Anna Lella: Trzeba dać się poznać
„Cel najbliższy mojemu sercu to promocja wysokich standardów w stomatologii. Ważna będzie dla mnie walka z krążącymi stereotypami postrzegania dentystyki jako rzemiosła, a nie profesji lekarsko-medycznej”. Z Anną Lellą, prezydentem Europejskiej Organizacji Regionalnej Światowej Federacji Dentystycznej, rozmawia Marta Jakubiak.
Foto: Marta Jakubiak
Stanęła pani na czele Europejskiej Organizacji Regionalnej Światowej Federacji Dentystycznej (ERO FDI). Jaka była droga do objęcia najwyższego stanowiska w tej organizacji, czyli prezydentury?
Jak do wszystkiego w życiu – przez ciężką pracę. Moja przygoda z ERO zaczęła się w 2003 r., kiedy po raz pierwszy zostałam delegatem Naczelnej Rady Lekarskiej. Z czasem mój udział w pracach organizacji stawał się bardziej aktywny: najpierw zostałam członkiem grup roboczych, potem przewodniczącą grupy „Parity”, a następnie założycielem i szefową grupy „Relation between dental practitioners and universities”.
Występując na forum i prezentując raporty z prac zespołów, miałam możliwość pokazać swoją działalność i dać się poznać innym. W latach 2010-2013 powierzono mi funkcję sekretarza zarządu, a po trzech latach na sesji w Poczdamie zostałam wybrana na stanowisko prezydenta-elekta. W tym roku objęłam funkcję prezydenta ERO FDI.
Jakie to uczucie być pierwszą Polką i pierwszą kobietą na tym stanowisku?
Z osobistego punktu widzenia jest to dla mnie tym większy zaszczyt, a jednocześnie dodatkowe wyzwanie. Patrząc zaś na to z szerszej perspektywy, myślę, że jest to również efekt rosnącej aktywności polskich stomatologów na arenie międzynarodowej, a także dostrzeżenie, że zawód lekarza dentysty wykonuje coraz więcej kobiet – ma to miejsce nie tylko w takich państwach jak Polska, gdzie przewaga kobiet w tym zawodzie nie jest niczym nowym, ale także w tych krajach, w których dotychczas był to zawód w przeważającej mierze „męski”.
Co należy do obowiązków prezydenta ERO FDI?
Prezydent ERO FDI jest oficjalnym przedstawicielem i reprezentantem organizacji. Wspólnie z zarządem przygotowuje sesje plenarne i im przewodniczy, określa kierunki dalszych prac, nadzoruje prace grup roboczych, utrzymuje kontakty z innym międzynarodowymi organizacjami lekarsko-dentystycznymi.
Jaki jest najważniejszy cel prezydenta?
Na pewno nie zamierzam dokonywać rewolucji w dotychczas wyznaczonych zadaniach organizacji, które zostały opisane w konstytucji ERO jako cele do realizacji. Przede wszystkim będę kontynuować prace moich poprzedników, dążąc do tego, aby nasza organizacja, stanowiąca dla przedstawicieli organizacji członkowskich swego rodzaju platformę do wymiany doświadczeń, była jak najbardziej merytoryczna i atrakcyjna oraz by w najlepszy możliwy sposób reprezentowała nasz zawód na arenie europejskiej i światowej.
A cele własne?
Cel najbliższy moim poglądom i mojemu sercu to na pewno promocja wysokich standardów w stomatologii i promocja samej stomatologii jako immanentnej części medycyny. Ważna będzie dla mnie również walka z krążącymi wciąż jeszcze stereotypami postrzegania dentystyki jako rzemiosła, a nie profesji lekarsko-medycznej. Takie działania inicjowałam już wcześniej i na pewno na ich kontynuowanie wciąż będę poświęcać swój czas i uwagę.
Pragnę także pracować nad tym, co rozpoczęłam jako przewodnicząca jednej z grup roboczych, czyli popularyzować stomatologię opartą na dowodach – „evidence based dentistry”. To bardzo ważna koncepcja we współczesnej światowej medycynie. Co prawda ERO nie jest organizacją o charakterze stricte naukowym, więc nie zamierza formułować zaleceń klinicznych, ale na pewno powinna popularyzować nowoczesną stomatologię opartą na dowodach.
Po co tworzone są międzynarodowe organizacje zawodowe, takie jak właśnie FDI czy ERO?
Przede wszystkim po to, aby stworzyć platformę międzynarodową do wymiany doświadczeń i szukania kompromisów oraz by reprezentować zawód na arenie międzynarodowej, co ma coraz większe znaczenie w świetle postępującej globalizacji i zacierania się różnic pomiędzy poszczególnymi krajami oraz regionami. ERO skupia przedstawicieli 38 państw, także spoza Unii Europejskiej. To doskonałe miejsce do budowania pomostów oraz rekomendowania rozwiązań, które można wdrożyć w poszczególnych krajach.
Z opracowywanych wspólnie stanowisk i z przyjmowanych rezolucji na forum FDI mogą skorzystać kraje członkowskie wykorzystując je np. jako merytoryczne argumenty w rozmowach z decydentami, resortem zdrowia i rządem, jak chociażby rekomendacje określające zasady akredytacji szkoleń, budowania relacji pomiędzy lekarzem dentystą a zespołem stomatologicznym, wyznaczania profilu zawodu higienistki, zasad współpracy z technikami dentystycznymi.
Jak w innych krajach wygląda współpraca lekarzy dentystów z lekarzami na polu samorządu zawodowego?
Jest bardzo różnie. Nie we wszystkich krajach powstały samorządy zawodowe lekarzy, takie jak izby lekarskie w Polsce. Zrzeszają ich niekiedy stowarzyszenia i federacje, i to nie zawsze wszystkich. Są też odrębne organizacje współpracujące z płatnikiem albo jakąś instytucją o charakterze naukowym.
Nie ma jednej powszechnie obowiązującej reguły, nawet w ramach prawa unijnego, która określałaby, jak mają wyglądać i funkcjonować organizacje reprezentujące osoby wykonujące zawody medyczne. Każdy kraj, w zależności od własnych potrzeb czy tradycji, decyduje sam o charakterze organizacji zrzeszających lekarzy i lekarzy dentystów. W większości państw są to organizacje odrębne.
Czasem funkcjonują dwie lub trzy, bez tej wiodącej. Oczywiście są kraje, w których istnieją, tak jak w Polsce, wspólne samorządy stomatologów i lekarzy, m.in. we Włoszech czy Słowenii. Rozwiązania nie są naprawdę jednorodne. Choć muszę przyznać, że w dyskusjach kuluarowych niejednokrotnie zadano mi pytanie, jak nam się udało sprawić, że jesteśmy razem z lekarzami w jednym samorządzie. I było to pytanie chyba tak trochę podszyte zazdrością.
Już we wrześniu w Poznaniu odbędzie się Kongres FDI. Co może zyskać dzięki niemu polska stomatologia?
Niewątpliwie ma szansę pokazać się na świecie i zaprezentować swoje osiągnięcia. Jeśli chodzi o zgłoszone referaty, wykłady i sesje plakatowe, nasze uczelnie będą miały okazję szerzej pochwalić się swoim dorobkiem naukowym i dydaktycznym.
Warto dać się poznać z jak najlepszej strony, pokazać polską gościnność i potraktować to wydarzenie także jako możliwość promocji naszego kraju. Do Poznania przyjadą przecież goście z ponad 150 krajów świata. Wiele spośród tych osób będzie po raz pierwszy nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Przez pryzmat tego spotkania będą postrzegać nasz kraj i kontynent.
Nie podchodziłabym przy tym do kongresu tylko w kontekście czerpania korzyści. To dla nas wyróżnienie, ale również i zobowiązanie. To szeroko pojęta promocja naszego kraju, zobowiązanie do jak najlepszego przyjęcia przybywających tu gości – tak, aby po pobycie u nas zabrali ze sobą jak najlepsze wrażenia.
Jaką wartość niesie ze sobą kongres?
Dzięki temu, że kongres jest tak różnorodny i obejmuje wszystkie dziedziny stomatologii, udział w nim daje możliwość zweryfikowania w jednym miejscu i czasie własnego poziomu wiedzy i umiejętności z tymi na świecie. Można nauczyć się czegoś nowego, innowacyjnego albo upewnić, że jest się na bieżąco ze światową stomatologią.
Kongresowi będzie towarzyszyła także wystawa materiałów i sprzętu stomatologicznego z ofertą dużo szerszą niż na zazwyczaj organizowanych targach. Będą tam wystawcy z całego świata. Myślę, że obecność Kongresu FDI w Polsce to wydarzenie unikatowe, a dla wielu osób jedyna szansa, by spotkać ikony światowej dentystyki, wziąć udział w ich wykładach i toczonej na forum dyskusji. Nie sądzę, żebyśmy mieli za naszego życia Światowy Kongres Stomatologiczny w Polsce raz jeszcze.
Jak zaplanowano program w tym roku?
Program jest bardzo ciekawy, a zaproszeni wykładowcy i prelegenci z najwyższej światowej ligi. Będą wspólne sesje ogólnomedyczne, na przykład stomatologiczne i diabetologiczne. Poza wykładami i krótkimi referatami, podczas kongresu będą odbywać się kursy i zajęcia praktyczne. Odbędzie się cykl spotkań z ekspertami, w czasie których można będzie w kameralnych warunkach porozmawiać z wiodącymi przedstawicielami swojej dziedziny stomatologii, skonsultować przypadki z własnej praktyki, co do których ma się wątpliwości.
Jakiej frekwencji można się spodziewać?
Organizatorzy liczą, że na Kongres do Poznania przyjedzie około 10-12 tys. osób. Jak będzie w rzeczywistości, przyszłość pokaże. Życzę nam wszystkim, by frekwencja była jak najwyższa. W tym miejscu warto wspomnieć o nowości organizacyjnej, którą wprowadzono w tym roku. Będzie możliwość wykupienia wejściówki tylko na jeden dzień, a nie jak było wcześniej – na uczestnictwo w całym wydarzeniu.
Jeśli więc ktoś nie chce albo nie może spędzić aż czterech dni w Poznaniu, ale chciałby wziąć udział w określonych, wybranych wykładach, będzie miał taką możliwość. Dodatkowo, wstęp na wystawę sprzętu i materiałów nie jest obciążony żadnymi kosztami, wystarczy się zarejestrować. Tak więc, jeśli ktoś zdecyduje się w ostatniej chwili, by przyjechać do Poznania i do nas dołączyć, będzie miał taką możliwość. Wejściówkę można uzyskać na miejscu.
Co dla pani oznacza zorganizowanie tak ważnej imprezy właśnie w Polsce?
To jest na pewno wyróżnienie i duży komplement, sprawa prestiżowa dla polskiej stomatologii. Zarząd Światowej Federacji Dentystycznej przyznał nam organizację Kongresu jednogłośnie. Zawsze toczona jest w tej kwestii dyskusja, rozpatrywane są różne zgłoszenia, odbywają się wizytacje w państwach pretendujących do bycia organizatorem.
W przypadku naszej kandydatury było na tyle dobrze, że głosowanie przebiegło jednomyślnie. FDI jest wielką organizacją, która skupia stomatologów z całego świata, a Polska nie jest aż tak dużym krajem, więc szansa na to, że będziemy mieli możliwość zorganizowania Kongresu po raz drugi za naszego życia, jest raczej znikoma.
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 8-9/2016
Jacy wykładowcy pojawią się na Dorocznym Światowym Kongresie Stomatologicznym FDI w Poznaniu? O czym będą mówić? Jakie niespodzianki czekają na uczestników? Dlaczego w stolicy Wielkopolski warto być od początku do samego końca kongresu? Odpowiedź na te i wiele innych pytań tutaj – zachęcamy do śledzenia naszych doniesień na bieżąco.