30 stycznia 2025

Szarlatan z kodem PKD. Jest stanowisko Prezydium NRL

Ajurweda, ziołolecznictwo, terapia kryształami i kwiatami znalazły się na liście PKD. To niczym nieuzasadniona próba legitymizacji takiej działalności, co może być niebezpieczne dla pacjentów, którzy mogą opóźnić rozpoczęcie lub wręcz zrezygnować z potwierdzonych naukowo metod leczenia – uznało Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w oficjalnym stanowisku.

Fot. freepik.com

Zaskakujące zmiany na liście Polskiej Klasyfikacji Działalności 2025. W rozporządzeniu Rady Ministrów z 18 grudnia 2024 r. w sprawie PKD znalazła się działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej. Jak możemy w nim przeczytać, podklasa ta obejmuje działalność usługową w zakresie profilaktycznej, leczniczej lub rehabilitacyjnej zdrowotnej wykonywanej przez pracowników medycznych. PKD 2025 obowiązuje od 1 stycznia tego roku.

„Korzyści zdrowotne wynikające z przeprowadzania tych czynności nie są oparte na danych naukowych dotyczących diagnozowania i leczenia chorób i jak dotąd nie zostały w pełni ocenione w sposób, który może być powszechnie akceptowane jako oparte na dowodach” – przyznają autorzy rozporządzenia podpisanego elektronicznie przez premiera Donalda Tuska.

Radionik obok lekarza

O jakich działaniach mówimy? Wymieniona jest m.in. tradycyjna medycyna chińska, jak akupunktura i chińskie leki ziołowe, Unani, ale również Terapia Bacha oraz inne terapie kwiatowe. W rozporządzeniu znalazła się również działalność w zakresie hipnoterapii, refleksologii, terapii korygującej metodą Cesara i Mensendiecka oraz naprapatii. Co jednak najbardziej zdumiewające, nowe dziedziny działalności umieszczono w sekcji Opieka Zdrowotna i Pomoc Społeczna, w Dziale 86 traktującym o opiece zdrowotnej.

W ten sposób PKD 2025 wymienia w punkcie 86.96.Z m.in. homeopatię, chiropraktykę, osteopatię, terapię kryształami, irydologię, kinezjologię i radionikę (gdyby ktoś miał wątpliwości: radionika to zdalna metoda diagnostyczno-terapeutyczna oparta na zasadach radiestezji). Tuż obok, w tym samym dziale, opisane są kody m.in. lekarzy, lekarzy dentystów, diagnostów, laboratoriów czy pielęgniarek.

Czy to oznacza zrównanie zawodów medycznych z szarlatanami i uzdrowicielami za pomocą kamieni? Zdaniem Marii Kłosińskiej, lekarki i przewodniczącej zespołu Matek Lekarek Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie (OIL) zmiany w PKD są nieodpowiedzialne. – W szczycie sezonu infekcyjnego rządzący wysyłają niepoważny sygnał do chorych, psują zdrowie publiczne legalizując metody, które zdrowia nie przywracają, a mogą je wręcz zepsuć – komentuje w rozmowie z „Gazetą Lekarską”.

Samorząd oczekuje szybkiej reakcji

Sprawą zajęło się Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. W stanowisku przyjętym 29 stycznia 2025 roku „wyraża oburzenie faktem wprowadzenia (…) nowego kodu 86.96.Z obejmującego działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej. Wprowadzenie do oficjalnej klasyfikacji działalności, z której, jak sam ustawodawca w rozporządzeniu przyznaje, korzyści zdrowotne nie są oparte na danych naukowych i nie zostały dotychczas w pełni ocenione, stanowi niczym nieuzasadnioną drogę do legitymizacji takiej działalności. Polski prawodawca – zwłaszcza po negatywnych doświadczeniach stosowania i propagowania pseudonaukowych metod zwalczania chorób znanych z niedawnego okresu epidemii koronawirusa – powinien był zachować w tym zakresie daleko większą ostrożność”.

Jak zwraca uwagę Prezydium NRL, metody medycyny alternatywnej nie tylko nie mają udowodnionych naukowo korzyści leczniczych, ale również mogą być niebezpieczne dla osób, które z nich korzystają, powodując opóźnienie lub unikanie skorzystania z potwierdzonych naukowo metod leczenia i medycyny opartej na dowodach (EBM). Rozporządzenie można również odczytywać jako niezasadne uznanie osób wykonujących tę działalność za grupę pracowników medycznych – ostrzega Prezydium NRL w swoim stanowisku. Samorząd lekarski zwraca również uwagę, że tego rodzaju działalność może być wykorzystana przez lekarzy lub pielęgniarki, którym odebrano lub zawieszono prawo wykonywania zawodu do dalszego świadczenia usług.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej oczekuje od Ministra Zdrowia pilnego podjęcia działań w celu wykreślenia kodu 86.96.Z z listy PKD.