22 listopada 2024

Zdrowie ponad podziałami

Czy ponadpartyjne porozumienie w kwestii ochrony zdrowia jest możliwe? – pytał podczas debaty wyborczej NIL prezes NRL Łukasz Jankowski. – Tak, ale nie we wszystkich kwestiach – uznali kandydaci na parlamentarzystów.

Fot. Karolina Bartyzel/Dział Komunikacji NIL

O możliwość wspólnej pracy ponad podziałami na rzecz zmian w ochronie zdrowia prezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) pytał kandydatów do Sejmu i Senatu, reprezentujących pięć komitetów wyborczych (KW): Beatę Małecką-Liberę z KW Koalicja Obywatelska, Marcelinę Zawiszę z KW Nowa Lewica, Bolesława Piechę z KW Prawo i Sprawiedliwość, Cezarego Pakulskiego z KW Trzecia Droga oraz Przemysława Wiplera z KW Konfederacja Wolność i Niepodległość.

Zdaniem Marceliny Zawiszy, posłanki i kandydatki na posłankę z Lewicy, już sama debata, zorganizowana 27 września w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL), dowiodła, że opozycja ma podobne pomysły, które udałoby się zrealizować, gdyby utworzyła wspólny rząd. – Duże reformy muszą być wprowadzane jak w krajach skandynawskich, gdzie zaprasza się wszystkich interesariuszy i wszystkie partie, w tym opozycyjne, i próbuje się utworzyć taki konsensus, by zmiana nie była rewolucją, ale zapewniała stabilny system – powiedziała Marcelina Zawisza.

Przemysław Wipler, kandydat na posła Konfederacji, mówił z kolei, że eksperci systemu ochrony zdrowia, z którym się konsultował, są zgodni, że obecnie systemu nie ma. – Trzeba go dopiero zbudować, ale nie da się tego zrobić rewolucyjnie i bez konsensusu, chociażby w kwestii tego, co ma się znaleźć w podstawowym koszyku świadczeń – przekonywał. W jego ocenie doprowadzi to do wspólnych działań mimo różnic w poglądach politycznych.

Według Cezarego Pakulskiego, kandydata do Sejmu z ramienia Trzeciej Drogi, punktem wyjścia dla konsensusu powinna być nowa definicja sposobu komunikacji wszystkich poziomów systemu ochrony zdrowia, który w tej chwili nie tworzy całości. – Takim początkiem może być podstawowa opieka zdrowotna połączona z ambulatoryjną opieką specjalistyczną, które należałoby jeszcze bardziej ze sobą spoić – dodał.

Senator Beata Małecka-Libera, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Senatu, stwierdziła, że porozumienie ponad partyjnymi podziałami to wręcz obowiązek, ponieważ sytuacja zdrowotna jest katastrofalna: – Przed nami naprawdę duże wyzwanie i tylko wspólna strategia doprowadzi do poprawy sytuacji – przekonywała senator, zgadzając się, że podczas debaty wybrzmiało wiele punktów wspólnych. Jej zdaniem należy współdziałać przeciwko centralizacji systemu i wykorzystywać potencjał placówek medycznych niezależnie od tego, czy są one prywatne, czy publiczne.

Przedstawiciel koalicji rządzącej poseł Bolesław Piecha odniósł się do wypowiedzi poprzedników: – Wydaje mi się, że mamy zgodę na obecny system. Można go tylko udoskonalać. Nikt z nas nie mówi, że nakłady mają być zamrożone albo stopnieć. Pytanie tylko skąd je wziąć? To wymaga dyskusji, ponieważ interesariuszy jest wielu, a uzgodnienia kto ma za co zapłacić – nie są proste. Trudno będzie przekonać do współpracy wewnątrz ugrupowań politycznych. Tam są zazwyczaj inne głosy: wolnorynkowy, ten, który uściśla finanse publiczne i ten, który daje zielone światło ochronie zdrowia – powiedział Piecha.

Moderatorka debaty, redaktor naczelna „Gazety Lekarskiej” Karolina Kowalska, pytała uczestników o ich stanowisko w kwestii otwierania kierunków lekarskich na uczelniach niemedycznych, sposobu przejścia z systemu lekarskocentrycznego na pacjentocentryczny, a także o to, jakie hasło wzięliby na sztandary, gdyby przyszło im organizować protest w ochronie zdrowia.

Marcelina Zawisza wskazała na radykalne zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia, Cezary Pakulski na finansowanie i lepszą organizację pracy, senator Beata Małecka-Libera poszłaby protestować ze sloganem: „Zdrowie priorytetem rządu”, a Przemysław Wipler i Bolesław Piecha zgodzili się, że priorytetowych haseł w ochronie zdrowia jest wiele i trudno wskazać jedno najważniejsze.

Opr. Redakcja „Gazety Lekarskiej”, Dział Komunikacji NIL