Prof. Andrzej Matyja: Niech połączy nas zdrowie
Naczelna Rada Lekarska w nowym składzie działa ledwie sześć miesięcy, ale zbliżający się koniec roku skłania do podsumowań i snucia planów.
Prof. Andrzej Matyja podczas gali Polskiego Towarzystwa Lekarskiego (październik 2018 r.)
Foto: Marta Jakubiak
Krok po kroku wprowadzamy w życie postulaty, które mocno wybrzmiały na tegorocznym Krajowym Zjeździe Lekarzy.
Krótko rzecz ujmując, działamy tak, by umacniać pozycję samorządu lekarskiego jako aktywnego partnera, który wywiera rzeczywisty wpływ na kształt systemu ochrony zdrowia w Polsce. Jako lekarze jesteśmy najbliżej pacjenta. Dzięki temu najszybciej identyfikujemy zagrożenia dla organizacji opieki i bezpieczeństwa pacjenta.
Natychmiast sygnalizujemy, ale ten system wczesnego ostrzegania nie zawsze działa. Czasem trudno uwolnić się od refleksji, jak wiele społecznej energii i zaangażowania tracimy, nie słuchając się wzajemnie, unikając dialogu, gotowości do konsensu. Wiara, że forsowanie rozwiązań, bez baczenia na zastrzeżenia, to skuteczna forma wprowadzenia zmian, może być złudna.
Mieliśmy ostatnio kilka znamiennych dyskusji i sporów wokół pozornie luźno związanych spraw.
Separatory amalgamatu, elektroniczna dokumentacja medyczna, e-recepty, e-zwolnienia, ustanowienie 12 listopada dniem wolnym. Różne obszary i dziedziny, ale ogólna obserwacja wspólna: działanie pod presją czasu nikomu nie służy. Przykład to wprowadzenie 1 grudnia 2018 r. systemu obligatoryjnego wystawiania zaświadczeń lekarskich w formie elektronicznej. Potwierdziły się nasze obawy, że towarzyszyć temu będą niedogodności dla pacjentów i lekarzy.
Otrzymywaliśmy uspokajające komunikaty z ZUS z zapewnieniami, że lekarze mogą liczyć na wsparcie od świetnie przygotowanych pracowników ZUS. W tym samym czasie do okręgowych izb lekarskich i Naczelnej Izby Lekarskiej docierały jednak kolejne sygnały o problemach towarzyszących wprowadzeniu systemu. O jego powolnej pracy, kolejkach pacjentów, stresie lekarzy i personelu.
Lekarze nie zamierzają zawracać Wisły kijem. Od elektronizacji w ochronie zdrowia nie ma odwrotu. Zalety są oczywiste: usprawnienie pracy, większa przejrzystość, lepsze wykorzystanie zasobów. Zmiany trzeba jednak wprowadzać stopniowo, wsłuchując się w opinie medyków i pacjentów. Trudno oprzeć się wrażeniu, że rewolucyjny zapał bierze górę. Tymczasem opieka zdrowotna to wyjątkowo delikatna materia. To emocje, poczucie godności, szacunku, bezpieczeństwa, ale i przyziemna rzeczywistość: finanse, procedury, organizacja.
Warto, siedząc za biurkiem czy szefując projektowi, wsłuchać się w głos tych, którzy na co dzień muszą sobie z tym splotem radzić w relacji z człowiekiem potrzebującym pomocy.
Jako środowisko liczymy na większą otwartość na dialog i różne punkty widzenia. Temu w dużej mierze poświęcona była nasza aktywność w minionych miesiącach. Docieranie z argumentami, tworzenie platformy dla współpracy reprezentacji zawodów medycznych, pacjentów, zawodów zaufania publicznego, uwzględnienie różnych perspektyw. Oddanie głosu również lekarzom reprezentującym ośrodki działające z dala od wielkich centrów akademickich i metropolii, gdzie nasi koledzy mierzą się z ograniczeniami infrastrukturalnymi, finansowymi, organizacyjnymi, demograficznymi.
Życzmy sobie, by w nowym roku nie brakło nam zapału, aby pokonywać trudności. Na poziomie deklaracji wszyscy są zgodni: zdrowie to priorytet. Ale gdy przechodzimy do działania, w życiu indywidualnym czy społecznym, bywa z tym różnie. Niech nadchodzące Święta będą czasem zrozumienia i porozumienia, szukania tego, co nas łączy. W Boże Narodzenie najsilniej odczuwamy ogromną wartość wspólnoty. Wspólnoty przyjaciół, wspólnoty rodzinnej.
Tym, co spaja rodzinę i daje nam siłę, jest miłość, a jak napisał Honoriusz Balzac: „Czym jest słońce dla ziemi, tym miłość dla duszy”. Życzmy sobie, aby w nowym roku towarzyszyły nam dobre myśli i emocje. Dbajmy o to, co nas jednoczy i róbmy wszystko, by popularne w naszym kraju życzenia zdrowia mogły się spełniać. Wszystkiego najlepszego, dla Was, Koleżanki i Koledzy, dla Waszych Rodzin, Bliskich i Współpracowników!
Prof. dr hab. Andrzej Matyja
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej