Leczenie rozwarstwień aorty bez ryzyka paraplegii?
W lutowym numerze „European Journal of Vascular and Endovascular Surgery” ukazał się artykuł dr. Arkadiusza Kazimierczaka ze szpitala klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie na temat opracowanej przez niego metody całościowego leczenia rozległych rozwarstwień aorty (extended petticoat).
Foto: pixabay.com
– Przedstawienie w tym piśmie można traktować na równi z rekomendacją tej metody przez Europejskie Towarzystwo Chirurgów Naczyniowych – cieszy się dr Arkadiusz Kazimierczak i dodaje, że niebawem dojdzie do publikacji na temat e-petticoat także w amerykańskim piśmie naukowym „The Journal of Vascular Surgery”.
Tekst jest już zaakceptowany do druku. W styczniu dr Kazimierczak prezentował metodę e-petticoat na kongresie LINC 2019 w Lipsku. Była to światowa premiera tej techniki leczenia rozwarstwień aorty. W kwietniu planowana jest prezentacja podczas kwietniowego Charing Cross w Londynie.
Inne podejście
Jak tłumaczy mój rozmówca, e-petticoat to technika wykorzystująca kilka dostępnych dotychczas metod leczenia rozwarstwień aorty: petticoat, tevar, stabilize i cerab, przy jednoczesnym zmodyfikowaniu tej ostatniej. Dlaczego warto z niej korzystać? – To pierwsza metoda, dzięki której można leczyć cały odcinek zdegenerowanej aorty bez ryzyka porażenia kończyn dolnych.
Dotychczas takie całościowe podejście było możliwe tylko przy użyciu stentgraftów fenestrowanych/branchowych, ale to bardzo drogie rozwiązanie, bowiem wykonywane na zamówienie, wymagające kilkutygodniowego okresu oczekiwania i niosące za sobą ryzyko paraplegii. Ja proponuję technikę, która zdecydowanie redukuje ryzyko wystąpienia takiego skutku ubocznego i nie wymaga użycia żadnych nietypowych stentgraftów, zatem jest o wiele tańsza i można pacjentowi pomóc od razu. Poza tym jest bardzo łatwa do wykonania. Każdy chirurg, który wszczepia stentgrafty, poradzi sobie z tym zadaniem – wyjaśnia dr Arkadiusz Kazimierczak.
Wykorzystać przecieki w świetle rzekomym
Dotychczas udało się zoperować za pomocą tej techniki ponad 50 pacjentów. Stan kliniczny chorych ma być kontrolowany przez kilka lat od momentu przeprowadzenia zabiegu. – Wyniki są bardzo obiecujące, ale badania nadal trwają – podkreśla Bogna Bartkiewicz, rzecznik prasowy SPSK-2 w Szczecinie. U żadnego z operowanych nie wystąpiła paraplegia. – Dwie osoby zmarły, ale dlatego, że za późno do nas trafiły. Sam zabieg się udał, niestety ich stan był na tyle ciężki, że nie byliśmy w stanie ich uratować – tłumaczy doktor Kazimierczak.
Wszystkie zabiegi wykonywano w obrębie uszkodzonej aorty piersiowej – poprzez jednoczesne wszczepienie stentgraftu wewnątrz uszkodzonej aorty piersiowej oraz stentu w odcinku trzewnym aorty w celu odtworzenia tętnic zaopatrujących nerki i jelita w krew, wykorzystując przecieki w świetle rzekomym między zakładanymi stentgraftami w części naczyń oderwanych od aorty, aby zachować niewielki przepływ w tętnicach nerkowych i biodrowych. Wszystko po to, aby zabezpieczyć ukrwienie rdzenia kręgowego.
– To jest tak banalne, że aż niewiarygodne, że nikt wcześniej na taki pomysł nie wpadł. Kiedy pokazuję moim kolegom i koleżankom, w czym rzecz, słyszę od nich: „jakie to proste i oczywiste!” – mówi dr Kazimierczak i zaznacza, że e-petticoat nadaje się do wykorzystania właściwie na każdym odcinku aorty, i takie zabiegi będą niebawem wykonywane wspólnie z kardiochirurgami szczecińskiego szpitala. Trzeba jednak zwrócić uwagę, aby objętość przepływu krwi w świetle rzekomym była niewielka, bo inaczej może prowadzić do dalszej degeneracji aorty.
– Zespół naszych chirurgów jest prekursorem nowego podejścia do kontrolowania takiej przebudowy aorty po leczeniu wewnątrznaczyniowym, które polega na poszerzeniu klasycznej oceny tomografii komputerowej o dodatkowe pomiary objętościowe – wyjaśnia Bogna Bartkiewicz. – Czy trudno było zoperować pierwszych pacjentów? – Byliśmy w ogromnym stresie, ale to byli umierający ludzie, bez szans na przeżycie przy zastosowaniu dotychczas dostępnych metod – odpowiada dr Arkadiusz Kazimierczak.
Dłuższy efekt terapii
Jak podkreśla doktor ze szpitala na szczecińskich Pomorzanach, technika e-petticoat jest mniej obciążająca dla pacjenta w porównaniu z innymi metodami stosowanymi w leczeniu rozwarstwień aorty, a na dodatek technicznie łatwa do wykonania przez każdego chirurga naczyniowego. Co ważniejsze, pozwala za pomocą jednej interwencji chirurgicznej naprawić aortę na całym zdegenerowanym odcinku.
– Stosowane obecnie metody leczenia rozwarstwień, takie jak wspomniana już wcześniej petticoat czy tevar albo stablize, pozwalają jedynie na interwencję powikłań w ostrej fazie choroby, bez zatrzymania dalszej degeneracji przewlekłej, przez co przeżycie odległe, czyli wieloletnie, nie poprawiało się, a chory był narażony na kolejne zabiegi – wyjaśnia. Czy jest szansa na wdrożenie e-petticoat do codziennej praktyki lekarskiej?
– Przed nami trudne zadanie do rozpropagowania tej metody. Mam nadzieję, że publikacje w czasopismach naukowych okażą się skuteczne i przekonamy środowisko chirurgów naczyniowych do naszego pomysłu, że dokona się ocena wieloośrodkowa. Co więcej, liczę na to, że zmieni się podejście do leczenia rozwarstwień aorty. Obecnie leczymy pacjentów tylko w ostrej fazie choroby, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby za pomocą naszej techniki pomagać pacjentom skąpoobjawowym, z mniejszymi patologiami aorty – po to, by uniknąć dużych degeneracji w przyszłości. Niestety tej metody nie można wykorzystać w przypadku bardzo rozległej degeneracji aorty, wówczas jedynym ratunkiem dla chorego jest stentgraft fenestrowany – podsumowuje dr Arkadiusz Kazimierczak.
Lidia Sulikowska
* * *
Badania trwają
Chirurdzy naczyniowi z SPSK-2 w Szczecinie pod kierownictwem prof. Gutowskiego od 4 lat zajmują się ulepszeniem dostępnych i uznanych dotąd metod leczenia degeneracji aorty.
Dr Arkadiusz Kazimierczak, wraz z zespołem Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii, od trzech lat prowadzi badania nad autorską metodą e-petticoat. Chirurdzy chcą kontynuować swoją pracę i rozwijać tę obiecującą metodę. Liczą na współpracę badawczą z innymi ośrodkami leczącymi Rozwarstwienia aorty zarówno w Polsce, jak i za granicą. Udało się już nawiązać współpracę z ośrodkiem medycznym z Regensburga.