia innych, uczciwych przedsiębiorców – konkluduje dr Uchańska.