Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania ws. koronawirusa
Z dużym zaniepokojeniem przyjęliśmy informację z 12 marca br. o żądaniu poznańskiej prokuratury wydania dokumentacji medycznej zmarłej pacjentki zakażonej koronawirusem.
Foto: pixabay.com
Jak podano, działania prokuratury miały związek z publikacją listu, który dwa dni wcześniej ukazał się na lokalnym portalu epoznan.pl, gdzie opisano rzekome nieprawidłowości związane z przyjęciem pacjentki do szpitala.
Informacja ta zbulwersowała nasze środowisko, ponieważ – nauczeni doświadczeniem – wydarzenie to mogliśmy interpretować jako szykanę wobec lekarzy, co było tym bardziej bolesne, że znajdujemy się teraz na pierwszej linii walki z koronawirusem.
Z ulgą i satysfakcją przyjęliśmy informację, że jak podała PAP, cytując rzecznika Prokuratury: „Prokuratura Rejonowa Poznań Nowe Miasto w Poznaniu odmówiła wszczęcia postępowania z anonimowego zawiadomienia dotyczącego sytuacji rzekomo zaistniałej w wielkopolskim szpitalu. Decyzja ta została podjęta w wyniku analizy złożonego zawiadomienia opartego na informacjach, którym nie można przypisać cechy wiarygodności, co jest niezbędne do wszczęcia i prowadzenia postępowania karnego”.
Pragnę zapewnić, że będziemy z uwagą śledzić wszelkie doniesienia, które mogą rzucać cień na pracę lekarzy. Rozumiemy, że organy państwa muszą reagować na sygnały o rzekomych naruszeniach prawa, a ochrona zdrowia nie może być wyłączona spod takich procedur. Nie możemy jednak pozwolić, aby w przestrzeni publicznej krążyły niesprawdzone informacje motywowane chęcią wzbudzenia sensacji, niewiedzą lub wręcz złą wolą. Bądźmy wyczuleni na takie fejkniusy!
Dlatego zwracam się do Was z apelem, abyście na forum Krajowego Zjazdu Lekarzy sygnalizowali wszelkie przejawy podważania zaufania do lekarzy. Będziemy w takich sprawach interweniować. Nie pozwolimy na naruszanie dobrego imienia lekarzy, zwłaszcza w tym wyjątkowym czasie, kiedy potrzebna jest pełna mobilizacja naszego środowiska, całego personelu medycznego i całego społeczeństwa.
Na szczęście spotykamy się z wieloma przejawami społecznej sympatii i wsparcia, co dodaje nam sił w tym trudnym czasie, kiedy musimy nie tylko stawić czoła chorobie, ale także borykać się z brakami w wyposażeniu czy trudnościami organizacyjnymi, które niestety nam towarzyszą. Jako samorząd dokładamy wszelkich starań, aby docierać z tymi informacjami do decydentów i wywierać presję na podjęcie potrzebnych decyzji. Robimy to w interesie publicznym. Również dla dobra publicznego powinniśmy jako środowisko nie pozwolić na szerzenie dezinformacji i podważanie zaufania do lekarzy.
Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej