Lekarze w hołdzie prof. Stanisławowi Leszczyńskiemu
W piątek 15 grudnia odbyła się uroczystość nadania jednej z sal siedziby Naczelnej Izby Lekarskiej imienia prof. Stanisława Leszczyńskiego – wybitnego specjalisty radiologii i współtwórcy samorządu lekarskiego, człowieka bez reszty oddanego sprawie lekarzy, który zaledwie kilka miesięcy temu odszedł na wieczny dyżur.
Foto: Katarzyna Strzałkowska
Na uroczystość przybyli przedstawiciele samorządu lekarskiego z prezesem NRL Maciejem Hamankiewiczem na czele, przyjaciele, znajomi i rodzina profesora. Gospodarzem spotkania był Grzegorz Wrona, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej.
Na jednej ze ścian sali nr 7, której nadano imię prof. Leszczyńskiego, odsłonięto portret z jego podobizną, namalowany przez prof. Antoniego Cygana, rektora Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Swoimi wspomnieniami o profesorze podzielił się jeden z jego przyjaciół – prof. Wacław Zawadowski. – Ledwo się ktoś ze Stasiem przywitał, od razu czuł, że ma w nim przyjaciela. Serdeczny wobec każdego, o ogromnej energii i sile oddziaływania na otoczenie – mówił Wacław Zawadowski.
– On jest z nami dziś i myślę, że zawsze z nami będzie. Wspólnie tworzyliśmy samorząd lekarski. Profesor Leszczyński jest twórcą tego wszystkiego, co obecnie jest kontynuowane w izbach lekarskich – powiedziała z kolei Krystyna Rowecka-Trzebicka, NROZ III kadencji, pierwsza kobieta w najwyższych władzach samorządu lekarskiego w Polsce. Prof. Stanisław Leszczyński (1922-2017) jest nazywany współtwórcą polskiej radiologii i odrodzonego samorządu lekarskiego.
Był Naczelnym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej I i II kadencji, współtworzył „Leksykon Radiologii”, redagował 3-tomowy podręcznik „Radiologii” i „Historię radiologii polskiej na tle radiologii światowej”. Wiceszef Polskiego Towarzystwa Radiologicznego, członek wielu towarzystw naukowych krajowych i zagranicznych, w których pełnił ważne funkcje, wykładowca na Uniwersytetach w USA, Europie, Kanadzie, Meksyku i Australii (jako visiting profesor). Otrzymał amerykańską nagrodę A. Jurzykowskiego, medal W. Zawadowskiego, odznaczony m.in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
– Wielki Lekarz, człowiek o ogromnych talentach, rzadko spotykanej pracowitości i błyskotliwości. Przyjaciel ludzi, oddany swojemu zawodowi, kochał chorych i muzykę. Był człowiekiem niezmiernie skromnym, wymagającym od siebie i współpracowników, nagradzający mądrość, szlachetność i odpowiedzialność (…) Żył według łacińskiej maksymy: „Nam maximum ornamentum amicitiae tollit qui ex ea tollit verecundiam” (…). Odszedł Człowiek wielce zasłużony dla Polski. Należał do elity intelektualnej i naukowej naszego kraju, Europy – pisał o nim we wspomnieniu na łamach „Gazety Lekarskiej” dr Zygfryd Wawrzynek, prezes ORL w Katowicach I kadencji.