22 listopada 2024

Ortopeda: cztery zastrzyki i 1300 zł

„1. Zasady etyki lekarskiej wynikają z ogólnych norm etycznych. 2. Zobowiązują one lekarza do przestrzegania praw człowieka i dbania o godność zawodu lekarskiego. 3. Naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu” (art. 1 KEL). „Lekarz nie może wykorzystywać swego wpływu na pacjenta w innym celu niż leczniczy” (art. 14 KEL).

ortopeda warszawa wrocław dziecięcy kraków poznań szczecin lublin bygdoszcz łódź

Foto: pixabay.com

Pacjent zgłosił się do lekarza ortopedy, skarżąc się na ból kolana. Zastosowane leczenie (cztery zastrzyki w kolano oraz tabletki) nie pomogło. Zabiegi rehabilitacji lekarz wykluczył ze względu na konieczność długiego oczekiwania. Zaproponował za to lekarstwo za 200 zł. Lekarz miał dostarczyć je pacjentowi do domu.

Tam koszt leku wzrósł do 400 zł, a lekarz poprosił pacjenta o kartę kredytową, by uiścić należność. Przedstawiał walory specyfiku oraz zasady jego dystrybucji. Pacjent oponował, mówiąc, że nie jest zainteresowany prowadzeniem handlu lekami. W dalszej części prezentacji okazało się, że pacjent musi zapłacić 1300 zł. Ten ponownie wyraził sprzeciw, ale lekarz już go zarejestrował jako nabywcę i przyszłego dystrybutora. Z karty kredytowej pobrano 1300 zł.

W 2013 r. do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej wpłynęła skarga na lekarza, któremu pacjent zarzucał m.in. wprowadzenie go w błąd i doprowadzenie do niekorzystnego zarządzania jego mieniem.

Po rozpatrzeniu skargi OROZ uznał, że naruszone zostały art. 1 oraz art. 14 KEL. Okręgowy sąd lekarski po przesłuchaniu stron i rozpatrzeniu sprawy uznał lekarza winnym i wymierzył mu karę pieniężną w wysokości dwukrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, płatną na wskazany cel charytatywny. Od powyższego orzeczenia do Naczelnego Sądu Lekarskiego odwołał się pełnomocnik obwinionego.

NSL orzekł, że OSL prawidłowo ustalił stan faktyczny, w oparciu o prawidłowo zebrany i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Podzielił też przekonanie OSL, że obwiniony wykorzystał swój wpływ na pacjentkę nie tylko w celach leczniczych, a postępowanie lekarza naruszyło godność zawodu. NSL utrzymał w mocy orzeczenie OSL, co zostało zaskarżone przez pełnomocnika obwinionego do Sądu Najwyższego. Po rozpatrzeniu sprawy SN oddalił kasację jako bezzasadną.

MJ


Komentarz

Rzecznik odpowiedzialności zawodowej postawił zarzut naruszenia art. 1 i art. 14 KEL. Sądy wszystkich instancji potwierdziły zasadność tego zarzutu, a naruszenie uznano za oczywiste. Rzecznik nie zdecydował się natomiast postawić zarzutu naruszenia art. 57 KEL.

Na podstawie tej normy stosowanie metod niemedycznych, czyli bezwartościowych i niezweryfikowanych naukowo, w razie wystąpienia negatywnych skutków w wyniku ich zastosowania przez lekarza może stanowić podstawę do pociągnięcia go do odpowiedzialności zarówno cywilnej (odszkodowawczej), jak i karnej, a co ważne, wiąże się – nawet przy braku wystąpienia niepożądanych skutków – z poniesieniem konsekwencji w zakresie odpowiedzialności zawodowej.

Innymi słowy, stosowanie tego rodzaju metod jest definitywnie zabronione. Ponadto, w art. 57 ust. 2 KEL została ograniczona swoboda wyboru formy diagnostyki lub terapii. Zgodnie z powyższym, lekarz ma obowiązek kierować się przede wszystkim kryterium skuteczności i bezpieczeństwa chorego oraz nie narażać chorego na nieuzasadnione koszty.

Co więcej, lekarz nie powinien dokonywać rekomendacji metody leczenia ze względu na własne korzyści (art. 57 ust. 3 KEL).

Wskazane normy w sposób bezpośredni nawiązują do art. 6 KEL, który stanowi, że lekarz ma swobodę wyboru w zakresie metod postępowania, które uzna za najskuteczniejsze. Powinien jednak ograniczyć czynności medyczne do rzeczywiście potrzebnych choremu zgodnie z aktualnym stanem wiedzy. Nie oznacza to oczywiście przyzwolenia na stosowanie metod ewidentnie zbędnych, choćby nie były one finansowane ze środków własnych chorego.

Zdarza się niekiedy, że to pacjent żąda od lekarza wdrożenia niepotrzebnej (z punktu widzenia wiedzy medycznej) metody diagnostycznej lub leczniczej, ale to przede wszystkim lekarz podejmuje decyzje o ich stosowaniu i on ponosi za to odpowiedzialność. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż chybione są argumenty zwolenników metod niemedycznych, które uzasadniają dopuszczalność stosowania tych metod z uwagi na uprawnienie lekarza do swobodnego wyboru metod postępowania (art. 6 KEL).

Jak bowiem słusznie wskazuje E. Zielińska, „lekarz ma wykonywać swój zawód lege artis, tzn. zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej”. Granicę swobody działań zawodowych lekarza wyznacza właśnie aktualna wiedza medyczna, a ponadto rzeczywiste potrzeby pacjenta.

Grzegorz Wrona
Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej


„Ignorantia iuris nocet” (łac. nieznajomość prawa szkodzi) – to jedna z podstawowych zasad prawa, pokrewna do „Ignorantia legis non excusat” (łac. nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem). Nawet jeśli nie interesuje cię prawo medyczne, warto regularnie śledzić dział Prawo w portalu „Gazety Lekarskiej”. Znajdziesz tu przydatne informacje o ważnych przepisach w ochronie zdrowia – zarówno już obowiązujących, jak i dopiero planowanych.