Wskaźniki jakości opieki zdrowotnej pod lupą Prezydium NRL
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) negatywnie zaopiniowało projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wskaźników jakości opieki zdrowotnej, a także zaoferowało pomoc w wypracowaniu ich docelowej listy.
„Należy podkreślić liczne niespójności w załącznikach do rozporządzenia, co stwarza wrażenie chaosu” – napisano w stanowisku Prezydium NRL opublikowanym na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL). Dodano, że ujednolicenie nazw wskaźników oraz ich definicji pozwoli na łatwiejsze ich zrozumienie i zwiększy przejrzystość dokumentu.
Prezydium NRL wskazuje, iż kształt projektu rozporządzenia ma niewielki wpływ na faktyczną poprawę jakości opieki zdrowotnej, ale widzi konieczność rewizji listy wskaźników, a także ich definicji, aby nie pozostawiały żadnych wątpliwości.
W ocenie samorządu lekarskiego lista nie wypełnia zapisów ustawy, zgodnie z którymi wskaźniki powinny być zgodne z aktualną wiedzą medyczną i przyjętymi w Unii Europejskiej i krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zasadami monitorowania i poprawy jakości i efektywności opieki zdrowotnej.
W stanowisku czytamy ponadto, że:
- brakuje wskaźników konsumenckich dla opieki ambulatoryjnej, które stanowią kluczowy element oceny jakości usług medycznych w krajach rozwiniętych,
- całkowicie pominięto wskaźniki kliniczne dla opieki ambulatoryjnej, mimo że wskaźniki oceny klinicznej dla AOS z powodzeniem funkcjonują w wielu państwach europejskich, a ich realizacja jest oceniana zarówno na poziomie UE i OECD,
- dobór wskaźników zarządczych dla opieki ambulatoryjnej może, zależnie od interpretacji i wykorzystania, stanowić zagrożenie pogorszeniem jakości.
„Nie wiemy, czemu mają służyć wskaźniki procentowe udziału teleporad oraz porad, na których wystawiono recepty w ogóle wizyt, zwłaszcza że nie są powiązane z oceną ich jakości ani potrzebami konkretnej populacji. Tak zdefiniowane wskaźniki budują niepotrzebne administracyjne bariery, nie stanowiąc gwarancji poprawy jakości usług. Tym bardziej, że dane takie dostępne są w systemach Centrum e-Zdrowia” – wskazał samorząd lekarski.