Czy stomatolodzy zmierzają do przejęcia władzy w samorządzie?
Jesteśmy w trakcie realizacji ordynacji wyborczej. To czas podejmowania decyzji na najbliższe cztery lata, najbardziej istotnych dla dalszego funkcjonowania naszego samorządu.
Foto: Marta Jakubiak
Wszyscy zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądała przyszłość, jeśli chodzi o personalia – zarówno w kwestii wyboru prezesów, jak i członków okręgowych rad lekarskich, Prezydium NRL czy delegatów na Krajowy Zjazd Lekarzy.
Mamy połowę marca. Na zjazdach okręgowych, które już się odbyły, można było zauważyć dwie budujące rzeczy. Pierwsza to nowe twarze, które się pojawiły – zarówno na fali protestu rezydentów, jak i wzmożonego zainteresowania możliwościami działania w samorządzie lekarskim. To młodzi koledzy wcześniej aktywni w związku zawodowym albo w organizacjach lekarskich.
Teraz chcą sprawdzić swoje możliwości zaistnienia w strukturach organizacyjnych samorządu, również na zjazdach – na podstawie tych, które znam z relacji lub tych, w których uczestniczyłem, mogę powiedzieć, że trend ten ma różne twarze. Po pierwsze, młodzi podjęli próbę przejęcia władzy. Po drugie, nieśmiało angażują się w wybory, pytając, czy mogliby się do czegoś przydać. Zarówno pierwsza, jak i druga forma jest godna rozpatrzenia.
Osoby, które w samorządzie działają od lat, nie chcą jednak tak łatwo z tej działalności rezygnować. To koledzy, którzy niejednokrotnie aktywnie uczestniczyli w reaktywowaniu izb lekarskich i mają za sobą wieloletnie doświadczenie w działalności samorządowej. Druga budująca rzecz jest taka, że środowisko stomatologów zdecydowało się asygnować na stanowiska prezesów swoich przedstawicieli.
Do 19 marca, czyli w połowie miesiąca wyborczego, już w sześciu okręgowych izbach lekarskich mamy nowych prezesów lekarzy dentystów. To Kielce, Kraków, Opole, Olsztyn, Toruń i Gdańsk. Spodziewaliśmy się, że w środowisku, które oczekiwało większej możliwości wpływu na decyzje dotyczące stomatologów, w poszczególnych izbach mogą zaistnieć takie fakty. W poprzednim felietonie pisałem zresztą, że sukcesem będzie, jeśli prezesami zostanie sześciu lekarzy dentystów. I tak się stało.
Przed nami kolejne zjazdy i mam nadzieję, że będą kolejni. Przy tak szerokiej reprezentacji stomatologów w gronie prezesów izb okręgowych, niewątpliwie będziemy mieć szansę, by zabierać znaczący głos w sprawach, które dotyczą zarówno lekarzy, jak i lekarzy dentystów. Mam nadzieję, że przełoży się to również na możliwości bardziej sprawczego artykułowania potrzeb naszego środowiska, a głos stomatologów będzie wyraźniej słyszany przez tych, którzy realizują politykę zdrowotną i odpowiadają za jej kształt.
Kiedy przeanalizuje się dotychczasowe wystąpienia nowych prezesów, na pierwszym miejscu daje się zauważyć – oprócz oczywiście deklaracji wypełniania zadań, które wynikają z ustawy – apele o działanie razem, we wspólnym interesie. Myślę, że to największy sukces, ponieważ to nawoływanie do współdziałania jest czymś więcej niż tylko apelem o unikanie konfliktów między środowiskiem lekarzy a lekarzy dentystów, lekarzy POZ z lekarzami ambulatoryjnymi, lecznictwa otwartego z lekarzami szpitalnymi, lekarzy młodych z lekarzami specjalistami.
Przesłanie wiodące to: róbmy wszystko razem, gdyż działając w ten sposób, możemy osiągać w samorządzie wspólne cele z większą skutecznością. Co roku 20 marca obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia Jamy Ustnej. Z tej okazji w siedzibie NIL odbyła się konferencja pod hasłem „Jama ustna jest zwierciadłem organizmu”.
Leszek Dudziński
Wiceprezes NRL, przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL