Szansa na przełom w leczeniu złośliwych nowotworów mózgu
Agencja Badań Medycznych zakwalifikowała do dofinansowania kwotą prawie 8,5 mln zł projekt skierowany do chorym z nowo zdiagnozowanym glejakiem wielopostaciowym mózgu w ramach pierwszego konkursu na realizacje niekomercyjnych badań klinicznych.
Foto: pixabay.com
Badanie realizowane jest pod kierownictwem dr. hab. n. med. Wojciecha Kaspera z Katedry Neurochirurgii i Oddziału Klinicznego Neurochirurgii Wydziału Nauk Medycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Projekt ma charakter wieloośrodkowy i obok SUM w jego realizację zaangażowany jest Narodowy Instytut Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie Oddział w Gliwicach. Badanie stawia sobie za cel opracowanie nowego schematu leczenia jednej ze skrajnie złośliwych postaci nowotworu mózgu tj. glejaka wielopostaciowego.
Glejak wielopostaciowy to najbardziej agresywny i złośliwy guz mózgu. Średni czas przeżycia chorego z rozpoznaniem glejaka wielopostaciowego, przy zastosowaniu obecnego standardu leczenia, to niewiele ponad 15 miesięcy. Mimo postępu jaki dokonał się w ostatnich latach w dziedzinie onkologii, wyniki leczenia złośliwych nowotworów mózgu pozostają niezadawalające. Standardem pozostaje leczenie chirurgiczne, czyli możliwe radykalna resekcja guza. Niestety, z uwagi na naciekający charakter wzrostu guza oraz położenie glejaka w obszarach mózgu, które uznaje się za nieoperacyjne, w wielu przypadkach przeprowadzenie radykalnego leczenia operacyjnego bez uszkodzenia kluczowych obszarów mózgu nie jest możliwe.
– Za tak agresywnym charakterem wzrostu guza oraz jego opornością na nowe metody leczenia stoi m.in. unikalna zdolność komórek glejaka wielopostaciowego do hamowania odpowiedzi immunologicznej w organizmie człowieka. Główną rolę w rozpoznaniu komórki nowotworowej oraz jej zniszczeniu odgrywają limfocyty T. To one rozpoznają na powierzchni nowotworu specyficzne białka tzw. antygeny, a następnie generują immunologiczną, mającą na celu zwalczenie komórek nowotworu. Z drugiej strony, komórki guza posiadają na swojej zewnętrznej powierzchni białka, nazywane fachowo tarczą molekularną, które zdolne są do blokowania tzw. punktów kontroli układu immunologicznego na powierzchni limfocytów T, co w efekcie prowadzi do ich inaktywacji i ucieczki nowotworu spod nadzoru układu immunologicznego. Innymi słowy, komórki nowotworowe wykorzystują tą tarczę by stać się niewidocznymi dla układu immunologicznego gospodarza – wyjaśnia dr hab. Wojciech Kaspera.
Projekt wsparty przez Agencję Badań Medycznych zakłada wprowadzenie do terapii glejaka wielopostaciowego pembrolizumabu – leku blokującego receptor PD-1 (tzw. receptor programowalnej śmierci komórki), który obecny jest m.in. na powierzchni limfocytów T. Nowotwór mózgu hamuje funkcję limfocytów T poprzez znajdujące się na jego powierzchni białko, które łącząc się z receptorem doprowadza do wygaszenia funkcji przeciwnowotworowej limfocytów T. Idea wykorzystania pembrolizumabu w terapii glejaka wielopostaciowego ma na celu przywrócenie aktywność limfocytów T i skuteczną walkę z nowotworem mózgu przy wykorzystaniu własnego układu immunologicznego.
Doc. Wojciech Kaspera, podkreśla, że „przełomem w projekcie jest podejście, które zakłada włączenie pembolizumabu do leczenia przed planowanym leczeniem chirurgicznym”. – Zakładamy, że takie wykorzystanie inhibitora anty-PD-1 u pacjentów z rozpoznanym glejakiem wielopostaciowym może doprowadzić do aktywacji układu immunologicznego przed chirurgicznym usunięciem guza, a także wzmocni ono skuteczność stosowanych po leczeniu chirurgicznym metod uzupełniających leczenie takich jak chemio- i radioterapia – dodaje. Tego typu podejście to aktualnie jeden z najnowszych i najbardziej obiecujących trendów w badaniach klinicznych.