30 marca 2025

Wiersz dr. Kazimierza Pichlaka

Kazimierz Pichlak jest laureatem XIII edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego dla Lekarzy im. Prof. Andrzeja Szczeklika „Przychodzi wena do lekarza” (III miejsce w kategorii Poezja).

Fot. pixabay.com

Urodził się w 1951 r. Doktor nauk medycznych. Od ponad dwudziestu lat ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Szpitalu Wojewódzkim w Jeleniej Górze. Opublikował siedem tomików wierszy. Twórca kilkunastu indywidualnych wystaw fotograficznych. Niemało podróżuje, głównie w różne góry świata, które eksploruje od czterdziestu pięciu lat. Ulubiony kraj to Nepal, był tam szesnaście razy. Dumny dziadek siedmiorga wnuków. Człowiek spełniony i na ogół szczęśliwy. Laureat konkursu „Przychodzi wena do lekarza” w 2017 i 2020 r.

Uśmiech

Kochamy te chwile
napisy końcowe
cedzone leniwie
przez durszlak zegara
Jeszcze zadyszenie
z ust do ust powietrze
jazz serotoniny
grechutki endorfin
Krew ciągle zziajana
jak lwica na łowach
ze skalpem nocy w zębach
choć bez ofiar przecież
Doliczyć się wszystkich
serce wciąż próbuje
przedsionków i komór
pogubionych w cwale
W wargach zębów pamięć
piersi z ich tropami
szlaki dróg paznokci
jak autograf wiersza
Grzmi grzechotka grzechu
pruderia drze mordę
a tu proszę zero
bogobojnej skruchy
Falowanie brzucha
z wiatrem twoich myśli
kołysze bezczasem
Wypada wspólnego
palić papierosa
z krwistym śladem szminki
Cóż trochę się krztuszę
lecz skoro taka scena
w dobrych scenariuszach…
No i ten twój uśmiech
od uda do uda…

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 3/2025