80-lecie Głównej Biblioteki Lekarskiej
11 września odbyła się uroczystość 80-lecia Głównej Biblioteki Lekarskiej. W Zamku Królewskim w Warszawie pojawili się nie tylko profesorowie medycyny i lekarze, ale także przedstawiciele innych zawodów medycznych, pacjenci i politycy oraz historycy książki i innowatorzy zajmujący się cyfrowymi katalogami z dostępem do wiedzy online.

Zmienia się sposób czerpania wiedzy i metoda jej przyporządkowania. Wypełnianie kartonika rewersu zastępuje od kilku lat wyszukiwarka, która w nowej odsłonie Centrum Informacji Medycznej korzysta z bazy danych godnej podziwu.
Polska Bibliografia Lekarska rejestruje literaturę medyczną wraz z naukami pokrewnymi, umożliwiając przegląd czasopism polskich i zagranicznych, śledzenie bieżących doniesień i wyszukiwanie w Katalogach Osobowych Lekarzy. Biogramy staną się sitem weryfikacyjnym i pozwolą na dostęp do certyfikowanego CV, które można będzie złożyć, aplikując o pracę lub o grant.
Historia Głównej Biblioteki Lekarskiej zaczęła się w 1945 r. Jej twórcą i patronem jest zmarły w 1982 r. prof. Stanisław Konopka, dzięki któremu ocalono po II wojnie światowej setki tysięcy woluminów, w tym starodruki i inkunabuły, podręczniki z XIX i XX wieku, a także plakaty promujące zdrowie i ulotki farmaceutyczne. Wśród artefaktów są również zielniki, atlasy anatomiczne i narzędzia chirurgiczne oraz ekslibrisy znanych lekarzy.
Wszystko można obejrzeć w pawilonie dawnego Szpitala Ujazdowskiego, wzniesionym w 1852 r., w którym od ponad trzech dekad znajduje się Dział Starej Książki Medycznej. Tam też można odnaleźć dokumenty, listy i zdjęcia z dawnych lat, rekonstruując nie tylko ludzkie losy, ale także idee terapeutyczne, zarzucone ongiś, które w niektórych wypadkach realizowane są od nowa i kończą się sukcesami potwierdzającymi geniusz antenatów.
W dyskusjach panelowych o przyszłości i zagrożeniach bibliotek nie zabrakło głosu o sztucznej inteligencji ułatwiającej odnalezienie haseł ważnych w badaniach naukowych oraz odczytującej notatki pisane odręczne.
Szum informacyjny wymaga ciągłego filtrowania bazy biomedycznej, a książka jako rzecz, którą opracowuje finalnie nawet kilkadziesiąt osób, uznawana jest nadal za najbardziej wartościowe źródło wiedzy. I choć chcielibyśmy, aby odpowiedzi na nasze pytania wyskakiwały po jednym kliknięciu, kaganek oświaty wytrwale trzyma ludzka ręka, nawet jeśli wydaje się wszystkim, że zastąpiła ją już matematyczna maszyneria.
Jubileusz był okazją do naturalnych wspomnień i wzruszeń, prezentacji archiwaliów z początku budowania instytucji i opowiadania losów związanych z nią ludzi. W wielu wykładach pobrzmiewała nostalgia za cichą czytelnią, emocje odkrywania nowinek ze świata, duch unoszący się nad kolekcją.
Dywagowano o ogromnym potencjale zbiorów, które wciąż mogą być wykorzystane przy użyciu nowych narzędzi edukacyjnych. Ciekawa była dyskusja, czy biblioteka sama w sobie jest wartością, czy ważniejsze jest wychowanie w otoczeniu literatury, która nas kształtuje i motywuje do rewolucyjnych odkryć diagnostyczno-terapeutycznych.
Gratulując pracownikom i dyrekcji GBL z Feliksem Orchowskim na czele pięknej rocznicy, wróciłem do domu w przekonaniu, że jeszcze książka nie zginęła, a innowacje pomagają jedynie w systematyzowaniu danych. Wizja stworzenia aplikacji zastępujących oczytanych lekarzy jest oczywiście możliwa, ale ważne jest, aby, jak przekonywał prof. Jarosław Pinkas, biblioteka pozostała miejscem spotkań ludzi, fizycznym i zmysłowym doświadczaniem wiedzy, przestrzenią do dyskusji, dostępu do prawdy i naukowej rozprawy z herezją.
Pośród obiektów, które w europejskich muzeach medycyny są rzadko pokazywane, Główna Biblioteka Lekarska posiada dobrze zachowane kołtuny z przełomu XIX i XX wieku. Z nadzieją, że czasy kołtunerii, zacofania, wstecznictwa i palenia księgozbiorów już nigdy nie będą doświadczeniem stanu lekarskiego, odchodzę od ekranu i wracam do czekającej na stoliku domowej biblioteki książki szeleszczącej papierem. Partnerem uroczystości jubileuszowych GBL była Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie.
Jarosław Wanecki, Ośrodek Kultury i Dziedzictwa Historycznego NIL
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 10/2025