29 marca 2024

Mateusz K. Hołda: Anatomia to supermoc elektrofizjologa

Na właściwą pracę serca składa się jednoczesne działanie kilkuset elementów. W przypadku zaburzeń rytmu serca perfekcyjna znajomość anatomii pozwala przeprowadzić diagnostykę i wykonać interwencję w sposób bezpieczny i skuteczny.

Dr hab. Mateusz K. Hołda. Foto: mat. prasowe

– Serce jest najbardziej skomplikowanym strukturalnie narządem ludzkiego organizmu. Jest nie tylko narządem ruchomym, w którym współgra kilkaset elementów, ale też łączy ze sobą zarówno funkcje mechaniczne, hemodynamiczne, jak i elektrofizjologiczne. To tymi ostatnimi zajmują się elektrokardiolodzy specjalizujący się w diagnostyce i terapii zaburzeń rytmu serca – mówi dr hab. n. med. Mateusz K. Hołda z Katedry Anatomii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Oddziału Szybkiej Diagnostyki Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.

– Specyfika większości współczesnych zabiegów elektrofizjologicznych polega na tym, że w czasie małoinwazyjnych procedur z tego zakresu, wykonywanych przy pomocy cewników, działa się nie na otwartym sercu, a niejako „po omacku”, bez bezpośredniego wglądu w miejsce interwencji. Aby terapia elektrofizjologiczna była możliwie najbardziej skuteczna i bezpieczna, nieodzowna jest perfekcyjna znajomość anatomii – dodaje dr hab. Mateusz K. Hołda.

Rola anatomii

Zdaniem eksperta anatomia to dziedzina, która powinna być uwzględniana nie tylko na najwcześniejszych etapach edukacji medycznej, ale także w ścieżce dalszej edukacji i doskonalenia zawodowego lekarzy specjalistów. – Można powiedzieć, że znajomość anatomii to prawdziwa „supermoc” elektrofizjologów – podkreśla ekspert.

W obecnym systemie kształcenia student medycyny, czyli przyszły lekarz, ma do czynienia z klasyczną anatomią tak naprawdę głównie na pierwszym roku studiów. – Wtedy istnieje możliwość wzięcia do ręki wypreparowanego serca, dokładnego zapoznania się z jego poszczególnymi strukturami. Jednak na tym zupełnie początkowym etapie medycznej edukacji mało kto z przyszłych lekarzy jest świadomy tego, co właściwie chce obejrzeć i czym zechce zajmować się później. Bez wątpienia warto byłoby wprowadzić przypominające, bardzo wąskie, lecz szczegółowe kursy z anatomii na etapie kształcenia podyplomowego dla niemal każdej lekarskiej specjalizacji. Rozwijająca się technologia jest dla współczesnych lekarzy doskonałym wsparciem, ale nie zastąpi gruntownej wiedzy – uważa dr hab. Mateusz Hołda.

Dla młodych lekarzy

W trakcie Konferencji EP FANS 2021, inaugurującej nową inicjatywę edukacyjną skierowaną do młodych kardiologów elektrofizjologów, zorganizowano warsztaty z zakresu anatomii dla elektrokardiologów na początkowym etapie specjalizacji. Uczestnicy mieli możliwość odświeżenia kluczowych z punktu widzenia diagnostyki i terapii zaburzeń rytmu serca wiadomości o budowie i funkcjonowaniu serca. Nie zabrakło okazji do samodzielnej oceny preparatów anatomicznych i dyskusji o znaczeniu poszczególnych struktur.

– Doskonała znajomość anatomii nabiera w przypadku elektrokardiologii ogromnego znaczenia. Warto pamiętać, że zabiegi ablacji podłoża arytmii to stosunkowo młode techniki, jeśli chodzi o inwazyjne leczenie zaburzeń rytmu serca. Obecnie ablacji można poddać niemal każdy obszar serca człowieka, lecząc przy tym z dobrym skutkiem wiele typów arytmii. Możemy ablować już nie tylko żyły płucne, obydwa przedsionki, ale także tkankę komór serca, a nawet okolice zastawek tętniczych serca. Praktycznie nie ma obszaru serca, w którym zabieg ablacji nie mógłby się odbyć i nie miałby podstaw elektrofizjologicznych i nie mógłby zakończyć się sukcesem. Jednak podstawą bezpieczeństwa i skuteczności terapii jest znajomość poszczególnych struktur anatomicznych serca i ich wzajemnych, trójwymiarowych zależności, które w niektórych obszarach serca są piekielnie skomplikowane – zaznacza dr hab. Mateusz Hołda.

Technika wspiera lekarza

Zdaniem eksperta doskonała znajomość anatomii w przypadku zabiegów z zakresu elektrofizjologii przekłada się m.in. na krótszy czas zabiegu i mniejszą ekspozycję na promieniowanie rentgenowskie (zarówno pacjenta, jak i personelu medycznego). W precyzyjnej diagnostyce i terapii elektrofizjologicznej z pomocą przychodzą lekarzom zarówno techniki echokardiograficzne, jak i tomografia komputerowa serca, która pozwala na doskonałą ocenę warunków anatomicznych u danego pacjenta przed wykonaniem zabiegu. Rosnącego znaczenia nabierają także techniki z zakresu mapowania trójwymiarowego serca, wykonywane przy pomocy nowoczesnych systemów elektroanatomicznych.

– W obrazowaniu przedzabiegowym chcemy dowiedzieć się, jak wygląda serce pacjenta pod względem morfologicznym, strukturalnym; to jest na przykład jak wyglądają jamy serca, gdzie biegną naczynia wieńcowe, jakie są ich wzajemne stosunki, czy są obecne jakieś nietypowe warianty anatomiczne. Jeśli chodzi już o obrazowanie śródoperacyjne, elektrofizjologiczne, to jest ono jeszcze bardziej przydatne z punktu widzenia elektrofizjologa, ponieważ pozwala uchwycić te miejsca, w których zabieg powinien się odbyć oraz na żywo, w trójwymiarze, śledzić cały proces ablacji. Co istotne, dzięki wsparciu systemów elektroanatomicznych operator może na bieżąco oceniać rezultaty procedury i w razie potrzeby modyfikować przyjętą strategię terapeutyczną. Bez wątpienia jest to zupełnie rewolucyjna technika, która wspiera lekarza, skraca czas zabiegu i polepsza jego rezultaty – mówi Mateusz Hołda.