Karetka wpadła pod pociąg. Zginął lekarz i ratownik medyczny
Tragedia pod Poznaniem: karetka została uderzona przez nadjeżdżający pociąg. Nie żyją lekarz i ratownik medyczny, a drugi z ratowników jest w ciężkim stanie.
Foto: pioxabay.com
Do wypadku doszło w środę 3 kwietnia.
30-letni lekarz i 40-letni ratownik medyczny ponieśli śmierć w Puszczykowie (woj. wielkopolskie), kiedy karetka należąca do Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu utknęła między rogatkami.
W pojazd uderzył pociąg Intercity relacji Katowice-Gdynia. Kierowca ambulansu przeżył, jest już po operacji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tuż przed wypadkiem miał manewrować na torowisku, aby uniknąć zderzenia, co jednak się nie udało.
Na razie trudno mówić o przyczynach tego tragicznego zdarzenia. Pasażerowie i obsługa pociągu wyszli ze zderzenia bez szwanku. Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, urządzenia na przejeździe działały prawidłowo. Do wyjaśnienia sprawy powołano specjalną komisję badania wypadków komunikacyjnych.
„To ogromnie smutna sytuacja, kiedy ktoś, ratując ludzkie życie, sam nie wraca z ostatniego dyżuru do najbliższych. Rodzinom tragicznie zmarłych w wypadku kolejowym lekarza i ratownika medycznego składam wyrazy najszczerszego współczucia” – napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
W związku z tragiczną śmiercią lekarza należącego do Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej Artur de Rosier wraz z lekarzami WIL złożył rodzinie oraz najbliższym wyrazy głębokiego współczucia oraz zadeklarował rodzinie tragicznie zmarłego pomoc w tych trudnych chwilach.