Białe miasteczko. Dzień chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej (foto)
Środa 15 września, piąty dzień trwa protest medyków w Warszawie. Naprzeciwko Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rozłożone jest „Białe Miasteczko 2.0”. Tematami dnia są choroby wewnętrzne i medycyna rodzinna.
Foto: Lidia Sulikowska/Gazeta Lekarska
Podczas porannej konferencji prasowej Piotr Pisula z Porozumienia Rezydentów powiedział, że zmniejszenie biurokracji to niezwykle ważny postulat protestujących odnoszący się do lekarzy rodzinnych. – Procedura administracyjna zajmuje nam czas, który powinien być przeznaczony dla pacjentów – podkreślił.
Dr Michał Sutkowski, rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, mówił, że liczy na dialog i rozwiązanie wielu systemowych problemów. – Największy problem to brak kadr. Może się skończyć tak, że pacjent nie będzie miał blisko lekarza podstawowego kontaktu i to będzie dopiero konflikt – powiedział.
Inne bolączki to: za duża liczba pacjentów w porównaniu z liczbą lekarzy, niedobory specjalistów medycyny rodzinnej, problemy związane z otworzeniem praktyki lekarskiej i pieniądze. – Postrzega się nas jako ludzi sukcesu, ale jest on okupiony tym, że pracujemy nawet po 15 godzin na dobę. Jesteśmy jednocześnie lekarzem, dyrektorem, menadżerem, sprzątaczką, kierowcą i tak dalej – wyliczał dr Michał Sutkowski.
Z tym, że na pierwszym miejscu są braki kadrowe, zgodził się dr Tomasz Karauda. – Oddziały internistyczne nie są atrakcyjnym miejscem do pracy, bo wymagają ogromnej wiedzy. Obciążenie pracą jest ogromne. Praca w niedoborze kadrowym stanowi zagrożenie dla życia pacjentów znajdujących się na oddziale – powiedział. Dr Tomasz Karauda dodał, że we znaki daje się brak Domów Pomocy Społecznej i Zakładów Opiekuńczo-Leczniczych, gdzie część pacjentów mogłaby trafić po wypisaniu ze szpitala.
Wśród postulatów Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia jest mowa m.in. o przyspieszeniu wzrostu nakładów na system opieki zdrowotnej do 8 proc. PKB, natychmiastowej zmianie ustawy o wynagrodzeniach medyków, zrównaniu ich zarobków do poziomów średnich w krajach OECD i UE względem średniej krajowej w Polsce, zwiększeniu liczby świadczeń finansowanych ze środków publicznych, poprawie dostępności do nowoczesnych form diagnozowania, ograniczeniu biurokracji, zwiększeniu zatrudnienia pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego, zapewnieniu medykom statusu funkcjonariusza publicznego czy wprowadzeniu urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej.
Komitet protestacyjno-strajkowy domaga się m.in. „stworzenia na warunkach chroniących medyków i pacjentów odpowiedniego systemu rejestrowania zdarzeń medycznych niepożądanych (no-fault)”. Komitet wzywa również do „rezygnacji z tworzenia nowych zawodów medycznych przy jednoczesnym efektywniejszym wykorzystaniu obecnych zawodów medycznych poprzez stworzenie im możliwości kształcenia podyplomowego i specjalizacyjnego, rozszerzającego kompetencje”.
Więcej informacji o proteście medyków, który 11 września rozpoczął się w Warszawie, a także kilkaset zdjęć z manifestacji i białego miasteczka, można znaleźć TUTAJ.