Dr Andrzej Cisło: Przedostatnia prosta
Właściwie wydarzeniem godnym rozpoczęcia mego przedostatniego felietonu (ostatni trafi do Państwa rąk w czerwcu) jest zamknięcie dość uciążliwego tematu, który towarzyszył nam od samego początku kadencji. Tym tematem są separatory.
Wygląda na to, że udało się wespół z ministerstwami: klimatu i zdrowia znaleźć racjonalne wyjście, dopasowane do skali problemu, jakim jest liczba usuwanych wypełnień amalgamatowych. Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, polska stomatologia bardzo szybko i dość powszechnie przestawiła się w latach 90. na kompozyty i ma to swoje odbicie w częstości usuwania wypełnień z tego materiału. O szczegółach ustaleń mówi nasz komunikat, który znajdziecie Państwo pod linkiem https://stom.hipokrates.org/link/9.
Nikt z nas nie miałby zapewne nic przeciwko zamknięciu w podobnym stylu sprawy wyceny świadczeń NFZ. Rozsyłane aneksy zwiększające kontrakty o 4,5 proc. to naprawdę żadne rozwiązanie. Cóż nam po zwyżce wyceny ekstrakcji z 33 zł do 35 zł? Albo konsultacji specjalistycznej z 24 zł do 26 zł? Ów „dodatek drożyźniany” należy się wszystkim z powodu skoku inflacyjnego ostatnich tygodni. Nasza wycena jest niedoszacowana od lat i nie ma odwrotu od zatwierdzenia wycen sporządzonych przez AOTMiT. Okręgowe rady lekarskie podejmują w tej sprawie apele do MZ i parlamentarzystów, prowadzimy rozmowy, nie odpuścimy tych wycen na pewno.
Sprawą, której chcę poświęcić dziś nieco miejsca, jest zbliżający się Krajowy Zjazd Lekarzy (12-14 maja). Zjazd będzie z pewnością trudny, gdyż z powodów epidemicznych nie odbył się w 2020 r. zwyczajowo zwoływany zawsze w połowie kadencji zjazd nadzwyczajny. Narosło więc mnóstwo problemów, spraw do omówienia, a wszystko trzeba zamknąć w tych sakramentalnych trzech dniach. To też jeszcze jeden powód, dla którego Komisja Stomatologiczna NRL postanowiła zwołać tuż przed rozpoczęciem zjazdu, 12 maja, kilkugodzinne otwarte posiedzenie, na które zaproszeni zostali wszyscy delegaci na KZL będący lekarzami dentystami.
Odzew jest spory, spotkamy się przy 73 proc. frekwencji, co jest dobrą wiadomością i zapowiedzią, że dyskusja będzie żywa, a wnioski reprezentatywne dla całej społeczności. Porozmawiać musimy przede wszystkim o węzłowych problemach, przed którymi stoi polska stomatologia AD 2022, jak też o rozwiązaniach organizacyjnych pracy KS NRL i jej współpracy z komisjami okręgowymi. To niezwykle ważne, aby nie dublować pracy i aby tę pracę maksymalnie skoordynować. Takie spotkania odbywały się wcześniej (w latach 2010 i 2014), ale w dużo skromniejszej formule.
Nowością jest też możliwość złożenia przez delegatów stomatologów informacji o zamiarze kandydowania do organów NIL w formie zunifikowanej ankiety, na tyle obszernej tematycznie, aby każdy chcący „odkryć karty” i zapowiedzieć swą kandydaturę miał szansę pokazać znaczącą część swego programu. Na pewno jest to świetna forma zareklamowania swojego potencjału w środowisku stomatologicznym. Fakt, że jesteśmy tylko 23-procentową częścią zjazdu wyborczego, ale tego już w prosty sposób zmienić się nie da.
Nie wszyscy zdają sobie może sprawę z tego, że członkostwo w organach izb lekarskich mieści się w pojęciu służby publicznej, a równy i sprawiedliwy dostęp do służby publicznej jest konstytucyjnym prawem podmiotowym, więc wszystko, co polepsza warunki powołania według jasnych i czytelnych zasad, jest promocją zasady kierowania się prawem w naszych wewnętrznych izbowych relacjach.
Andrzej Cisło, wiceprezes NRL