Niebezpieczne „leczenie” zapalenia płuc ziołami i homeopatią
Lekarz nie może stosować metod niepotwierdzonych naukowo ani wprowadzać pacjentów w błąd co do swoich kwalifikacji. Dlatego lekarka, która u czteroletniego dziecka zastosowała niezweryfikowaną naukowo terapię homeopatyczną i sprzedała matce własne mieszanki ziół, została prawomocnie ukarana.

Okręgowy sąd lekarski (OSL) uznał lekarkę pediatrii winną popełnienia czynu polegającego na zastosowaniu u czteroletniego dziecka metody niezweryfikowanej naukowo – leków homeopatycznych – podczas wizyty w prywatnym gabinecie „Naturalna Medycyna”.
Wymierzył jej za to karę nagany. Sąd ustalił również, że lekarka sprzedała matce dziecka zestaw ziół własnej produkcji za dodatkową opłatą 350 zł oraz posługiwała się pieczątką z napisem „specjalista pediatra, lekarz homeopata”.
Od tego orzeczenia obwiniona odwołała się do Naczelnego Sądu Lekarskiego (NSL), argumentując, że stosowanie leków homeopatycznych jest zweryfikowaną metodą naukową i ma podstawy prawne. NSL uznał jednak odwołanie za bezzasadne i utrzymał w mocy dwie kary nagany oraz karę pieniężną w wysokości trzech średnich krajowych – 22 455 zł. Obciążył też lekarkę kosztami postępowania.
Zaufanie i godność zawodu
Lekarz wykonujący zawód zaufania publicznego powinien postępować w sposób, który nie uwłacza ani jego godności osobistej, ani dobremu imieniu środowiska, które reprezentuje. We współczesnym świecie nastawionym na zysk i korzyść osobistą lekarz w szczególny sposób jest zobowiązany do ochrony dobrego imienia własnej profesji.
Art. 57 Kodeksu Etyki Lekarskiej jednoznacznie stanowi, że zakazane jest lekarzowi posługiwanie się metodami uznanymi przez naukę za szkodliwe, bezwartościowe lub niezweryfikowane naukowo. Zgodnie z obowiązującymi zasadami dopóki dana metoda leczenia nie zostanie naukowo potwierdzona, nie może być stosowana w praktyce lekarskiej, ponieważ zagraża bezpieczeństwu pacjenta.
Jeśli terapia nie mieści się w obecnych standardach, obowiązkiem lekarza jest uzyskanie pisemnej świadomej zgody pacjenta oraz – jak w każdej terapii eksperymentalnej – uzyskanie zgody komisji bioetycznej.
Już 4 kwietnia 2008 r. Naczelna Rada Lekarska w stanowisku nr 7/08/V w sprawie stosowania homeopatii i pokrewnych metod przez lekarzy uznała, że ich stosowanie – w związku z brakiem wiarygodnych dowodów potwierdzających skuteczność – nie mieści się w aktualnej wiedzy medycznej i jest sprzeczne z art. 57 KEL.
Brak dowodów, brak podstaw
1 kwietnia 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że postępowania dyscyplinarne wobec lekarzy promujących homeopatię są zgodne z prawem. W rozstrzygnięciu podkreślił, że samorząd lekarski działa w interesie publicznym, chroniąc racjonalny charakter medycyny.
Kolejne stanowisko Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej z 30 marca 2023 r. jednoznacznie stwierdza, że produkty homeopatyczne nie mogą być postrzegane jako leki. Wciąż brakuje jakichkolwiek naukowych dowodów potwierdzających skuteczność leczenia. Co więcej, nie istnieją jednostki chorobowe, w których stosowanie leków homeopatycznych miałoby potwierdzoną skuteczność terapeutyczną.
Zakaz tytułów pozornie naukowych
Równie jednoznaczny jest art. 46 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, który zakazuje lekarzowi sprzedaży jakichkolwiek środków leczniczych w gabinecie lekarskim, a tym bardziej mieszanek ziół o nieustalonym składzie i pochodzeniu.
Homeopatia nie jest specjalizacją lekarską. Umieszczenie jej na pieczątce, będącej narzędziem potwierdzającym kwalifikacje lekarskie, jest przejawem przypisania sobie przez obwinioną nienależnego tytułu zawodowego.
W tym konkretnym przypadku dzięki czujności matki, która nie zastosowała się do zaleceń obwinionej lekarki, następnego dnia rozpoznano klinicznie i potwierdzono u dziecka radiologicznie zapalenie płuc. Zapobiegło to poważnym powikłaniom, w tym zagrożeniu życia dziecka.
Jacek Miarka, przewodniczący Naczelnego Sądu Lekarskiego
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 11/2025