21 listopada 2024

Niezgodny z prawem zabieg przerwania ciąży

Okręgowy sąd lekarski zdecydował o karze pozbawienia PWZ lekarza ginekologa za to, że w swoim gabinecie podjął się, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zabiegu przerwania 10-tygodniowej ciąży niezgodnie z przepisami ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży, przy czym zabiegu ostatecznie nie wykonał, ponieważ już na początku doszło do powikłania.

Foto: pixabay.com

Powikłanie dotyczyło przebicia ściany macicy oraz jelita cienkiego i grubego, zagrażającego życiu chorej i wymagającego operacyjnego zszycia macicy, resekcji odcinków jelita i zespoleń, z czasowym wytworzeniem sztucznego odbytu, a następnie jego zamknięciem.

OSL, poza pozbawieniem lekarza prawa wykonywania zawodu, skazał go też na kary pieniężne za nieprawdziwy wpis w dokumentacji dotyczący poronienia w toku i usunięcie dokumentacji elektronicznej. Od powyższego orzeczenia obwiniony odwołał się do Naczelnego Sądu Lekarskiego, wnioskując o uniewinnienie.

NSL potwierdził ustalenia OSL dotyczące winy, natomiast zmienił zaskarżone orzeczenie w zakresie wymiaru kary, zawieszając prawo wykonywania zawodu na okres dwóch lat, i zamieniając karę finansową na karę nagany za pozostałe czyny. Po wnikliwej analizie całokształtu sprawy, NSL uznał, że kara pozbawienia prawa wykonywania zawodu jawi się jako zbyt surowa, a wymierzone przez sąd powszechny kary są wystarczająco dotkliwe.

Komentuje przewodniczący NSL Jacek Miarka

Na wstępie należy stwierdzić, że równolegle do postępowania przed sądem lekarskim toczyło się postępowanie karne, w którym obwiniony lekarz został skazany prawomocnym wyrokiem na 10 miesięcy więzienia z zawieszeniem na dwa lata, zawieszenie prawa wykonywania zawodu na cztery lata i wysokie kary finansowe.

Art. 26 ustawy o izbach lekarskich mówi, że prawomocne rozstrzygnięcie sądu karnego o winie pozostaje wiążące także dla sądu lekarskiego, więc wniosek o uniewinnienie nie mógł się ostać. NSL natomiast wziął pod uwagę, że uszkodzenie ściany macicy ciężarnej w czasie wszelkich zabiegów jest najczęstszym powikłaniem, a pokrzywdzona cierpiała na chorobę Leśniowskiego-Crohna, która miała wpływ na kruchość narządów, oraz że do ściany macicy był przylepiony zapalny konglomerat jelit. Samo podjęcie decyzji o zabiegu przerwania ciąży było wysoce naganne, natomiast postępowanie lekarza po wystąpieniu powikłania było w ocenie NSL właściwe.

Obwiniony rozpoznał powikłanie, powiadomił o tym pacjentkę, wezwał pogotowie ratunkowe, poinformował telefonicznie oddział ginekologiczny najbliższego szpitala, a następnie osobiście udał się do tego szpitala. Sprawdził, czy pacjentka dotarła na miejsce i czy wdrożono właściwe procedury medyczne. Postępowanie takie należy uznać nie tylko za właściwe i profesjonalne, ale także pełne troski o pacjentkę, co niewątpliwie przyczyniło się do zapewnienia chorej właściwej opieki i szczęśliwego finału.

Pacjentka po kilku miesiącach urodziła drogą cięcia cesarskiego zdrowe dziecko. Po wnikliwej analizie całokształtu sprawy, NSL uznał, że kara pozbawienia prawa wykonywania zawodu jawi się jako zbyt surowa, a wymierzone przez sąd powszechny kary są wystarczająco dotkliwe, stąd kara czasowego zawieszenia PWZ na dwa lata, jako kontynuacja kary już wymierzonej. Natomiast czasowe zawieszenie prawa wykonywania zawodu powoduje także brak możliwości zarobkowania w ramach posiadanych kwalifikacji zawodowych, co skutkowało zamianą kary pieniężnej na karę nagany. NSL wziął także pod uwagę dotychczasową niekaralność obwinionego.