3 października 2025

TikTok zalewa dezinformacja o zdrowiu

Aż 61 proc. materiałów dotyczących zdrowia na TikToku zawiera dezinformację – wykazały badania zaprezentowane na konferencji Amerykańskiej Akademii Pediatrii. Nieprawdziwe treści dotyczyły m.in. podważania bezpieczeństwa szczepień i promowania naturalnych metod leczenia. 

Fot. freepik.com

Eksperci postanowili przeanalizować popularne nagrania wideo z TikToka, które oznaczone zostały hasztagami: #naturalparenting, #holistichealth czy też #alternativehealing. Materiały skategoryzowano według tożsamości autora (influencer, rodzic, pracownik służby zdrowia lub też osoba anonimowa), tematu, obecności dezinformacji oraz wskaźników zaangażowania, w tym wyświetleń, polubień czy udostępnień. Dezinformacja zdefiniowana została jako treść sprzeczna z zaleceniami Amerykańskiej Akademii Pediatrii lub Centrów Kontroli i Prewencji Chorób.

Na 120 przeanalizowanych filmów aż 61 proc. zawierało treści sprzeczne z wytycznymi pediatrycznymi. Aż 80 proc. zostało przygotowanych przez rodziców i influencerów, a nie osoby z wykształceniem medycznym. Niestety, materiały zawierające dezinformację cieszyły się znacznie większym zainteresowaniem internautów, osiągając średnio 583 tys. wyświetleń w porównaniu z 214 tys. wyświetleń w przypadku treści, które oparte zostały na dowodach naukowych.

Dezinformacja obejmowała m.in. podważanie bezpieczeństwa szczepień (36 proc.) promowanie naturalnych metod leczenia zamiast sprawdzonych terapii (29 proc.), mity dotyczące karmienia piersią i żywienia niemowląt (18 proc.), a także odrzucanie konwencjonalnej opieki pediatrycznej (17 proc.).

Jak podkreśla główna autorka badania dr Maria A. Canas-Galvis, to badanie wykazało, jak szybko fałszywe twierdzenia zdrowotne mogą rozprzestrzeniać się w mediach społecznościowych i jak ważne jest to, aby pomagać rodzicom w interpretowaniu treści, które znajdują w sieci.

Jak podkreślają eksperci, social media mogą być wartościowym narzędziem edukacyjnym, jednak wymagają skutecznych mechanizmów ograniczających rozprzestrzenianie się szkodliwych i nieprawdziwych treści. Dlatego potrzebna jest współpraca firm technologicznych, edukatorów oraz środowiska medycznego, aby zapewnić młodym ludziom dostęp do rzetelnych informacji z obszaru zdrowia. – Firmy technologiczne muszą podjąć pewne działania, by chronić młodych użytkowników sieci przed dezinformacją – podkreśla dr Maria A. Canas-Galvis.