Klaudiusz Komor: poprawiać jakość i zwiększać finansowanie
O tym, jakie są najważniejsze wyzwania w opiece zdrowotnej, mówi dr n. med. Klaudiusz Komor – wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, ekspert Koalicji na rzecz Bezpieczeństwa Szpitali.
Czy wprowadzenie elektronicznego rejestru zdarzeń niepożądanych w Polsce jest dobrym krokiem dla bezpieczeństwa personelu medycznego i pacjentów?
Każdy rejestr i forma gromadzenia danych jest bardzo przydatna, pod warunkiem, że dane, które zbieramy będą odpowiednio wykorzystane i odpowiednio zdobyte. Głównym założeniem jest to, aby rejestr zdarzeń niepożądanych był anonimowy.
Nie chodzi o to, aby znaleźć osobę winną zdarzenia niepożądanego, tylko o to, aby zebrać dane o tych zdarzeniach i na ich podstawie wyciągnąć wnioski na przyszłość i wprowadzić odpowiednie procedury, które poprawią jakość w ochronie zdrowia.
Czy zasada no fault jest ważnym aspektem w kontekście rejestru zdarzeń niepożądanych?
Myślę, że zasada no fault jest jakby takim naczelnym elementem i chyba wszystkie zasady dotyczące jakości opierają się na tym, że nie ma ideałów, jest tylko dążenie i ciągłe doskonalenie. Nie chodzi o to, żeby wychwytywać winnych, a żeby wprowadzać procedury, które poprawią jakość w ochronie zdrowia.
Czy polskie szpitale są gotowe na wprowadzenie zmian zawartych w ustawie o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta?
Naszym zdaniem zapisy, które są w ustawie o jakości, nie mają za wielkiego wpływu na jakość i jej poprawę w polskich szpitalach, ponieważ dużo ważnych tematów, między innymi zasada no fault, o której wspominaliśmy, nie została w tych zapisach w żaden sposób wprowadzona ani uregulowana. Jest jeszcze bardzo wiele rzeczy, które trzeba uwzględnić i uregulować, po to żeby tak naprawdę tą jakość w ochronie zdrowia poprawić.
W tym roku Światowy Dzień Pacjenta odbył się pod hasłem „Engaging patients for patient safety”. W jaki sposób pacjenci mogą zadbać o własne bezpieczeństwo podczas pobytu w szpitalu?
Przede wszystkim pacjenci powinni stosować się do zasad, które obowiązują w danym szpitalu, czyli zarówno do zasad dotyczących bezpieczeństwa, pobytu w szpitalu, jak i przede wszystkim zasad i zaleceń lekarskich, pielęgniarskich dotyczących danego pacjenta.
Niestety bardzo duża ilość zdarzeń niepożądanych, które obserwujemy spowodowana jest tym, że pacjenci się do tych zaleceń nie stosują. Wszelkiego rodzaju upadki, wypadnięcia z łóżka, najczęściej dotyczą pacjentów, którzy nie powinni w ogóle wstawać, więc bardzo ważne jest to, aby pacjenci stosowali się do zaleceń, które personel medyczny przekazuje.
Ministerstwo Zdrowia powołało zespół do opracowania rekomendacji w zakresie wskaźników jakości opieki zdrowotnej. Jakie są najważniejsze wskaźniki, które powinny zostać opracowane i wdrożone do systemu opieki zdrowotnej?
Przede wszystkim powinniśmy się oprzeć na opinii ekspertów, mamy w Polsce wybitnych specjalistów w tym zakresie, my nawet jako Naczelna Izba Lekarska powołaliśmy taki zespół pod przewodnictwem byłego wiceministra zdrowia Krzysztofa Łandy, który przygotował konkretne opinie dotyczącą etapów projektu ustawy o jakości.
Myślę, że właśnie eksperci powinni dokładnie wskazać nam kierunek, w którym powinniśmy iść i oni powinni te odpowiednie wskaźniki wyznaczyć, a my powinniśmy zaufać, że oni to zrobią po prostu najlepiej jak to możliwe.
Zakażenia szpitalne i antybiotykooporność to wielkie wyzwanie współczesnej medycyny. Jakie działania należy podjąć, aby zminimalizować ten problem?
Problemem jest zbyt częste stosowanie antybiotyków albo stosowanie ich przez zbyt krótki czas. Tutaj wina leży niestety w niektórych przypadkach po stronie lekarzy, którzy czasem za szybko przepisują antybiotyki na przykład w sytuacjach, w których nie ma to takiego jednoznacznego klinicznego uzasadnienia.
Z drugiej strony pacjenci bardzo często odstawiają antybiotyki jak tylko poczują się lepiej, nie zdając sobie sprawy z tego, że zbyt krótki czas stosowania antybiotyków może spowodować, że bakteria po prostu się na niego uodporni.
Stres w pracy personelu medycznego to nieodłączny element. Jak sobie z nim poradzić?
Z jednej strony należy zrobić wszystko, żeby unikać powstawania sytuacji stresowych w szpitalu i to już jest zadanie zarządzających, organizujących pracę i ochronę zdrowia. Z drugiej strony trzeba przygotować odpowiednie wsparcie psychologiczne dla wszystkich pracowników, ponieważ stres jest nieodłącznym elementem tej pracy.
On zawsze będzie i należy być przygotowanym na to, że osobom, które sobie nie dają rady z tym stresem, udzielić szybkiej pomocy i wsparcia psychologicznego, a po trzecie to należy przede wszystkim względem samego siebie być uśmiechniętym. Wystarczy tak naprawdę jeden uśmiech na początek dnia, żeby ten dzień był zupełnie inny i obciążony dużo mniejszym stresem.
Jakie są najważniejsze kierunki i cele w ochronie zdrowia, którymi należy się zająć w 2024 roku?
Tutaj te cele zostały między innymi określone w tak zwanej siódemce Naczelnej Izby Lekarskiej, czyli w tym, co prezes NRL Łukasz Jankowski przekazał pani minister Katarzynie Sójce na początku jej urzędowania. Ale właściwie samorząd lekarski wskazuje od dawna to, co przez wiele lat zostało zaniedbane. Przede wszystkim niedofinansowanie ochrony zdrowia i konieczność przeprowadzenia nowej wyceny procedur medycznych – część z nich jest po prostu wyceniona poniżej kosztów.
Powinniśmy też zwrócić uwagę na jakość kształcenia, w tej chwili powstaje bardzo wiele kierunków medycznych, w uczelniach, które nie mają żadnego przygotowania, ani tak naprawdę warunków do kształcenia lekarzy. Przede wszystkim powinniśmy zadbać o to, żeby zatrzymać lekarzy specjalistów w szpitalach, przez poprawę warunków pracy i warunków prawnych pracy, a więc poprzez zasadę no fault.
Źródło: mat. prasowe