22 listopada 2024

Przejmujące opowieści ze świata

Muszę przyznać, że napisanie tej recenzji nie było łatwe. Nie dlatego, że opowiadania zawarte w przedstawianym tomie nie są interesujące. Mój kłopot polegał na tym, że po lekturze niektórych z nich musiałem sobie zrobić przerwę. Zaczęło się to prawie od samego początku.

Pierwsze opowiadanie znałem, było bowiem publikowane w naszym piśmie i emocje z nim związane miałem już wcześniej za sobą. Przerwa musiała nastąpić po opowiadaniu drugim, zatytułowanym „Powinność”. Nie chcę nic więcej pisać na ten temat, odsyłam do lektury.

W opisywanej książce znajdujemy opowiadania o różnej długości, najczęściej krótkie, przede wszystkim zaś o różnorodnej tematyce. Czuje się, że autorowi nieobce są inne niż opowiadania formy literackie. Wszak o swojej twórczości pisze:

Chciałbym kiedyś pisać,
pisać tak naprawdę ,
aby ze mnie samego,
prócz wartości słowa,
prócz znaczenia gestu,
prócz modlitwy szeptu,
nic nie pozostało.

Poetyckie odczucia podczas lektury opowiadań są uzasadnione, skoro czytamy teksty, których autorem jest twórca poematu „Zatroskany anioł”. Mojej lekturze „Opowieści ze świata” towarzyszyło na początku zdziwienie: jak to możliwe, aby młody człowiek tak przejmująco pisał o czasach drugiej wojny światowej i mrocznych czasach komunizmu w latach pięćdziesiątych.

Podczas czytania stajemy się żołnierzami września 1939 r., atakującymi hitlerowskie czołgi, żołnierzami państwa podziemnego i niepodległościowego powojennego ruchu oporu, prześladowanymi, katowanymi i mordowanymi przez ubeckich oprawców oraz Polakami, z narażeniem życia swojego i najbliższych, ukrywającymi Żydów cudem ocalałych z nazistowskiego Holocaustu. Opowiadania są tak pisane, jakby wychodziły spod ręki uczestnika tamtych zdarzeń albo przynajmniej ich świadka.

Faktem jest, że najczęściej oparte są na wydarzeniach historycznych, opisanych w innych wydawnictwach. Autor jest lekarzem, nie może więc zabraknąć wątków medycznych. Z tej tematyki polecam zwłaszcza opowiadanie „Prośba o…”. Najpierw przeczytałem całość, dopiero na koniec, podczas przeglądania spisu treści, dowiedziałem się, że prawie wszystkie zawarte w książce opowiadania były nagrodzone w różnych konkursach literackich. Warte są tego.

Ryszard Golański

Recenzja ukazała się w „Gazecie Lekarskiej” nr 11/2014