21 listopada 2024

Poskromić otyłość. Szkolenia dla lekarzy w NIL

Z nadwagą zmaga się w Polsce 65,7 proc. mężczyzn i 45,9 proc. kobiet. U 15,4 proc. panów i 15,2 proc. pań nadmierna masa ciała to już otyłość. 0,5 proc. osób płci męskiej i 0,4 proc. płci żeńskiej dotyka otyłość olbrzymia (BMI 40 lub więcej) – pisze Lucyna Krysiak.

Foto: pixabay.com

To wyniki badań przeprowadzonych w latach 2019-2020 przez Instytut Żywności i Żywienia (IŻŻ) oraz Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny (NIZP-PZH) we współpracy z Europejskim Urzędem ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).

Choroba E66

Dane te zatrważają zarówno lekarzy, którzy notują lawinową zapadalność na choroby współistniejące z otyłością (cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, choroby sercowo-naczyniowe, nowotwory jelita grubego), jak i rządzących, którzy przeznaczają ogromne pieniądze na leczenie otyłych pacjentów.

Podejmowane są więc wielokierunkowe działania mające na celu zmianę tego stanu rzeczy. Są to m.in. podatek cukrowy i różnego rodzaju kampanie edukujące społeczeństwo na temat zasad zdrowego odżywiania. Swój udział w walce z otyłością ma też samorząd lekarski.

Ośrodek Doskonalenia Zawodowego NIL podjął się organizacji szkoleń lekarzy POZ i specjalistów w zakresie diagnostyki i leczenia otyłości oraz ich umocowania w tym procesie. Szczególny nacisk w szkoleniu jest położony na edukację dotyczącą diagnostyki otyłości, chorób towarzyszących, poznawania najnowszych metod leczenia zachowawczego i chirurgicznego oraz przygotowania do zabiegu i rekonwalescencji.

Dzieląc się z uczestnikami szkolenia aktualną wiedzą na ten temat, prof. Andrzej Budzyński, chirurg onkolog ze Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie, podkreśla, że otyłość skraca życie, a więc wykracza znacznie poza estetykę i dobre samopoczucie, jednak mało kto jest świadomy tego, że ma do czynienia z chorobą przewleką. Tłumaczy, że otyłość, jak wiele innych chorób przewlekłych, przez pewien czas przebiega bezobjawowo, dlatego ważne jest postawienie właściwej diagnozy i rozpoczęcie leczenia na etapie, kiedy choroba nie poczyniła jeszcze spustoszeń w organizmie i psychice.

A droga do wyzdrowienia osoby otyłej zaczyna się w gabinecie lekarza rodzinnego, który oceni stan zaawansowania otyłości i zaproponuje leczenie zachowawcze lub także operacyjne. – Udział lekarza POZ jest w tym procesie najważniejszy, dlatego musi on mieć rzetelną wiedzę na ten temat – zaznacza prof. Budzyński. Uważa, że zagrożenie epidemią otyłości jest tak duże, że wymusi na lekarzach dokształcanie się w kierunku bariatrii, a szkolenie organizowane przez ODZ NIL jest dobrym krokiem w tym kierunku.

Zajadanie emocji

W procesie leczenia otyłości podkreśla się także znaczenie psychoterapii. Choroba dotyka bowiem nie tylko ciała, ale i psychiki. Marzena Sekuła, psycholog pracujący z osobami otyłymi, zauważa, że sięganie po jedzenie stało się potrzebą nie tyle fizjologiczną, co w dużej mierze emocjonalną. – Karmimy siebie nie po to, by zaspokoić głód, ale aby coś sobie wynagrodzić, złagodzić przeżywane emocje, odreagować przewlekły stres, w którym żyjemy – wylicza Marzena Sekuła.

Ekspertka dodaje, że podczas szkolenia ODZ NIL w części warsztatowej będzie można nauczyć się, jak rozmawiać z pacjentem na ten temat. U osób otyłych zajadanie emocji jedzeniem poprawia nastrój, ale na krótko, uczucie ulgi szybko mija i znów sięga się po kawałek czegoś podnoszącego poziom serotoniny.

Psycholodzy nazywają tego rodzaju zaburzenie mechanizmem błędnego koła, które napędza cykliczne zajadanie emocji prowadzące do systematycznego wzrostu wagi. Dlatego leczenie otyłości nie może odbywać się bez pomocy dietetyka, z którym lekarz POZ powinien współpracować. Pod okiem specjalisty zmniejsza się ryzyko popełniania błędów żywieniowych.

– Często osoby z otyłością, chcąc pozbyć się nadmiaru kilogramów, stawiają sobie cele wyłącznie estetyczne, tymczasem leczenie otyłości, także poprzez dietę, to proces. Inne często popełniane błędy to niejedzenie przez cały dzień, nieregularne spożywanie pokarmów, zbyt duże eliminowanie niektórych produktów, brak właściwie skomponowanych posiłków. Do tego picie za małej ilości płynów, ale zbyt dużo alkoholu, a także podjadanie czy spożywanie produktów wysoko przetworzonych. Negatywny wpływ ma też zbyt restrykcyjne podejście do codziennego żywienia i brak aktywności – wymienia najczęściej popełniane błędy dietetyk Maria Brzegowy.

Zatem leczenie otyłości powinno być prowadzone równolegle przez lekarza, dietetyka, psychologa, fizjoterapeutę i chirurga bariatrycznego. Tylko dzięki kompleksowemu działaniu można ustalić skuteczny plan terapii.

Lucyna Krysiak