Trwa dyskusja o podatku akcyzowym. A co z paleniem tytoniu?
Zainicjować dyskusję o możliwości wpływu polityki rządu na prozdrowotne zachowania społeczeństwa poprzez opodatkowanie wyrobów nikotynowych – to postulat zawarty w apelu Prezydium NRL do ministra zdrowia.
Apel został skierowany w związku z toczącymi się w Sejmie pracami nad projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwróciło w nim uwagę, że choć konsumpcja papierosów i narażenie na działanie dymu tytoniowego są corocznie przyczyną śmierci i chorób w Polsce około 60-70 tys. ludzi, to ta liczba nie maleje.
„Świadczyć to może, iż przyjęta przez rząd polityka antynikotynowa, szczególnie w zakresie finansowych i podatkowych stymulantów porzucania palenia nie jest w pełni skuteczna, a możliwości podatku akcyzowego jako daniny, która w założeniu powinna przyczyniać się do ograniczenia palenia, nie są w pełni wykorzystywane. Co istotne, zgodnie z art. 6 Ramowej Konwencji Światowej Organizacji Zdrowia o Ograniczeniu Użycia Tytoniu z 21 maja 2003 r. środki cenowe i podatkowe, jakie mogą podjąć państwa, stanowią najskuteczniejszy sposób ograniczania konsumpcji wyrobów tytoniowych przez różne grupy społeczne, a w szczególności ludzi młodych” – czytamy w apelu skierowanym do ministra zdrowia.
Prezydium NRL wskazuje, że papierosy wciąż pozycjonowane są na pierwszym miejscu wśród produktów nikotynowych, przez które następuje inicjacja nikotynowa. „Zgodnie z opublikowanymi ostatnio danymi Komisji Europejskiej obejmującymi wszystkie państwa członkowskie oraz Zjednoczone Królestwo, 8 na 10 przebadanych osób przyznało, iż pierwszy kontakt z nikotyną miały właśnie dzięki papierosom. Na drugim miejscu za inicjację odpowiada tytoń samodzielnie skręcany do palenia. Na końcu listy znalazły się tytoń do żucia i tytoń do podgrzewania, w przypadku których znaczenie w inicjacji tego uzależnienia było marginalne. Co więcej, jak wskazała Komisja dane te nie zmieniły się znacząco od 2017 r.” – czytamy w apelu.
Jak podkreśla Prezydium NRL, Polska jest krajem, gdzie poziom opodatkowania papierosów jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej, przez co jest to produkt bardzo dostępny cenowo nie tylko dla młodzieży, ale i dla osób mniej zamożnych i słabiej wykształconych, a to sprzyja wejściu w nałóg. Dowodem są wyniki analiz przedstawionych przez NIZP-PZH, którego badania wykazały, iż papierosy są głównym medium inicjacji nikotynowej w Polsce. Ponad 52 proc. młodych ludzi przyznaje, iż swoją przygodę z nałogiem rozpoczęło z papierosem. W dalszej kolejności wymieniane są produkty takie jak papierosy elektroniczne (30,5 proc.), tabaka (4,4 proc.) czy papierosy ręcznie skręcane (3,2 proc.). Na końcu zestawienia znalazły się tytoń do podgrzewania i snus z wynikiem odpowiednio 0,2 proc. i 0,1 proc.
W apelu samorządu lekarskiego wskazano, że polski rynek papierosów zdominowany został przez papierosy najtańsze. „Ich ceny nierzadko oscylują na analogicznych poziomach jak kilka lat temu. Z tego też względu, koniecznym jest podjęcie odpowiednich kroków fiskalnych, aby skutecznie zminimalizować to zjawisko. Zgodnie z koncepcją podatku akcyzowego, prócz celów fiskalnych podatek ten ma za zadanie modelowanie odpowiedniego, prozdrowotnego zachowania konsumentów. Narzędziem realizacji tego postulatu powinna być podwyżka akcyzy kwotowej na papierosy. Jeżeli bowiem podstawowym celem podatku akcyzowego nakładanego na papierosy jest odwodzenie konsumentów od palenia, podatek ten powinien być pobierany od zachowania, do którego konsumenci mają być zniechęcani, czyli w tym wypadku od liczby palonych papierosów. Pozwoli to na realizację postulatu zmniejszenia dostępności cenowej papierosów wśród konsumentów oraz ich spożycia. Przychody państwa z tytułu podatku akcyzowego w pierwszej kolejności powinny natomiast zasilać budżet publicznego płatnika świadczeń opieki zdrowotnej” – czytamy w apelu Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.