Wiersze wybrane Barbary Rysz-Postawy
Prezentujemy wiersze wybrane Barbary Rysz-Postawy, laureatki w Konkursie Literackim „Przychodzi wena do lekarza” (2016).
Foto: archiwum prywatne
***
nikt mnie nie uczył pisać
wierszy
nikt mnie nie uczył
rozumieć motyla
jestem jak siewca wiatru, co
się schyla
pod ciężarem chmur
i przypadku
Rozwiązanie
a gdyby tak zwariować
tak pełnoprawnie
z przypisanym kodem
rozpoznania
można by wreszcie z kimś
dorosłym
tak na odmianę
porozmawiać
o krasnoludkach
To nic
pogasły już modrzewie
i buki
zgasły iskry na dnie
strumieni
to nic
trzeba czekać, aż wszystko
się zmieni
wróci światło
i tętno
i oddech
Stara kobieta
Mogłabym już być babcią.
Taką w okularach
w złoconej oprawie,
co czyta wnukom bajki.
Albo starszą panią
w bucikach na
klepsydrowym obcasie,
z włosami utkanymi ze
srebra.
Albo nawet staruszką
z nadmiernie szczupłymi
dłońmi,
ozdobionymi plamami
zamiast pierścieni.
Ale nigdy nie będę
starą kobietą.
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 2/2017