19 marca 2024

Bez cukru. Dental espresso według Andrzeja Cisło

Espresso to dla kawoszy pierwsza pomoc, warunek przetrwania w zetknięciu z nawet pięknym porankiem. Mała forma, niemniej sprawiająca, że jakoś tak z większą energią i poukładaniem przystępujemy do pracy.

Foto: pixabay.com

Nie wiem, czy uda mi się osiągnąć ożywczy skutek w moich otwierających strony stomatologiczne felietonach.

Moim zadaniem jest streścić Czytelnikom najważniejsze wydarzenia i fakty, rzucić światło na procesy zachodzące wokół naszej profesji i to w sposób, który nie będzie wywoływał u Czytelników tęsknoty za wczesną emeryturą.

Informacja będzie bardzo ważnym narzędziem pracy w nadchodzącej kadencji. To nie jest tylko kwestia sprawozdania środowisku lekarskiemu, jak pracowaliśmy i jakie to przyniosło efekty. Prawidłowe komunikowanie się zarządu korporacji z jej członkami wywołuje wartość dodaną w postaci przekonania naszych partnerów, czasem adwersarzy, że ta łączność istnieje.

O skuteczności samorządu nie zdecydują „strzeliste akty” rad i ich prezydiów. Rzecz w asertywnej postawie wszystkich lekarzy, a ci owszem, zaprezentują taką, jeśli będą wiedzieć, że za nimi stoi korporacja nie tylko zdeterminowana, ale i mająca wszelkie aspekty lekarskiej rzeczywistości dobrze przemyślane, czego jedynym widomym znakiem jest to, o czym w oficjalnych korporacyjnych mediach mówi się i pisze.

Zreformowania wymaga przepływ informacji na stronach NIL, pewnie niezbędne będą też korekty w formule stomatologicznych stron „Gazety Lekarskiej”. W zasadzie ten felieton powinien nosić tytuł Dental Express.

W tych trzech miesiącach, jakie minęły od powołania Prezydium NRL, wydarzenia biegły w tempie już nie Pendolino, ale chyba TGV. Było więc wszystkiego po trochu. Był plan finansowy NFZ z zaprogramowaną mizerią, były sprawy dotyczące radiologii, bardzo ważne sprawy dotyczące dyrektywy „rtęciowej”. Rozpoczęliśmy zarzuconą przez lata dyskusję o kierunkach polityki zagranicznej środowiska lekarskiego.

„Moja Praktyka” – tak nazwaliśmy jedną z podstron witryny NIL, którymi zarządza Komisja Stomatologiczna. Zebrane są tam materiały dotyczące póki co czterech działów, ale to początek – serwis będzie rozbudowywany. Szczególnie polecam zakładkę dotyczącą EDM i tabelę z wymogami, jakie powinny spełniać programy do prowadzenia dokumentacji. Całość serwisu dostępna ze strony głównej NIL, lub po wpisaniu w przeglądarkę https://stom.hipokrates.org/link/1.

Na przełomie maja i czerwca wydawało się, że niekwestionowanym tematem nr jeden jest RODO. Ale tak nie jest. Ten temat jeszcze powróci, ale sprawami, które zajmą naszą uwagę w najbliższym czasie, będą:

  • dostosowanie we wszelkich aspektach do „dyrektywy rtęciowej”. Separatory i cały ambaras z tym związany, ale i fakt, że dla całkiem niemałej grupy najmłodszych pacjentów koszyk świadczeń w sensie materiałowym zubożył się o poważną pozycję. Cokolwiek kto sądzi o wartości amalgamatu, nad tym musi się odbyć debata;
  • EDM z problemem braku zrozumienia przez władze faktu, że sprawny przepływ komunikatów na linii gabinet-Platforma P1 to nie jest tylko sprawa pomiędzy gabinetem a firmą informatyczną. Są postulaty zgłaszane od dawna, z których nie możemy zrezygnować – bezpieczeństwo przepływu danych, bezpieczeństwo nas samych jako prowadzących dokumentację na wypadek konieczności rezygnacji z dotychczas używanego oprogramowania oraz to, o czym wspomina art. 13a ustawy o systemie informacji – „stopień przygotowania” nas jako usługodawców systemu do wdrażania reform, za które zdaje się my sami mamy zapłacić;
  • polityka sanitarna. To długa historia, lepiej wpisać w przeglądarkę https://stom.hipokrates.org/link/2. Sednem sprawy, która trochę nas „zelektryzowała”, jest próba wykreowania przez organy sanitarne standardu dokumentowania sterylizacji, który nie dość, że nakłada zupełnie nieracjonalne wymogi, to jeszcze poprzez sposób jego wykreowania i próby egzekwowania narusza zasady przejrzystości. Na szczęście nie jest to przepis prawa. Przed tak kreowanymi standardami będziemy środowisko lekarskie bronić.

Andrzej Cisło
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej