Prezes NRL żąda przeprosin od wicepremiera. Nic o nas bez nas
13 października wicepremier Jacek Sasin w wywiadzie radiowym dla Programu 1 Polskiego Radia nawiązał do obecnej sytuacji walki z pandemią, podczas którego powiedział: „Oczywiście występują problemy, tym problemem jest chociażby zaangażowanie personelu medycznego, lekarzy. Niestety występuje taki problem jak brak woli części środowiska lekarskiego – chcę to podkreślić wyraźnie – części”.
Foto: pixabay.com
W odpowiedzi na te słowa prezes NRL Andrzej Matyja wystosował pismo do wicepremiera z żądaniem przeprosin dla lekarzy, zwracając uwagę, że ta wypowiedź została bardzo negatywnie przyjęta przez środowisko lekarskie.
W piśmie prezes Matyja poinformował, że nie otrzymywał sygnałów o tym, że lekarze nie chcą w okresie epidemii wykonywać swoich obowiązków. Wprost przeciwnie, kierownictwo Ministerstwa Zdrowia wielokrotnie podkreślało zaangażowanie personelu medycznego w walce z koronawirusem.
Zaznaczył też, że samorząd lekarski wielokrotnie apelował o wprowadzenie zmian w ochronie zdrowia, a w obecnej sytuacji wszystkie słabości systemu zostały obnażone: braki kadrowe, zła organizacja i nieefektywność, zbyt niskie finansowanie. Ponadto, w czasie pandemii lekarze stanęli w obliczu np. braku środków ochrony osobistej, testów, odpowiedniego sprzętu, chaosu decyzyjnego i organizacyjnego, a mimo to robili i robią wszystko, by walczyć o zdrowie i życie pacjentów.
Do chwili druku tego numeru „GL” wicepremier Jacek Sasin nie przeprosił lekarzy za swoje słowa, a przedstawiciele rządu odwrócili swój przekaz, dziękując w swych wystąpieniach za zaangażowanie w walce na pierwszej linii frontu całemu personelowi medycznemu. W swoich ostatnich wypowiedziach dla mediów prezes NRL zasugerował, aby rządzący, w tym wicepremier Jack Sasin, przyjechali do szpitali i stanęli twarzą w twarz z realną pracą, z jaką muszą mierzyć się na co dzień medycy. – Może wtedy zrozumieją, jaką pracę wykonujemy my, lekarze, i cały personel medyczny, i nie będą wypowiadać tak nieodpowiedzialnych słów w naszym kierunku – powiedział prezes NRL.
Pod koniec września przedstawiciele zawodów medycznych skierowali wniosek do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o uwzględnienie ich w pracach powołanego w zarządzeniu MZ z 25 września br. Zespołu ds. opracowania propozycji zmian w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
W piśmie zwrócono uwagę, że w składzie zespołu powinni być przedstawiciele reprezentujący wszystkie osoby wykonujące określony zawód medyczny, ponieważ tylko oni mają możliwość przedstawienia wszechstronnej analizy co do sytuacji panującej w ochronie zdrowia i to zarówno na szczeblu szpitali wysokospecjalistycznych, jak i z perspektywy najmniejszych podmiotów działających w Polsce.
Wykluczenie głosów środowiska samorządów wszystkich zawodów medycznych z prac nad dokumentem, co wielokrotnie było przedstawiane na Trójstronnym Zespole ds. Ochrony Zdrowia, skutkuje niedoskonałością i fragmentarycznością przyjętych rozwiązań. Dokument został podpisany przez prezesów: Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofię Małas, Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Alinę Niewiadomską, Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbietę Piotrowską-Rutkowską, Krajowej Izby Fizjoterapeutów Macieja Krawczyka oraz Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzeja Matyję.
Podczas ostatniego ze spotkań przedstawicieli Prezydium NRL z Ministrem Zdrowia zapewniono, że efekty pracy zespołu zostaną przedstawione do konsultacji z samorządami medycznymi.
Alicja Szczypczyk, Rafał Hołubicki, Dział Mediów i Komunikacji NIL