Co ze sprzętem do podania szczepionki przeciw COVID-19?
Prawdopodobnie szczepionka przeciw COVID-19 będzie dostępna w fiolkach, które zawierają proszek do przygotowania jednocześnie od kilku do kilkunastu dawek. Przed podaniem trzeba będzie go rozpuścić, a do wykonania immunizacji niezbędny będzie sprzęt do iniekcji. Warto już dziś przemyśleć ten proces.
Foto: pixabay.com
W Polsce, jak i na świecie, najbardziej znane są szczepionki w ampułkostrzykawkach, ponieważ w takiej formie podawane są np. te przeciw grypie. Jednak proces opracowywania stabilnej postaci płynnej i rejestracji nowej formuły leku może zająć od 18 do 36 miesięcy, a w zależności od wyników badań klinicznych, czas ten może być dłuższy.
Istnieje więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że szczepionki przeciw COVID-19 zostaną udostępnione w formie proszku, w fiolkach ze specjalnego szkła borokrzemowego, które muszą spełniać szereg wymagań m.in. być zahartowane na niskie temperatury i być odporne podczas transportu. Taki proces produkcji pozwoli na szybszą dystrybucję, ale także zapewni dostępność większej liczby dawek szczepionki.
Do immunizacji w początkowym okresie dostępności szczepionek przeciw COVID-19 będzie wymagany sprzęt do iniekcji w postaci igieł i strzykawek, ale także środki do dezynfekcji oraz opatrunki. Podczas prowadzonych badań klinicznych, naukowcy aplikują ochotnikom dwie dawki szczepionki, w odpowiednich odstępach czasowych, więc gotowa szczepionka prawdopodobnie także będzie podawana w dwóch dawkach. Oznacza to zapotrzebowanie na podwójną liczbę wyrobów medycznych do iniekcji.
Według wytycznych Komisji Europejskiej państwa członkowskie powinny się zobowiązać do dostarczenia odpowiedniej liczby urządzeń do wykonywania masowych iniekcji. Biorąc pod uwagę populację Unii Europejskiej, która wynosiła 446 mln w roku 2019, do wykonania szczepień byłoby potrzebne około 1 mld strzykawek i igieł. Niektóre kraje jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Kanada już zaczynają się zabezpieczać pod względem potrzebnego sprzętu do wykonywania masowych immunizacji, na czas gdy szczepionka przeciw COVID-19 będzie już gotowa. Kluczową kwestią jest, by każde z 27 państw członkowskich, w tym także Polska, zobowiązało się do zakupu i dostarczenia urządzeń niezbędnych do szczepień w postaci igieł i strzykawek, ale także opatrunków i środków dezynfekujących.
– Nie ma żadnych wątpliwości, iż nadchodzi trudny sezon wykonywania szczepień przeciw COVID-19, który będzie wymagał nie tylko odpowiedniego sprzętu do bezpiecznej i komfortowej immunizacji, lecz także stawia duże wyzwanie dla personelu medycznego, który będzie musiał te iniekcje w sposób bezpieczny dla siebie i pacjentów wykonać. Do Polski powinno trafić około 16 mln dawek szczepionki prawdopodobnie w opakowaniach wielodawkowych, co będzie wymagało minimum 32 mln odpowiednich igieł i strzykawek. Należy uniknąć sytuacji sprzed pół roku, gdy rozpoczęła się pandemia SARS-CoV-2 i problemów związanych z brakami sprzętu jednorazowego. Już dzisiaj powinniśmy pomyśleć o przygotowaniu się do masowych szczepień pod względem zaopatrzenia w niezbędny sprzęt – komentuje dr hab. n. med. Ernest Kuchar, prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Ministerstwo Zdrowia powołało zespół ds. zakupu szczepionki przeciw COVID-19, którego pierwsze posiedzenie odbyło się pod koniec sierpnia. Ustalono, że szczepienia będą zalecane osobom z grup najwyższego ryzyka powyżej 65 roku życia, pacjentom z chorobami współistniejącymi oraz pracownikom ochrony zdrowia. Dlatego rządy i instytucje, które są odpowiedzialne za dostarczenie szczepionek, muszą dokładnie przeanalizować komu podać szczepionkę w pierwszej kolejności, lecz także jak najlepiej zmaksymalizować wykorzystanie szczepionki, by zaszczepić jak najwięcej osób. Konieczna będzie współpraca z producentami wyrobów medycznych, którzy już teraz proaktywnie zwiększają możliwości produkcyjne. Przygotowanie do masowych szczepień w skali globalnej wymaga kompleksowego podejścia do ich planowania i współpracy pomiędzy producentami szczepionki, wyrobów medycznych i administracji.